Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chciałoby się powiedzieć
Że linia horyzontu rozmyła się w oku
wykrzyczeć
kilka drgnięć zegara wyśnić
odległość do Emaus

Zobaczyć ciebie lub Jego
ślad stopy
gdy wzrok wbity w piasek

Wiesz… lewy but uwiera bardziej
gdy idę donikąd

Opublikowano

Rosa...

...dla takich jak Ty, warto... tak wiele warto, m.in. warto było kliknąć, przeczytać, wzruszyć się tym, co w Tobie ma miejsce... Sytuacja Emaus jest -- , oprócz tego, że pięknie nakreślona ręką Łukasza (24:13-35), specyficzna i dotyczy zdezorientowanych, którzy coś wiedzą, ale nie wszystko, ale nie potrafią ogarnąć tego wszystkiego, ale nie potrafią poukładać sobie w głowie tak, by z przejęciem pojąć tak bardzo, by na zawsze sobie przyswoić... Owo płonięcie (pałanie) serca to stan, którego słusznie warto pragnąć... Dzięki pojęciu stają się widoczne ślady stóp, którymi szedł m.in. apostoł Piotr (1 Piotra 2:21). A gdy już są widoczne, to choćby nadal uwierał lewy but, łatwiej iść drogą wiodącą tam, gdzie rzekł Pan: Ew. wg Mateusza 7:14.

A poropos samego Emaus, to wiesz pewnie iz wg Łukasza wioska ta znajdowała się „sześćdziesiąt stadiów” (BT; 7,5 mili rzymskiej [ok. 11 km]) od Jerozolimy - mieszkał w niej wypatrujący na pisaku śladów stóp Kleopas... zdaje się podobny do Ciebie.
Obecnie nie sposób ustalić dokładne położenie Emaus; próbowano je utożsamiać z kilkoma miejscami. Najczęściej wymienia się ‛Imwas przy drodze do Tel Awiwu-Jaffy. Ale ‛Imwas leży ok. 175 stadiów (32 km) na zach. pn. zach. od Jerozolimy, czyli trzy razy dalej, niż podaje Łukasz. Inne często sugerowane miejsce, Kalonia (Mewasseret Cijon) przy głównej drodze do Tel Awiwu-Jaffy, zdaniem niektórych tożsame z Emmaus wspomnianym przez Józefa Flawiusza, znajduje się ok. 35 stadiów (6,5 km) od Jerozolimy, czyli zbyt blisko w porównaniu z relacją Łukasza. Dlatego jeszcze inni lokalizują Emaus w Al-Kubajba, przy dawnej rzymskiej drodze prowadzącej bardziej na pn. niż miejsca nadmienione wcześniej. Odnaleziono tam ruiny pochodzące podobno z okresu spisywania Ewangelii przez Łukasza. Być może właśnie to miejsce, położone ok. 60 stadiów (11 km) na pn. zach. od Jerozolimy, odpowiada biblijnemu Emaus. Jak na razie, nie ma jednak co do tego pewności...

Opublikowano

Wywalić buta? I na boso?;)

Chociaż co do ostatecznej formy nie jestem przekonana, myślę, że dla wielu ludzi taka droga do własnego Emaus wydaje się być duża trudniejsza, niż odległość mogłaby na to wskazywać;)

Dziękuję bardzo:)

Pozdrawiam
Rosa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...