Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

roztocze w lipcu


Rekomendowane odpowiedzi

rankiem po czarcim polu łazi garbata baba
w zębach gryzie fajkę
popykuje dymem
złośliwy gnom rzuca żwirem
ze zgliszcz starej papierni
szumy krysztalą wieczne jodły

dołem kręcą się poświęciuchy przyczepidła
śliskie podkamieńce
przęgną w wąwozie pszczoły do roboty
wejścia pilnuje zapalczywy kruszczyk

pod całym tym zgromadziskiem
po skałach skacze sopot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam kilka pytań ale się wstydzę swojej ignorancji i lenistwa w guglowaniu ;((

a wiersz klimatyczny, metafory cudo, wszelkie środki poetyckie mistrzowskie.
zabieram go sobie i nie oddawam nikomu! mój ci on. ten wiersz

dobra, pytam. co to:
1. poświęciuchy
2. podkamieńce
3. kruszczyk
4. sopot
?????

buziaki śle zachwycona Tara.
:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie tajemne słowa znają tylko wiedźmy:), cudownie obślizgła opowieść! Epipactis palustris - kruszczyk błotny to pospolicie mówiąc- kwiatek, storczykowaty, mam przy stawku:)
w wierszu tyle tego umieściłaś, że ten sopot to chyba aż gulgocze?
gratuluję. podobasie bardzo. pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Uwaga! Odpowiadam:


- poświęciucha -po każdym święcie gdacze nad wodą
- podkamieniec - jak każdy okołoruczajowiec podkukla brzeżnie
- kruszczyk - łatwizna - ptak
-sopot - oczywistość - rzeka z dala od morza

proste. każde dziecko wie. Całus. Elka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przyczepidła to rzeczy, osoby, stwory nierozerwalnie, nieodczepialnie przyczepne. znam takie różne. fajne i niefajne.

Elka zna strasznie dużo słów, a jak się jej nudzo, to zmyśla nowe!
:))
pozdrawiam Oboje!
:))


Jak się będziecie ze mnie naśmiewali, to użyję słów dobrze znanych . Jsuretjtko biliwnie niemilajsjko baru naptry!!!! no. E.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Świetne to słowotwórstwo nadające bajaniu klimat czarciej "metropolii".
Gratuluję wyobraźni i tak się fajnie zaczęło ,że szkoda temat tak szybko przymucholić:)
pozdr


Temat do odmucholenia zawsze gotów. Gotowość jest. Piękne dzięki. Elka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak zwykle się nabrałem – przeczytałem
A tak dobrze leżałem.
Nie ma nic gorszego dla lenia, niż dociekliwe poetki spostrzeżenia.
Bo oglądałem „roztocza” pod mikroskopem wrednie smokowate to typy, pościel zamieszkujące.
I jak tu się ponownie położyć ?
A tak mi się piękne krajobrazy przed oczyma jawiły trawki, jeziorki, niezapominajtki
dopóki mnie czarownico nie wystraszyłaś i do rozszyfrowań zmusiłaś.

Bon za wyobraźnię. Ukłon za wiersz,…. no i wiesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • zachód słońca infantylny my już z tego wyrośnięci snują wszyscy plany nocy wszyscy mniej lub bardziej śnięci śnięci! śnięci! czyż nie piękny przeddzień śmierci? w swoich własnych rzygowinach szczur się snuje po godzinach ka ba re cik! tango siarczyste nade mną i tango moralne we mnie i kręcą się kola (oszczędnie) z nienajgorszą whisky niechaj krążą niech się świecą jasny fiolet - neonowo neon - jasnofioletowo obaj jasno filisternie wszystko we mnie we mnie! we mnie! we mnie! do mnie! hasło: alarm! tracę głownię! reszta leży na chodniku wypadam dziurą w kieszeni dziura pełna nie jest dziurą fiolet dąży ku zieleni powieki-kotary chcą prosić o bis forma za brudna Witkacy chce dziś złapał mnie w talii słowami ciężkimi imponderabiliami arty-anomaliami takim i owym z podejściem zbyt nowym kieszeń! ręka w bezwładzie zaczęła gdzieś fruwać kieszeń! czego nie znajdziesz tego będziesz szukać kieszeń! kieszeń! udręka dzisiejsza musiała się rozpruć nie dalej niż wczoraj archiprotektorze! na żywo i w kolorze pomóż dźwignąć mi krzyż osobliwie metaforyczny jak prawie wszystkie pozostałe O Loch Lomond! O Loch Lomond! zieleń dąży w ciemny blond idzie twardo w dojrzewanie dojrzewaj mój ty, chmielny kwiatostanie kwiato-stanie stanie stanie! stanie się coś! stanie! stanie! czuje drganie w członkach! stanie! miałeś rację święty janie! przedszum trąb mi dzwoni w uszach płynie naokoło czaszki do jednego, do drugiego potem w trąbke eustachiusza w gardła jamę i do flaszki
    • Raz pomogę, a innym razem zaszkodzę w idealnych proporcjach pół na pół, innymi słowy jeden do jednego. Ta okoliczność zaczyna mnie wręcz bawić. Bawić doskonale. Generalnie rzecz biorąc przegrani nie bardzo nadają się do wygrywania, a wiedzą już lepiej niż doskonale, że wcale nie muszą tego uczynić. Właściwie przecież nie bardzo znają smak zwycięstwa, bo niby skąd mieliby go znać? Wbrew pozorom Widmo Porażki nie różni się aż tak bardzo od Pieśni Zwycięstwa, co zresztą najlepiej wie ten kto widział, a wielu widziało, choć nie każdy ma chęć o tym napisać.   Warszawa – Stegny, 14.11.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      bywają bardzo potrzebne kluczem do siebie bywają :-)
    • @FaLcorN to dobrze, trzeba sobie radzić, a zawody miłosne bywają bardzo bolesne.
    • Mat IP. Kominek, Ken i MO kpi tam.   Mat - Ład, a ja? Me raje Jarema jadał tam.   O dna w łaty, PO Nikosia i SOK ino pytał, Wando.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...