Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

pierdzielec


Rif Notsel

Rekomendowane odpowiedzi

ja też pierdolnę głupi łeb o linę
jebbbbbbb
niech rozum poczuje
więcej chyba już nie zgłupieje
a może zmądrzeję na chwilę

świrnięty pierdzielec
myśliciel zasrany
galaretka w głowie
a mózg popaprany
bo pretensje chore
tylko w czaszce noszę
trepanację szybko
na biegu poproszę
może mi w skorupie
myśli poukłada
i wreszcie mój łeb głupi
do czegoś się nada
bo gdy miałem w dłoni
sen błogi zamknięty
tak wygłówkowałem
że poszło mi w pięty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto powiedział, że trzeba wygrywać! Gra jest ciekawa sama w sobie - życie jest właśnie taką grą.
Byli byśmy inni gdyby nie to co przeżywamy. Życie nie polega na byciu szczęśliwym, chociaż czemu nie jeśli się da, ale na doświadczaniu. Trzeba czasami sporo czasu, żeby to sobie uświadomić i podjąć tą grę, a wtedy właśnie jesteśmy wygrani, bo nie marnujemy ani chwili.

Co do wiersza - chwila szczerości z samym sobą dobrze robi :-)) ale łepetynę to lepiej szanować, bo mamy tylko jedną, co innego taka noga lub ręka, zawsze druga ew. jest w zapasie :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mądrze powiedziane Libro, wybacz jednak ... dzisiaj mam pustostan w głowie, a mam jedną niestety tylko tą z niby-mózgiem w środku... tylko ten mózg ... ma dziś wolne :)
aha ... nie lubię hazardu :)
a szczęście? ... wypuściłem głupi, jak gołębia pokoju ... bez spokoju
pozdrawiam
Rif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   Publikowałem jeszcze wiersze w licealnym pisemku: "Uważam, że..." (dwa wiersze z wycieczki - Włochy), bibliotekarskim: "Sowa Mokotowa" - trzy wiersze i tygodniku: "Tylko Polska" - tutaj najwięcej, jasne: nie wszystkie, niektóre były tak ostre, iż redaktor naczelny odmówił publikacji - nie chciał mieć kłopotów prawnych, nie, nikogo nie namawiam, aby - ktoś - przestał pisać, wręcz przeciwnie: osoby piszące muszą mieć świadomość - mogą otrzymać merytoryczną krytykę, niekoniecznie pozytywną, prócz szarego życia (powinna pani widzieć: teraz sprzątam mieszkanie - to jest obowiązek każdego Polaka i Polki - nikt przecież nie chce mieszkać w syfie - pełnego robactwa), pasją mojego ojca było wędkarstwo, mamy: czytanie romansów Marii Rodziewiczównej, natomiast: moją pasją jest pisanie wierszy, ludzie, którzy nie mają pasji - marnują własny czas, zainteresowania i życie - ono jest wtedy takie puste... Kończąc: gratuluję wydania tomiku wierszy, naprawdę, proszę pani i wcale pani nie zazdroszczę.   Łukasz Jasiński 
    • Tomik wierszy: "Kowal i Podkowa" wydałem w dwutysięcznym dziesiątym roku w liczbie stu egzemplarzy - drugi obieg (opublikowałem tutaj wstęp i posłowie, także: okładkę), niech pani poda więcej szczegółów o własnym dziele (zdjęcie - też), oczywiście: nie zrobi pani tego - Empik pani zabronił, grunt, aby zdobyć ewentualnych kupców - czytelników.   Łukasz Jasiński 
    • Użyłem tutaj damskich rymów, a także: metafory, jeśli ktoś ma pojęcie o pisaniu wierszy, to: powinien wiedzieć - one z zasady nie są bezpośrednie, nie wolno również mylić Autora z Podmiotem Lirycznym, a ostatnia zwrotka jest dowodem, iż moja interpunkcja jest znakiem rozpoznawczym, przywołam tutaj biały wiersz Zbigniewa Herberta, oto on:   Kamyk   kamyk jest stworzeniem doskonałym równy samemu sobie pilnujący swych granic wypełniony dokładnie kamiennym sensem o zapachu który niczego nie przypomina niczego nie płoszy nie budzi pożądania jego zapał i chłód są słuszne i pełne godności czuję ciężki wyrzut kiedy go trzymam w dłoni i ciało jego szlachetne przenika fałszywe ciepło - Kamyki nie dają się oswoić do końca będą na nas patrzeć okiem spokojnym bardzo jasnym   Zbigniew Herbert    Jeśli pani czegoś nie rozumie, to: służę pani bezwarunkową pomocą, jednak: filozoficzną i fizyczną i finansową - nie, tak może być, proszę pani?   Łukasz Jasiński 
    • Podoba mi się. Wszyscy zmierzamy do innego świata, z tym, że to zmierzanie u każdego jest inne. Jedne je chwalą, inni niekoniecznie. Pozdrawiam. P.S. nawzajem
    • Tytuł roku Waldemarze. Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...