Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

stoi przede mną drabina
oparta górą o chmury
jak stoi no to się wspinam
i świat opuszczam ponury

chcę bliżej do słońca i gwiazd
wszak zawsze o tym marzyłem
więc szczebel po szczeblu raz raz
żaden to dla mnie wysiłek

głową zahaczam o gwiazdy
i tym już cieszyć się mogę
lecz pragnę więcej, jak każdy
więc wchodzę na mleczną drogę

pył gwiezdny stopami wznoszę
jedna przede mną w dół spada
te mniejsze zagarniam koszem
i za pazuchą układam

by mieć pod ręką gdy z nieba
na ziemię się uda wrócić
wszak obiecałem więc trzeba
choć kilka w pościel ci rzucić

*

gorące pod stopy włożę
bo mówisz że ciągle zimne
termofor? mruczysz, o Boże!
kocham te chwile intymne

Opublikowano

pierwszy wers drugiej strofy zaburza rytm.
Wiem, czepiam się ale reszta bez zarzutu, więc szkoda.
W ostatniej strofie (I wers) wkradła się literówka - "włożę".
Łożyć, to raczej na alimenty się zdarza, a tego na ogół nie chcemy,
nawet łagodząc sprawę termoforem.
;)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Efemerydku,

zabieraj przecinek po znaku zapytania. I spację po "O Boże". Zawsze pisałam do Ciebie, jak do dziewczyny. Przepraszam. Widzę, że facet!

Przytrafiają Ci się fajne transakcentacje, co mi się straszne podoba.

Mniamuśna ta pościelówa!

Cielutko,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ufffff.Trochę mnie przytkało, ale jam z chłopów, raczej z tych twardych, więc jakoś zdzierżę , a nawet dziękuję za uwagi. Być może, że ze swoją tfu rczością , jakoż i chłopskimi rytmami nie pasuję do tych salonów. Zawsze jest EXIT.

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Fajny wiersz :).

Efemeryda nie exituj tylko słuchaj uważnie krytyków czy nie dają dobrych rad :). Myślę, że umiejętność zniesienia tego, że komuś się nasza twórczość nie podoba to dobra rzecz przy pisaniu gdziekolwiek.

Opublikowano

Kilka dni temu odkryłam dopiero to forum. Przeczytałam kilka wierszy. Twój mi się spodobał najbardziej. Jest prosty w przekazie i poprostu wzruszjący. Dla mnie poezja spełnia właśnie tę rolę. Wzrusza, porusza, coś tam w każdym razie "rusza" w środku.
Jestem pod wrażeniem twojego pisania.
Pozdrawiam

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Ciepły wiersz, zaskakuje tematem. Realizacja pomysłu, całkiem, całkie. Tylko pierwszy wers drugiej zwrotki mi krzyczy. W tym wersie chyba akcent pada na "i" - trzecią głoskę od końca. W pozostałych na drugą. Więc pozwolę sobie na to co tygrysy nie lubią najbardziej - na nieśmiałe poprawienie Autora. "tam bliżej do słońca i gwiazd" sprawia, że łatwiej czyta się na głos. Pozdrawiam ciepło :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj Alicjo - mi się podoba owa głupawka - miło że byłaś - dziękuje -                                                                                                                      Pzdr.uśmiechem.                                                    @Jacek_Suchowicz - @Berenika97 - miło że byliście - dzięki -
    • @andrew Wiem

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wiersz to fikcja literacka, a bohaterka jest wytworem wyobraźni autora. Dagma wjeżdża na plażę jak różowy meteor z kosmosu absurdu. Galoty w rozmiarze 5xl – balony wypełnione własnym chichotem, pękające od ego. Brzuch obwisły – ścierka po pożarze lasu, odciski – arbuzy z pieczątką „Ja tu rządzę!”. Włosy tłuste jak sos z kebaba, oczy – reflektory z galerii narcyzmu, oślepiają turystów i ich rozsądek. Uśmiech – plaster na dziurę po bombie atomowej, śmiech – dzwon z puszek po frytkach, rozbrzmiewający echem: „Ja jestem piękna!”. Każdy krok – procesja własnej chwały, każdy ruch – katastrofa logiki i smutku. Piasek przykleja się do jej nóg jak wyznawcy, galoty wirują jak sztandary w tornado ego. Turysta mruga – już nosi znak: „Wyznawca Dagmy – numer 3478”. Ręczniki padają, parasolki biją pokłony. Jej oddech – burza, która miesza lody z solą i piaskiem. Śmiech i strach płyną w łzach turystów. Słońce ugina się, chowa za chmurą, wiatr tańczy w rytmie jej triumfu. Stopy – walce czołgów próżności, zgniatają muszelki – trofea absurdu. Brzuch – trampolina pychy, odbija promienie słońca, które krzyczą: „To nie fizyka, to Dagma!”. Głos – megafon z lunaparku, słowa – kolejki górskie wykolejone w umysły, zostawiają popcorn strachu i watę cukrową rozpaczy. Cień – nadmuchiwany zamek pychy, połyka wiaderka i zamki z piasku. Śmiech – tsunami z butelek po oranżadzie, porywa leżaki i zdrowy rozsądek. A jej wiersze – jak instrukcje obsługi tostera pisane przez chomika po trzech piwach, bełkot, który udaje natchnienie. Każda linia życia – kazanie o niej samej, każda chwila – selfie z własnym ego, bo Międzyzdroje nie znają innej boskości. Galoty – różowe tornado idiotyzmu, brzuch – katedra egocentryzmu, odciski – medale wojen z rozumem. A ona – kapłanka, przewodniczka sekty, bogini absurdu – triumfuje… Triumfuje jak ponton w kształcie banana, dryfujący po kałuży własnych łez, jak królowa disco polo na weselu świerszczy, jak cesarz kartonowych pudeł, który mianuje siebie papieżem galot. Plaża drży, słońce mdleje, a cała jej chwała pęka jak balon z kisielem – rozchlapywany w krzykliwe konfetti idiotyzmu, które już nikt nie chce zbierać, bo śmierdzi kebabowym sosem i przegraną w plażowej loterii.  
    • @Annna2 Dziękuję Annno. @Naram-sin Dziękuję, że przeczytałeś mój wiersz. W zasadzie to jesteś pierwszą osobą która wyraziła swoją krytykę. W ogóle pierwszą, pierwszą na świecie. Wiersze zacząłem pisać parę miesięcy temu i jestem absolutnym "świeżakiem" mimo siwej głowy. To jest moja pierwsza publikacja. W związku z tym bardzo proszę o wskazanie wody którą można "odlać". Chętnie nad tym popracuję. I jeszcze jedna prośba. Odnoszę wrażenie, że trzeba się chyba nieźle postarać aby się przebić. Moment publikacji jest jak meteoryt na niebie, błyśnie i po tobie. Sam z trudem odnalazłem swój wiersz z przed kilku godzin, bo już zastąpiły go inne. Czy trzeba mieć wierszy co najmniej kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt? Bardzo będę wdzięczny za kilka rad. 
    • W moim mieście szukają chętnego na stanowisko operatora sceny do teatru. Może chciałbyś spróbować? Troszkę wyzwania w sposobie inscenizacji Twojej sztuki, ale kto wie, kto wie . Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...