Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

szminkami ścieram po tobie ślad,
tak, żeby nikt nie zauważył.
strącamy śpiewem lusterka gwiazd.
spadły w jeziora, w rzęsy trawy.

dojrzałe jabłko, tak - już na sok,
daje aromat przyszłym nocom.
od sierpnia minął cudowny rok,
ręce się dziwią sowim oczom.

i jeszcze rok, a później trzeci,
chciałbyś zasypać czas w klepsydrze.
rozpuszczam włosy wbrew zamieci.
ukręcam łeb złośnicy-hydrze.

już jesteś, mistrzu snów, uniesień?
sprawdzam zmysłami, dociekliwa.
masz na mnie czas? i skaczę w sierpień.
a miłość czasem dobra bywa.

Refren:

przychodzisz sierpem pełni, nocny,
wypełniasz ręce pełne strachu,
kołyszesz uśmiech, prawomocnie,
kochany, dobry śnie-zapachu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mogę?
merytorycznie się nie wypowiem, rymów, przecinków- nie ruszam.
ale jeśli chodzi o treść... tytuł nie pasuje mi do wiersza, bo nie umiem połączyć. spadające gwiazdy kojarzą mi się ze spokojem, leżeniem nocą na trawie, marzeniami (subiektywne uczucie) ok., czytając odczuwam chaos, wyłapuję ładnie skomponowane wersy, ale całość nie trzyma się ....pierwsza zwrotka- ścieram (pierwsza osoba- peelka opowiadająca o sobie, za chwilę zamiast strącam- strącamy- kto? (brakło zgłoski do wersu?), zamieć kojarzy się z zimą, a cały klimat wiersza usadowił mnie w sierpniu "rozpuszczam włosy wbrew zamieci" rozumiem zatem, że tu "zamieć" jako metafora -np. zawirowania życiowe, ale może inne słowo? no i refren może nie rozumiem ale pełnia jest okrągła, sierp to kwadra.
subiektywnie pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mogę?
merytorycznie się nie wypowiem, rymów, przecinków- nie ruszam.
ale jeśli chodzi o treść... tytuł nie pasuje mi do wiersza, bo nie umiem połączyć. spadające gwiazdy kojarzą mi się ze spokojem, leżeniem nocą na trawie, marzeniami (subiektywne uczucie) ok., czytając odczuwam chaos, wyłapuję ładnie skomponowane wersy, ale całość nie trzyma się ....pierwsza zwrotka- ścieram (pierwsza osoba- peelka opowiadająca o sobie, za chwilę zamiast strącam- strącamy- kto? (brakło zgłoski do wersu?), zamieć kojarzy się z zimą, a cały klimat wiersza usadowił mnie w sierpniu "rozpuszczam włosy wbrew zamieci" rozumiem zatem, że tu "zamieć" jako metafora -np. zawirowania życiowe, ale może inne słowo? no i refren może nie rozumiem ale pełnia jest okrągła, sierp to kwadra.
subiektywnie pozdrawiam:)


obiektywnie opierając się o (przeczuwam) złośliwe uwagi nie wiem zupełnie na jakiej podstawie / wtrącę subiektywnie - nachalne udowadnianie ze strony Emm Szlajfki jakiegoś wysublimowanego kunsztu krytyki nie jest dobrym rozwiązaniem / Emm zastanów się czy warto zadawać tak proste pytania do tak zgrabnego wiersza spisanego wprawnym piórem z sensem jego przekazu / Para tworzy mądre metafory w dodatku konstruuje wiersz bardzo skrupulatnie / niepotrzebne są takowe komentarze wobec jej wierszy bo nie są to komentarze konstruktywnego pokroju / to zwykłe biadolenie typu dlaczego ten ładny kot wlazł na ten brzydki płot / a jeśli nie złośliwie to i tak niepotrzebnie zadawałaś tyle pytań oczywistych /

Anka - w sumie wyżej wyraziłem opinię o wierszu poniekąd / ale dodam że jest ciepły miejscami wojowniczy miejscami rozkochany w Tobie / w dodatku na poezję śpiewaną widzę zakrawasz tutaj i nie tylko tutaj / już kiedyś pisałem że podziwiam niektóre Twoje teksty a całokształt cenię i szanuję / tego się trzymaj /

t
Opublikowano

Ok. mea culpa. fakt poniosło mnie, to nie złośliwość, raczej irytacja. narwana jestem i czasem najpierw język potem głowa. co nie zmienia faktu, że tak myślę o wierszu jak napisałam. zamysł wiersza cudny, sierpień spadające gwiazdy, nostalgia, przemijanie, ale czytając odczułam chaos, nie jako krytyk a zwykły czytelnik. (może o to chodziło). Tomaszu, znam tutejszy dorobek Anny i wiem jak zgrabnie i finezyjnie potrafi pisać.. czemu wiersz w warsztacie- może sama Anno czułaś, że coś jeszcze...takie moje dywagacje.
w kajaniu raczej chodziło o to, że w gronie wzajemnej adoracji powinnam ugryźć się w język.,
w większości się znacie , niektórzy osobiście. widzę sięgając do dorobku "wprawnych", że jesteście tu od dawana, niektórzy poloniści, więc bynajmniej z rzetelnymi podstawami zasad pisowni. każdy ma własną wyobraźnię, przeżycia. czytający odbiera wiersz metaforyczny po swojemu, a gdy przekaz jasny- wiadomo o co chodzi. mam tylko pytanie czy piszący tu piszą tylko wzajemnie dla siebie, czy chcieliby , by wiersz trafił "do ludu" . jako czytelnik- sadowię się wśród ludu, choć wrażliwość i wyobraźnię mam większą.
Anno jest mi cenne, że pod moim komentarzem napisałaś : "Emmo, pozdrawiam". , a nie : "żegnam":), jak czytywałam gdzie indziej do innych. a więc dzięki:)
Ktoś mi kiedyś napisał, ze lepiej komentuję niż piszę, to też w jakimś stopniu komplement. nigdy nie komentuję merytorycznie (bo nie mam podstaw), ale "wrażeniowo", jak odbieram, czuję. na razie spadam z komentowania Twoich wierszy , co nie znaczy, że jakom nie krowa zdania nie zmienię:), pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Cześć Bereniko, miło mi, że utwór Ci się spodobał. Ciepłe pozdrowienia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Spróbuj... a się przekonasz jaki będzie efekt.   Pozdrawiam :)
    • Ta pora już nadchodzi, Niebo pokrywają gęste chmury, Widoczność się pogarsza, Ciemność powoli zapada, Wspomnienia zaczynają się rozmazywać,  Zaczynam panikować,  Straszliwie panikować...   Teraz nadeszła nasza kolej,  Znów zbudziliśmy się do życia, Hamować się wcale nie musimy,  Potworami zwykle nas nazywają,  Ale nas to nie obchodzi,  Zabawmy się do białego rana!   Imprezowanie do upadłego,  Motto nasze jest każdemu znane, Kochamy to co robimy,  Głębszych kilka wypijemy, I na miasto dziś wyruszamy,  No to jazda!   Wreszcie się przejaśniło, Niestety nie na długo, Miło zostać opatulony tym słońcem,  Wykorzystać dobrze czas, W łóżku z kubkiem herbaty w ręku, Ot takie jest moje życie,  Spokojne i zadowalające...   Czasami pewien niepokój czuję,  Jakby miało się coś wydarzyć,  Albo już miało miejsce, Opisać tego nie umiem, Trzęsę się od środka,  Uczucie takie paskudne,  Że nie da rady napawać się chwilą...   I znów nastała noc, Pozytywną energię ślemy, Chodźcie wszyscy razem, Tańczyć w wesołym gronie, Kieliszki niechaj idą w ruch, Toast za lepsze życie!   My tak codziennie możemy, Zabawa niechaj wiecznie trwa, Nudziarzy tu nie chcemy, Życie pełne akcji, To właśnie uwielbiamy, Słońce nam niepotrzebne!   Znowu to samo, Ból głowy jest okropny,  Samopoczucie mam do niczego,  Niekończące się poczucie winy, Tysiące myśli spokoju mi nie dają,  Dlaczego to się dzieje, Dlaczego ja nic nie pamiętam?        
    • jutro drzwi nie otworze będę żył swoim światem przytulę się do ciszy   przypomnę sobie to co było porozmawiam z obrazem nie będę się żalił   jutro drzwi nie otworzę nie będę płakał tylko marzył   nie pozwolę by smutek kaleczył mi twarz sensowi podam dłoń   jutro drzwi nie otworzę nie pozwolę kłamstwu z prawdy się śmiać   tak moi drodzy jutro wybaczę sobie każdy nie udany krok  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo mnie zdziwił fakt, że jest to dla Ciebie smutny tekst. Tym bardziej, że finalnie pojawiają się "łzy szczęścia", bo jakiś efekt pozytywnie zaskoczył. Myślę, że podchodzenie do tematu "spotkań" w kategoriach oczekiwań, to nie jest dobry sposób... jak to się teraz ładnie pisze "nie polecam" takiego myślenia. Zawsze jest coś za coś. Nie ma nic za darmo. W odróżnieniu do "przypadkowych" spotkań, w tych umówionych stawka jest wyższa.    Dziękuję za to, że mogłam poznać Twój punkt widzenia. Pozdrawiam :)        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...