Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

wystarczy szczypta pokory


Rekomendowane odpowiedzi

gdy ranek parzy rutynę
w filiżance czarnej skwaszony bełkot
spienia pretensje o nieważne
odbijają czkawkę pomiędzy łykami
uciekam do cichej oazy
bez zgryzoty

paciorki radości toczy dobry czas
wdzięcznością splata dłonie
powracające echo wciąż wierzy

odzyskasz wzrok raz na zawsze
tylko zostaw osobiste mroki losowi
idąc do przodu za porywem
możesz odkryć dziewicze rewiry
czystego sumienia
złagodzi pochmurny dzień
jeszcze raz

puszczę w niepamięć ferment
odkażony darowaniem
osłodzi ugodę

jeśli chcesz…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krysiu, problemy komunikacji międzyludzkiej są stare jak świat, ale niestety przynoszą każdemu dużą (jeśli nie ogromną) porcję rozczarowania i bólu. Aby je złagodzić potrzeba zawsze chęci obu stron i chociaż małej wiedzy na ten temat (Mars i Wenus). Życzę peelce aby się poprawiło. Pozdrawiam.
J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krysiu! Miła! Dziś nie będę elegancka. Na chwilę zostawiam potakiwaczy! Mam wrażenie, że ważne wersy przebudowujesz, przebogacasz. Mówisz wiele prawd, a zbijasz je w jeden wiersz i trudno pogadać. Ten wiersz jest przeemocjonowany, za dużo w nim "przepisów' i diagnoz. Mówisz mi, jak mam oglądać relacje między ludźmi i od razu podajesz diagnozę. Słuszną! Tylko wolałabym, abyś pozwoliła czytelnikowi samodzielnie dochodić do tych wniosków.


puszczę w niepamięć ferment
odkażony darowaniem
osłodzi ugodę

jeśli chcesz…


ten fragment jest moim ulubionym. Całuski. Elka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Święte słowa, Januszu - "trzeba chęci obu stron"! Niby proste ale jakże trudne do zrealizowania, kiedy Mars i Marsjanka twardo stawiają na swoim - ona gotowa "puścić w niepamięć niuanse", on nie potrafi "spuścić z tonu" - co z tego wyniknie? Czas rozstrzygnie. Póki co peelka dziękuję Ci za życzenia a ja za wierne czytanie i komentarz:)

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ela! Zawsze jesteś elegancka! Nawet gdy masz inne zdanie niż pozostali, cenię w komentarzach szczerość i indywidualny odbiór Czytelnika. Wiem, że dużo tu emocji (choć jawnie nie kipią!) ale także wiele pokory i wiary "wbrew i pomimo" - "uchylone drzwi". wiersz jednak nie miał zamiaru "podawać" diagnozy"; jest skierowany do partnera, który nie potrafił wyciągać wniosków (tacy też bywają) ...czasami trzeba nieco "uchylić zakryte", aby dać szansę...

dziękuję za "uwagi" (słuszne!), ale tym razem nie będę nic zmieniać, niech tak zostanie

serdecznie pozdrawiam :))
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nata, dziękuję za sugestię, ale tym razem nie będę "cięła", bo dusza tego wiersza "skryła się" pomiędzy wersami...niech tam sobie "działa" :)))

dziękuję za wierne czytanie i dzielenie się odczuciami, bardzo to cenię
*D
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika A czego tu się bać? Krytyki? Przecież bażanty, oprócz swoich kolorów mają coś z gołębia, co kamuflują, ale niekoniecznie przed czaplami -:)) Pozdro!
    • @Robert Wochna boję się napisać co mi po myśli chodzi choć mnie korci ... Zapamiętam ten wiersz z pewnością

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @zielarz piękne.... Wzruszające i piękne 
    • Wyliczanka jak wytłaczanka  dwadzieścia różnych skorupek jajek jednym w okno młynarza celnie rzucę, co mąki od piachu odróżnić nie umie.    Pięć dam kotom na pożarcie, ich szarą sierść rozjaśnie. Siódme w komin rzucę, sądzą obrus babie zapaskudzę.   Dwa kolejne na patelni rozbiję,  złość w apetyt niech mi się wbiję. Tym młodzieńcom, co pod oknem tak się śmieją  kogiel - mogiel z cukrem sporządze.   Resztę na później zostawię, bo mnie to wyliczanie ...   Zmęczyło okropnie.
    • Gdy dąb koronę liśćmi trwoni,   czas, jak żebrak, po niebie kroczy - W sękach pnia płacz wieków się gości, a kręgi w rdzeniu to milczących ojców oczy.   Rzeka, co głazom pieśń odmawia, nocą do zimnych trumien płynie - Niesie kurz gwiazd, łzy mgieł porannych, A w swym sercu wiecznie już ginie.     Człowiek - iskra, co w pyle drży,   w szkle godzin twarz próchnem znaczy.   Lecz wiatr mu szepcze: „Twój dom nie stoi - W korzeniach burz i w piołunie rozpaczy”.     Gdy księżyc krew zastygłą sączy,   świt rozcina czarny całun dni…   Prawda nie w tym, co trwa, lecz w tym, co pęka,   gdzie wieczność z chwilą dzieli rdza.     A wiatr ziarna w ziemię chowa,   gdzie śmierć i życie dzieli chwila - Każdy upadek to nowa pieśń,   Co z martwych liści wiosnę wyrywa.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...