Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uwodzeni
w zachłannym apetycie na ludzki życiorys
w myślach i snach odarci do kości
zjadani ze wszystkim

każdy przed pożarciem dostaje coś na wabia
pieszczotę po łonie
jeden ukłon w wirującym tańcu
kilka miłosnych strof wiersza

na koniec szeregami idą na mszę
w szamańskiej ekstazie
z podrygami w bolesnym chichocie
spełnia się misterium

wtedy ona oblizuje się syta i znika

Opublikowano

"pieszczota po łonie"...? może bez tego "łona"?

i rozpędzasz wyobraźnię, a można powściągliwiej, czyli bez "zjadani ze wszystkim" - bo co znaczy - ze wszystkim? wszystko i nic zarazem, pustosłowie;

"ukłon" zostawiłbym, ale "jeden" usunął -

i - nieźle, nieźle
a nawet więcej niż dobrze -

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A miała być zgadywanka, czyj to portret!!!

Gucio! Teraz już wszyscy wiedzą! Morderczyni własnoręczna!!! Jak się komórka wyłącza, to nie

moja wina ino tych, co latajo! No...elektronów. A mnie zarzucają, że piszę w wierszyku: "zjadani

ze wszystkim"! A co to jest innego: miłość, śmierć, a nawet telefon i pizza! Horror. ;))) +E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




No, ze wszystkim, to ze wszystkim. Poniżej wytłumaczone jest!!!

łono zawsze przyciąga uwagę!!! - zostawiam!

Liczebniki kocham - nie ruszam.

i - .....prawie pochwała spod takiego pióra...eeee....... klawisza(!!!???) to prawie nobel! No, może

faktycznie rozpędzam wyobraźnię zbyt łatwo. :) E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A miała być zgadywanka, czyj to portret!!!

Gucio! Teraz już wszyscy wiedzą! Morderczyni własnoręczna!!! Jak się komórka wyłącza, to nie

moja wina ino tych, co latajo! No...elektronów. A mnie zarzucają, że piszę w wierszyku: "zjadani

ze wszystkim"! A co to jest innego: miłość, śmierć, a nawet telefon i pizza! Horror. ;))) +E.

a o kim, że zapytam???????? łomatko????? nie????
z łonami nic nie robię, jakby co!!!!! ale reszta!
mniam!
a łona niech se zostaną, pasują w całokształcie!
wierszyk miodzio!
buziak!
;D
;D
Opublikowano

Zgadywanka, o kim? Acha. Według mnie to o śmierci, bo Madzi się nie boję. ;-)))
W Twoim wierszu każdy z nas jest klaunem, żałosnym błaznem, któremu się wydaje, że jest bardzo ważny, że jest kimś, a tymczasem wszyscy jesteśmy tylko pokarmem tej jednej modliszki - śmierci, która nas omamia i daje próżne obietnice.
Horror, ale dobry. :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A miała być zgadywanka, czyj to portret!!!

Gucio! Teraz już wszyscy wiedzą! Morderczyni własnoręczna!!! Jak się komórka wyłącza, to nie

moja wina ino tych, co latajo! No...elektronów. A mnie zarzucają, że piszę w wierszyku: "zjadani

ze wszystkim"! A co to jest innego: miłość, śmierć, a nawet telefon i pizza! Horror. ;))) +E.

a o kim, że zapytam???????? łomatko????? nie????
z łonami nic nie robię, jakby co!!!!! ale reszta!
mniam!
a łona niech se zostaną, pasują w całokształcie!
wierszyk miodzio!
buziak!
;D
;D


I łona i nie łona - to, niestety, wiadomo, kto! Pozdrowienia pszczółkom. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A Śmierci się boisz? Pomyśl dobrze, która groźniejsza!!!!!! I bardzo mnie zaciekawiłaś pytaniem, jakież to obietnice daje Ci onaż modliszka....Pozdrawiam. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wesołe to życie jednak jest bardziej! Szczególnie, jak Cię panienki na podróże wspólne namawiają....Czego chcieć więcej??? No, czego? Taka panienka!! Uścisk. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A Śmierci się boisz? Pomyśl dobrze, która groźniejsza!!!!!! I bardzo mnie zaciekawiłaś pytaniem, jakież to obietnice daje Ci onaż modliszka....Pozdrawiam. Elka.
Madzia groźniejsza, powiadasz????... :-/ Dżizas, to już będę grzeczna tutaj.
A jakież obietnice daje śmierć? Nu, ksiądz mówił, że po zjedzeniu przez nią będzie wieczne życie w raju u kochającego nas Pana Boga... Dlatego wszyscy się tak cieszą (jak błazny), że krótko żyją i niedługo umrą. ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




No! Wreszcie to Ty, Loko, nie przypisujesz mojej bohaterce jakichś mortualnych cech! Jesteś dużo bliżej myślą moich zamiarów! Koniec widzę jednak raczej, jako żerowisko! Uściski. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A Śmierci się boisz? Pomyśl dobrze, która groźniejsza!!!!!! I bardzo mnie zaciekawiłaś pytaniem, jakież to obietnice daje Ci onaż modliszka....Pozdrawiam. Elka.
Madzia groźniejsza, powiadasz????... :-/ Dżizas, to już będę grzeczna tutaj.
A jakież obietnice daje śmierć? Nu, ksiądz mówił, że po zjedzeniu przez nią będzie wieczne życie w raju u kochającego nas Pana Boga... Dlatego wszyscy się tak cieszą (jak błazny), że krótko żyją i niedługo umrą. ;-)


No, nie wiem, czy wszyscy tak się cieszą, że umrą. Chyba, że chcą spotkania z kimś w drugim życiu...

A Madzia? - Uważaj! Zabija śmiechem! Pozdrowienia ślę bezpieczne. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No chyba chcą? - z Panem Bogiem, Bliskimi, Przyjaciółmi, i to w raju! Czyż można nie chcieć???
;-D

Wiem, wiem - myśmy z Maggi już dawno zauważyły, żeśmy siostry po miotle! ;-)
Pozdrówka równie bezpieczne, Elkoalko! :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No chyba chcą? - z Panem Bogiem, Bliskimi, Przyjaciółmi, i to w raju! Czyż można nie chcieć???
;-D

Wiem, wiem - myśmy z Maggi już dawno zauważyły, żeśmy siostry po miotle! ;-)
Pozdrówka równie bezpieczne, Elkoalko! :-)


Nic się Was obu nie boję! Nie straszneście mi!!! A Maggi to dobra przyprawa :). E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No chyba chcą? - z Panem Bogiem, Bliskimi, Przyjaciółmi, i to w raju! Czyż można nie chcieć???
;-D

Wiem, wiem - myśmy z Maggi już dawno zauważyły, żeśmy siostry po miotle! ;-)
Pozdrówka równie bezpieczne, Elkoalko! :-)


Nic się Was obu nie boję! Nie straszneście mi!!! A Maggi to dobra przyprawa :). E.

hehehe, no proszę. ze mnie przyprawa do ....upy! - wstawić co komu w pierwsiach gra!
:)))))))

mietła fajny środek lokomocji ;D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...