Wygięty Grzbiet

[natalia]

on nie był senatorem przecież...
Ty mi senatorów nie równaj z Szatanem!
oni się do niego nie umywają...

[e-m-e-m]

CYTAT (natalia @ Aug 9 2003, 05:01 PM)

on nie był senatorem przecież... Ty mi senatorów nie równaj z Szatanem! oni się do niego nie umywają...

może masz rację, u senatora nie; więc musiał to być bal w operze
albowiem grano wówczas podmoskiewskie wieczory; to musiał być
bal w operze !

chyba że się znowu mylę !


Pozdrawiam

[natalia]

mylisz się
ten bal zorganizował Szatan gdzieś daleko za Moskwą ( nie wiem czy kojarzysz ten lot nocą ) a wspominasz o imprezie w Moskwie jaką zorganizował Woland ze swą świtą w moskiewskim Teatrze "Varietes"

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

[Kai_Fist]

nie no
mylicie się
bal był w innym całkowicie wymiarze

[e-m-e-m]

CYTAT (natalia @ Aug 9 2003, 05:31 PM)

mylisz się  ten bal zorganizował Szatan gdzieś daleko za Moskwą ( nie wiem czy kojarzysz ten lot nocą ) a wspominasz o imprezie w Moskwie jaką zorganizował Woland ze swą świtą w  moskiewskim Teatrze "Varietes" Serdecznie pozdrawiam Natalia

odnośnie wiersza , owszem Woland zorganizował ten bal, ale na wyraźne życzenie miłego i jakże pomocnego kotka Behemotka !


Pozdrawiam

[natalia]

o tak Behemotek świetnie wpisuje się w atmosferę wierszyka

[Kai_Fist]

to może całą fabułkę opowiemy, niech Mirek sobie poczyta..., hehe

[e-m-e-m]

CYTAT (Kai Fist @ Aug 9 2003, 05:46 PM)

to może całą fabułkę opowiemy, niech Mirek sobie poczyta..., hehe

och! nie wolno...
przez tysiąc nocy by czytał
a pisze się przecież
przez jedną !


Pozdrawiam

[Mirosław_Serocki]

Opowiadajcie, skoro nalegacie, ale ja już gdzieś kiedyś o Mistrzuniu i Kotku czytałem. dawno to było, ale co nieco jeszcze pamiętam
Fajnie tak sobie poobserwować, jak powstaje niesamowita historia do prostego wiersza. Podoba mi się ten wiersz coraz bardziej. Jeszcze trochę, a GO ( ) polubię
Pozdr.