Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niepokój znierównoważa harmonię
bez aktualnych newsów

milczysz

wbrew sobie chcę zbliżyć przestrzeń
w bezsłowność wlecieć ptakiem

zaćwierkaj
choćby najsmutniej

współczucie wyjmie zadry
dobroć podniesie na duchu
stawisz czoła nawałnicy
w przyjaznej więzi z weną
między słowem a empatią
nie zwlekaj

już gorączkuję

Opublikowano

niepokój znierównoważa harmonię
.................................

już gorączkuję

Na tych dwóch wersach zasadza się moje czytanie tego wiersza. Zrobiłaś delikatną, poetycką analizę osobowości. Tej, która reaguje na pustkę w przestrzeni między sobą a innymi. Brak dobrych słów, empatii - tych "ptaków" z Twojego wiersza. Jak zwykle u Ciebie - kawałki życia do zadumy. Serdeczności. Elka.

Opublikowano

Krysiu Tereso,

doskonale rozumiem przedstawiony tu stan. Ale pomarudzę: stylistycznie "empatia" jest tu nieelegancka. Pójdź w metaforę "wrażliwości".
I jeszcze: "znierównoważa". Tu bym poszła we frazeologię: "burzy".

Oczywiście - to propozycja. Jak wiesz, nigdy nie "naciskam". Autor - to Autor;)

Cieplutko,

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu, tym razem niech sobie będzie "nieelegancko" i "znierównoważa" też zostanie. wg mnie bardziej oddaje wewnętrzną przyczynę "gorączkowania" :) ale serdecznie dziękuję za sugestię :) cieplutkie pozdrówki z buziakiem :) Krysia (od czasu uparciuch)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Popieram, czytając miałem takie same odczucia, przynajmniej co do "znierównoważa" na burzy.
Pozdrawiam Krysiu
a może tylko "zakłóca równowagę"... bez "burzy"?
dziękuję, Dawidzie.
:)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @E.T.   Piękny wiersz napisałeś – o pragnieniu bliskości i o tym, jak wyobraźnia potrafi utrzymać przy życiu nadzieję.  
    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...