Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy czasu nie rymują dni
proza zagłusza podniety
a mazgaj przesłania niebo
wtedy mam ochotę zawrócić
lecz serce wciąż szalone
jak dawniej lgnie do muzy
na tle zieleni czerwienieją
owoce pragnień

- pisz o uczuciu z prostotą
choć to banalne nie bój się szczerości
dziś nie w modzie zdewaluowane słowa
ale miłość to nie to samo co uwielbiam
kontruj po swojemu -

jasność tkliwość i dotyk
rozkoszą ust nocnej ciszy
usypia bezduszny świat rzeczy
a we mnie dusza gra walca
przenika sentymenty
i kusi każdą cząstką

poczuj to co ja
i lećmy z wiatrem

Opublikowano

Krysiu, świetny wiersz. Mój nastrój znowu każe mi brać każde słowo do siebie. A ja wybrałem sobie ten fragment, jakby na usprawiedliwienie tego co i jak sam ostatnio piszę:

"pisz o uczuciu z prostotą
choć to banalne nie bój się szczerości
dziś nie w modzie zdewaluowane słowa"
Pozdrawiam serdecznie.
J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


potrzeba odwagi, gdy "pod prąd" ale tak trzeba, jeśli się chce być sobą. cieszę się, że jest ktoś, kto myśli podobnie :))
dziękuję, Janusz

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


raz udają się zgrabniejsze, innym razem mniej zgrabne, ale...jak w życiu - różne odcienie barw, od jasnych do najczarniejszych, od niedosytu po przesyt:)

dziękuję Cezary
:)

serderdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jest OK podoba mi się i każdy może to coś dla siebie znaleźć.

To ja też do walca proszę,
gamą swoich słów Ci gram
i wczytując się unoszę
swoje myśli też Ci tkam.

Serdeczności Krysiu:)
graj mi graj od serca
razem ruszmy w tan
niech unosi wena
swej poezji czar

Bolku, cieszę się, że znalazłeś coś dla siebie:)
dziękuję

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest myśl. Natomiast, nawiązując do Junga odnosis się do sytuacji, w której człowiek dotarł już do swojego serca, a może nawet rozprawił się ze swoim cieniem. 
    • @Tectosmith Jeśli będziemy mieli na tym forum więcej tak poprowadzonej krytyki tekstu, to jakość i pisania i komentowania rosłaby wykładniczo. Dzięki, Tectosmith, naprawdę szacun.
    • @andrew Trafnie oddajesz różnicę między istnieniem dwóch osób a istnieniem relacji- "jesteśmy", ale "NAS nie ma". Najciekawsze jest tu rozróżnienie - fizycznie obie osoby trwają, ale coś nieuchwytnego, co tworzyło wspólnotę, zniknęło. Metafora zawieszonego systemu dobrze oddaje to poczucie zepsucia czegoś, co działało naturalnie. Bardzo mi się podoba.
    • @hollow man @KOBIETA Forma jest w porządku i uczciwa - to dobrze kontrolowany wiersz wolny, który czyta się płynnie, także dzięki pauzom i pracy oddechem. Tekst nie udaje czegoś, czym nie jest, i pod względem nie ma tu przypadkowości. Mam jednak wrażenie, że tytuł obiecuje więcej niż sam wiersz pokazuje. „La petite mort” niesie bardzo silne skojarzenia graniczne, tymczasem erotyka w tekście pozostaje raczej subtelna i zdyscyplinowana. Nie jest to wada sama w sobie, ale powoduje pewien niedosyt - napięcie nie zostaje doprowadzone do momentu przełomu. Pierwsze dwie strofy budują konkretny, czytelny obraz (motel, neon, anonimowość), jednak dla mnie jest to początek dość banalny - operujący znanymi kliszami erotyki, które nie zaskakują. Najlepsze momenty pojawiają się później, gdy obrazowanie staje się bardziej cielesne i wewnętrzne. Najsłabsze są dla mnie wersy 7 i 10. Siódmy - z metaforą kosmiczną - jest zbyt wzniosły i ogólny, przez co spłaszcza napięcie zamiast je pogłębiać. Puenta natomiast nie domyka tekstu znaczeniowo; jest raczej stwierdzeniem faktu niż momentem przesunięcia sensu czy ryzyka. Całość to solidny, estetyczny erotyk, ale bardzo ostrożny wobec własnego tytułu. Mam poczucie, że tekst zatrzymuje się pół kroku przed intensywnością, którą sam zapowiada - i właśnie tam kryje się jego niewykorzystany potencjał.  Pozdrawiam serdecznie Was oboje. 
    • @Radosław   Wracając do tematu drogi i plecaka…   „ Nie jestem tym, co mi się przytrafiło. Jestem tym, czym zdecydowałem się zostać” (Jung).   Dokształcam:) Ale…nie odrabiam lekcji;) i wagaruję;)    chyba będę niestety repetować ;))))    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...