Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mam wszystko co trzeba
kawałek serca z dwiema komorami
kilka niechorych źródełek hormonów
nogi mi chodzą dłonie gładzą

nie mam tylko tego jednego
który gdy sztywnieje podobny do głowy
posągów może darujesz
ten nieduży mankament


kochać też potrafię całodobowo
delikatnie rymami i drżąco

potem upiekę sernik z wisienką
do filiżanki kawy

Opublikowano

Odważny środek ;)
Po przeczytaniu skojarzyło mi się z owym pytaniem: "mieć czy być" (a może ono brzmi: "być czy mieć"...?) i myślę że jedno nie wadzi drugiemu :)
Pozdrawiam Elu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Popsuty!!! Który środek jest odważny?!!! :))) Wierszyka? Czy nie wierszyka? Coś jest w tym tekście o odwiecznym pytaniu "być czy mieć", fakt. Mimo, że nie lubię stawiania tej alternatywy, bo zgadzam się z Tobą w pełni - jedno i drugie potrzebne; nie wadzi sobie. Pozdrowienia serdecznościowe. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Jakoś nie czuję się specjalnie odważna, ale skoro taką sobie wystawiłam opinię tym tekstem to może dobrze. Natomiast nietuzinkowość to już ewidentny komplement, za który dzięki. Gratulacje z posiadania "tego czegoś"!!! Pozdrawiam. E.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Eee tam, nie musiałabyś tak znów chować! Aaaa, rozumiem! Czyli, że teraz nic chować nie musisz!!! No, figlarka! A jeśli chodzi o fikołki, to ja nie umiem do przodu! Zawsze mi się kark wygina, a lubię twardy mieć! Do tyłu umiem znakomicie! To dobrze czy nie? Nie mam pojęcia! I ode mnie też buziak, niech tam... Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




skojarzyło mi się z moim:

www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=111627

:D :D

ostatnio moda na jaja, kurde, przestaję być org inalna :) :)

pzdr!



O matko! BabozJ! Czyżbym jakiś plagiat niechcący popełniła? Przeczytałam Twój wiersz i odetchnęłam! Rozumiem, że to tylko podobieństwo zachcianek!? ;))) Mnie ten tekst wyszedł tak jakoś ckliwie, czyż nie? U Ciebie - jak zwykle - sama kwintesencja, co komentarzy nie potrzebuje. Przestajesz być org inalna??? O, nie! Może tylko pozostaniemy va ginalne! Przepraszam bardziej wrażliwych! A Dla Ciebie - uściski. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj, nie wiem, czy przestaną! Nie tam... Mnie chodziło raczej o to, że jedna osoba jakiejś określonej płci nie zazna całości walorów, jakie daje życie. Zwyczajnie. A warto by spróbować...! Kończę, bo się zapędzę! I ode mnie uśmiechy. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Eee tam, nie musiałabyś tak znów chować! Aaaa, rozumiem! Czyli, że teraz nic chować nie musisz!!! No, figlarka! A jeśli chodzi o fikołki, to ja nie umiem do przodu! Zawsze mi się kark wygina, a lubię twardy mieć! Do tyłu umiem znakomicie! To dobrze czy nie? Nie mam pojęcia! I ode mnie też buziak, niech tam... Elka.

to tak jak moja córka! tylko do tyłu ;)))))))))
to coś musi znaczyć ;D bliższa mi się zrobiłaś przez to fikanie do tyłu - familjalne!
buziak!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Popsuty!!! Który środek jest odważny?!!! :))) Wierszyka? Czy nie wierszyka? Coś jest w tym tekście o odwiecznym pytaniu "być czy mieć", fakt. Mimo, że nie lubię stawiania tej alternatywy, bo zgadzam się z Tobą w pełni - jedno i drugie potrzebne; nie wadzi sobie. Pozdrowienia serdecznościowe. Elka.
Czasami wadzi, jeśli ktoś nie zna miary. Jest to pytanie o podobnym znaczeniu, jak: pracować, żeby żyć - czy żyć, żeby pracować? :-) Być czy mieć - niektórzy całe życie poświęcają na ciągłe i ciągłe powiększanie swojego stanu posiadania najrozmaitszych dóbr. I nic innego ich nie obchodzi, nic innego nie istnieje dla nich - nie żyją.

A co do wiersza - śmieszny. Odebrałam go jako przeprosiny kochanki dla kochanki. ;-) Jeśli kocha, to taki drobiazg wybaczy. ;-)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Eee tam, nie musiałabyś tak znów chować! Aaaa, rozumiem! Czyli, że teraz nic chować nie musisz!!! No, figlarka! A jeśli chodzi o fikołki, to ja nie umiem do przodu! Zawsze mi się kark wygina, a lubię twardy mieć! Do tyłu umiem znakomicie! To dobrze czy nie? Nie mam pojęcia! I ode mnie też buziak, niech tam... Elka.

to tak jak moja córka! tylko do tyłu ;)))))))))
to coś musi znaczyć ;D bliższa mi się zrobiłaś przez to fikanie do tyłu - familjalne!
buziak!


Czyżbym dzięki familiarności mogła bardziej pofikać? Oj! Przyt. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Popsuty!!! Który środek jest odważny?!!! :))) Wierszyka? Czy nie wierszyka? Coś jest w tym tekście o odwiecznym pytaniu "być czy mieć", fakt. Mimo, że nie lubię stawiania tej alternatywy, bo zgadzam się z Tobą w pełni - jedno i drugie potrzebne; nie wadzi sobie. Pozdrowienia serdecznościowe. Elka.
Czasami wadzi, jeśli ktoś nie zna miary. Jest to pytanie o podobnym znaczeniu, jak: pracować, żeby żyć - czy żyć, żeby pracować? :-) Być czy mieć - niektórzy całe życie poświęcają na ciągłe i ciągłe powiększanie swojego stanu posiadania najrozmaitszych dóbr. I nic innego ich nie obchodzi, nic innego nie istnieje dla nich - nie żyją.

A co do wiersza - śmieszny. Odebrałam go jako przeprosiny kochanki dla kochanki. ;-) Jeśli kocha, to taki drobiazg wybaczy. ;-)))


Oxywio! Oxywio! Ty zawsze niezawodna! Potrafisz sprowadzić skaczące świerszcze na ziemię! Chwała! Pozdrowienia. Elka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Oj, trudno dziś zaskakiwać! Ależ jestem zadowolona! Dzięki, merci - elegancko, po francusku aż! Wybaczania jest dużo! Tam czy gdzie indziej... Pozdrawiam. E.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka   Alu - trzeba być samemu pięknym żeby napisać to co napisałaś. i mnie się podobasz ! więc jeżeli pozwolisz to "rzucę " w Ciebie kimś kogo  lubię - jackiem lechem.        
    • Na ulicy kościelnej pobożni żyją ludzie, bo z ulicy kościelnej do Boga jest najkrócej .                                 Parę kroków po błocie, na rękawie z siatki rdza - skręcasz w lewo, lub w prawo - krzyża znak, msza już trwa...                                                                Na kolana człowiecze, na kolana! Wyznaj wszystkie swe grzechy, nie oszukuj ty kapłana..                                Wszak on czasu dziś nie ma, przed nim jeszcze msze trzy. Na kolana człowiecze nie oszukuj go choć ty!      Na ulicy kościelnej ludziom żyje się lżej, jeśli masz jakiś kłopot to do Boga z nim wiej . Jeśli on nie pomoże no to módl się od rana, bo na Ziemi w zastępstwie ma swojego kapłana...                                      Na kolana człowiecze, na kolana! Na ulicy kościelnej raz jest cisza, raz wrzask... To dostojny dźwięk dzwonów, to znów szkła mokry trzask...                                                         Na ulicy kościelnej boża msza ciągle trwa. Na ulicy kościelnej żyjesz ty, żyję ja...                                       Na kolana człowiecze... Na kolana...
    • @KOBIETA Tak. Niestety najczęściej oszust nie wie, że sam siebie oszukuje. Pozdrawiam
    • Zapatrzony w zmierzch, łunę portów i świetlików chciał skoczyć z tych gałęzi za horyzont, w jakim nie musiałby już spać, gdyż dotąd nawet marzenia o szczęściu w snach się nie spełniały   Zapatrzony, daleko od swojego życia, nosił zawsze przy sobie jeden nabój, sznur i wór tabletek, bo nigdy nie wierzył, że samobójcy to tchórze, a bohaterowie giną za honor ludzi dumnych z wymyślonych granic   Zapatrzony w innych, nigdy nie chciał mlaskać, tańczyć czy wiązać sznurowadeł jak oni Przy jego ognisku nie byłoby żadnych wolnych taboretów, a ślina innych służyła jedynie do zmiany pasa ruchu, a nie Drogi   Zapatrzony w stare zdjęcia stał się niemową, który cieszy się swoimi słowami napisanymi przez znane trupy zapełniające jego duszę, aby nie udusić się chodzącymi umarlakami, które śliniły go swoim wrzaskiem   Zapatrzony w ciemność szukał gwiazd, a w dzień nie mógł doczekać się zachodu słońca, który dawał kolejną nadzieję, że szczęście pojawi się choć raz we śnie, z którego nigdy już się nie podniesie
    • miasto pędzi w neonach w nikczemnych strofach gaśnie chłodny dzień nie zdążę wszystkiego zapisać kolory słów huśtają się na wietrze dalej są schody i kilka fragmentów codziennej prozy już śpią ci których kocham
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...