Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zaprowadź mnie tam, gdziekolwiek to jest.
niech prócz muzyki będzie
jedno słowo dziękczynnej modlitwy.
z upartą anaforą aż do kadencji.

i żadnych luster. nie chcę realizmu.
światło także zbędne.
szampan w ciemności
rozleje się w kielichy nie ze szkła.

którym zmysłem przekonasz mnie w mroku,
że warto pokonać materię?


Wersja po poprawkach Dawnieja:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Którym zmysłem Cię przekonam? Lewitacją, droga Anno. Zmysłem latania. I siądę na brzuszku. Tam najlepiej czują się motylki. Kiedy z materią nie można walczyć - trzeba ją polubić. :)
Opublikowano

Z drobiazgów to: po szampanie jedna spacja za dużo. Świetna puenta, co do pytania, w tytule zawiera się mała wskazówka, a na analizę nie będę się porywał, by nie popsuć wiersza :)
Pozdrawiam Aniu

Opublikowano

Ja, Anno, nie potrafię powiedzieć, która wersja bardziej mi się podoba. Obie mają w sobie coś, co czyni każdą z nich dobrym wierszem. No cóż, na forum jest wielu zwolenników cięć. Niektórzy tną tak, że nie wiadomo, o co w wierszu chodzi. Wiersz bardzo mi się spodobał, jak i wszystkie Twoje. Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Januszu:

Masz rację. Korzystam z rad lepiej piszących kolegów, mając do nich zaufanie. Jeśli nie zgadzam się z sugestiami - nie ulegam. Cieszę się, że obie wersje uważasz za "dobre" wiersze. Miło mi, cieplutko pozdrawiam,

Para:)

Opublikowano
Podwójnie hmm...w człowieku jest to rozdarcie pomiędzy zmysłami a tym, co ponadzmysłowe, stąd to dociekanie..."wiara jest ciemnością" - roświetla ją nadzieja

tak "misie" podumało, Aniu...
dobry wiersz, zresztą jak wszystkie Twoje...bez kadzenia tak odbieram :)

cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Krysiu Tereso:

Dziękuję, powtórzę mało oryginalnie: Jak Ty wszystko o mnie wiesz. Ups, ... o mojej peelce;)

Wpadasz, jak po ogień, ale za to z serdecznym uśmiechem. Cieplutko pozdrawiam,

Para:)

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...