Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Już od dłuższego czasu muszę czekać ok. 30 sekund na załadowanie strony (czasem połączenie nie zostaje osiągnięte i muszę odświeżać stronę). Co jest grane? Inni też tak mają? Bo generalnie nigdzie indziej problem nie występuje, inne portale funkcjonują sprawnie. A tu co jakiś czas, co parę minut coś takiego. Jakieś przeciążenie czy co? Problemy techniczne? Wie ktoś? bo to naprawdę potrafi wkurzyć...

EDYCJA: He, he, a teraz znowu wszystko śmiga jak ta lala. Ale za kwadrans pewnie powtórka z rozrywki (przy wysyłaniu komentarza też trzeba chwilę odczekać).

Opublikowano

A u mnie wczoraj strona nie chciała się załadować. Trzeba było czekać 2 minuty i ciągle odświeżać, bo połączenie nie doszło do skutku. No nic - najwyżej potem skasuję ten temat. Chyba że ktoś ma ochotę się tutaj pokłócić, jest przestrzeń, zapraszam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No bo właśnie wymyśliłem wiersz do działu Zet. Proszę o opinie.

Moje serce mocno bije!!!
Przez powieki łzy się leją!
Kiedy myślę wciąż o Tobie;
To me dłonie wciąż szaleją….

Nie ma o czym tutaj pisać!
Chyba, że krwią rzewną z żyły!!!
Zaraz przed się ruszę, czekaj!
Tylko nabiorę siły..

Ukochana, twoje oczy są jak lustro!
Szafirowe i błękitne…
A ja patrzę przez źrenice…
Jak nasza miłość kwitnie.!!!

Piękny, prawda?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No nie wiem. Konkurencja była, jest i będzie mocna. Nawet kiedy się poezja.org tnie, warto tu czasami wrócić, żeby przeczytać jak rozmawiasz z heniem ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No nie wiem. Konkurencja była, jest i będzie mocna. Nawet kiedy się poezja.org tnie, warto tu czasami wrócić, żeby przeczytać jak rozmawiasz z heniem ;)
Z heniem się nie da rozmawiać, bo on monologuje. Ja tylko próbuję do niego dotrzeć, ale na razie bez rezultatu.

W ogóle to od dwóch dni się tu nie pokazywał. Depresja? Mam nadzieję, że nie z mojego powodu.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No bo właśnie wymyśliłem wiersz do działu Zet. Proszę o opinie.

Moje serce mocno bije!!!
Przez powieki łzy się leją!
Kiedy myślę wciąż o Tobie;
To me dłonie wciąż szaleją….

Nie ma o czym tutaj pisać!
Chyba, że krwią rzewną z żyły!!!
Zaraz przed się ruszę, czekaj!
Tylko nabiorę siły..

Ukochana, twoje oczy są jak lustro!
Szafirowe i błękitne…
A ja patrzę przez źrenice…
Jak nasza miłość kwitnie.!!!

Piękny, prawda?

Piękny, prawda, ale Wija też tak ładnie potrafi, i nie tylko o miłości, ale o niej wybitnie mu wychodzi, chociaż ty także masz zadatki żeby pisać wiersze, tak jak Wija robi ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No bo właśnie wymyśliłem wiersz do działu Zet. Proszę o opinie.

Moje serce mocno bije!!!
Przez powieki łzy się leją!
Kiedy myślę wciąż o Tobie;
To me dłonie wciąż szaleją….

Nie ma o czym tutaj pisać!
Chyba, że krwią rzewną z żyły!!!
Zaraz przed się ruszę, czekaj!
Tylko nabiorę siły..

Ukochana, twoje oczy są jak lustro!
Szafirowe i błękitne…
A ja patrzę przez źrenice…
Jak nasza miłość kwitnie.!!!

Piękny, prawda?

Piękny, prawda, ale Wija też tak ładnie potrafi, i nie tylko o miłości, ale o niej wybitnie mu wychodzi, chociaż ty także masz zadatki żeby pisać wiersze, tak jak Wija robi ;)
O nie, nie, nie. Chwila, stop! Bez przesadyzmu. M. Krzywak stworzył tu ponadczasowe dzieło, ale nie mieszajmy tej bardzo dobrej poezji z niemalże boską twórczością Wija. Takie porównania to przecież ujma dla tego ostatniego! M. Krzywak jest niezłym poetą, ale gdzie mu tam do poziomu Wija, henia bukowskiego vel jacka baprawskiego, liliany szymochnik i reszty tutejszych mistrzów.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dobra, Panowie, w gwoli wyjaśnienia: nie raz darłem koty z wami o dziwne rzeczy, sam bywałem nie do zniesienia, obecnie uczestniczę w życiu forumowym za pomocą trzeciego nicku w przeciągu sześciu, jak nie siedmiu lat; lecz wziąwszy pod uwagę to co napisałem wyżej - mimo iż są to skandaliczne wynurzenia - sądzę nadal po swojemu że Wija warsztat poetycki miał opanowany do wyżyn liryzmu, a Bukowski Henryk to był elokwentny jegomość i erudyta jak się patrzy. Jeśli niebacznie przypadkiem ponownie zdarzyłoby się tak jak już się zdarzyło, i któryś z was zechciałby KULTURALNIE (furorę robi to słowo) podzielić bez zbędnych dygresji moje odczucie - nie wolno.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No bo właśnie wymyśliłem wiersz do działu Zet. Proszę o opinie.

Moje serce mocno bije!!!
Przez powieki łzy się leją!
Kiedy myślę wciąż o Tobie;
To me dłonie wciąż szaleją….

Nie ma o czym tutaj pisać!
Chyba, że krwią rzewną z żyły!!!
Zaraz przed się ruszę, czekaj!
Tylko nabiorę siły..

Ukochana, twoje oczy są jak lustro!
Szafirowe i błękitne…
A ja patrzę przez źrenice…
Jak nasza miłość kwitnie.!!!

Piękny, prawda?

Szczerze zazdroszczę dzieła o miłości,
która nie wiadomo skąd się wzięła.

Dla wszystkich ona w kształcie jednaka
a mianowicie: serce zamienia w klik klaka.


PS

"A ja patrzę przez źrenice" - powalające, że nie wpadłem na to... :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • gdy szara chmura osnuła szczyt

      ty musisz iść i kamień pchać jak gdyby nigdy nic

      oby Ci nie zabrakło sił obyś nie stracił chęci 

      upaść i leżeć to bardzo nęci 

      myślisz odpocznę 

      a tu kamień który w trudzie znoju 

      sturla się do miejsca skąd wyrosła twoja góra do szczytu

      i cóż zrobisz wtedy 

      ambitny nie poleży 

      ten który w siebie watpi sam się sturla i oleje szczyty tym

      cóż nas czeka u góry 

      tam patrząc ponad chmury

      kamień i trudy podróży czy nam wynagrodzi widok lub czy poznamy tam smak ambrozji czy to za życia raj

      wszedłeś tu sam

      siłą własnych nóg 

      trud który włożyłeś by kamień ten wturlać zbudował ci ciało jak zbroja 

      silne ramiona klatka piersiowa

      wypnij spojrz

      i popatrz

      po co było to wszystko

      po co ta cała  tułaczka 

      na dole było spokojnie

      tu cię każdy zauważa

      rośnie granat 

      smacznego

      gorzko gorzko

      krzyczą a całować nie ma kogo 

      nie ufasz tym co wchodzą 

      a co jak cię stracą jak twój kamień tak w trudzie wepchniety znów 

      po zboczu popchną w dół 

      jak smakuje owoc granatu jedzony w samotności 

      ludzie jak mrowie tu z góry szerszeni stado rozpędzone w niezwykłej harmonii

      co oni tam robią teraz 

      jwk to jedt

      jest byc

      w tłumie 

      tu kazdy

      każdy wwidxi

      co robisz bo sie

      się wyrozniasz

      sam na tej górze 

      ci co patrzą z zazdrością czujesz ich energie

      energię bo wsztsrko

      wszystko wibruje a ty masz dusze

      duszę jak cialo

      ciało potężnie 

      uksztaltowana 

      myślisz czemu ci się chciało 

      pchać ten kamień i szczyt osiągnąć zamiast umrzeć widoku nie znając 

      i terwz na chmury spoglądasz z góry 

      jak one niegdyś nad tobą humoru metafory to dziś szare czy białe ty nad nimi stoisz jak Anioły możesz ich dotykać masz ich smak w ustach na końcu języka 

      gryziesz się w język 

      gdy chcą żebyś im krzyczał 

      chcą wiedzieć co się widzi gdy się jest na szczytach

      namalować obraz z wersów 

      ze słów sponad chmur

      jest trudno jak chuxxx

      znów życia znoj

      to sienie kończy zdobyciem szczytu

      praca dopieto się zaczyna tu

      trzeba wykazać że to nie ślepy los fart czy traf tak chciał 

      tylko że zeby

      żebyś tu stal

      stał to zasluga

      zasługa twa

      i patrzą w górę 

      te mrowek

      mrówek tłumy 

      i widzą wszystko co robisz u góry 

      opisać robienie kupy w tym miejscu nys

      byś chciał gdy każdy to uczucie zna jak się  sra ale niewielu robi to tak bardzo na afiszu 

      albo że Bóg jest bliżej w tym miejscu chcualbys

      chciałbyś wierzyć w Niebo

      ale sam doszedłeś do tego wiec

      więc myslisz

      myślisz ze daleko ci do wiary w Niego 

      chceez czejajacym i patrzącym z dołu dać obraz który zacheci

      zachęci ich do podjęcia trudu tego wyczynu

      niewielu siega

      szczytu

      kilku patrzy na chmury z góry 

      niby Anioł zamieszkując te plusziwe

      pluszowe wybryki natury pedzone wiatrem po Niebie

      i nagle nic nie wiesz

      nieświadomy krzyczysz

      WIERZĘ TYLKO W SIEBIE

      BOGA NIE WIDZĘ 

      ANI ANIOŁÓW

      FAJNIE JESTEM TU

      ALE CZY NIE CHCIALBYM PATRZEC JAK WY Z DOŁU 

      BYĆ JWK WSZTACY WY PEDZIC ZA NICZYM BEZ CELU ŻYĆ 

      ZDOBYLEM

      ZDOBYŁEM SZCZYT

      A TERAZ CO

      DOTKNĄĆ SŁOŃCA MI ZOSTAŁO 

      ALE PARY SKRZYDEL MI ZA MAŁO

       

      HODUJCIE SKDZYADLA LUDZIE

      TU FAJNIE JEST NA GÓRZE 

      ALE JEST DALEJ JESZCZE

      SŁOŃCE JEST DALEKO ALE NIE NIEDOSTĘPNE WIERZW

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...