Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1.

Zwykle biorą ze sobą akta
drobne prezenty kwiaty
o ile są w Grecji
zwiedzają Akropol -
u nas zwiedzają cmentarze
i robią smutne miny

2.

Prowadzą różne rozmowy
przetargi pertraktacje
o ile są we Francji
idą do Luwru
podziwiają Wieżę Eifla -
u nas oglądają pomniki
i składają wieńce

3.

Mówią że jeżdżą do przyjaciół
czasem spędzają razem weekend
o ile są w Londynie
robią wycieczkę do Tower
albo Westminster Abbey -
u nas zwiedzają swoje obozy
które chętnie nazwaliby nasze

4.

To prawda u nas jest wiele grobów
pamięć w kamień zakuta na cokołach
nieswojo czują się tu delegacje
jak ktoś złapany w pętlę czasu -
zdziwieni że tu ciągle się pamięta
choć oni woleliby już wszystko zapomnieć

Opublikowano

Przyznam szczerze Januszu, że zaskoczyłeś mnie zakończeniem bo w miarę czytania układał mi się obraz krzywego zwierciadła "nas" nie "ich" - bo tak odbieram całość. Chociaż... "tu ciągle się pamięta" jednak nie wskazuje kto pamięta... W każdym bądź razie, jak dla mnie refleksyjny i udany utwór.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Janusz, podoba mi się wiersz - jest klarowny, płynny, z sensem, ma refren i melodię.
Nie rozumiem tylko jednego fragmentu:
"u nas zwiedzają swoje obozy
które chętnie nazwaliby nasze"
- czy to mowa o Żydach i obozach koncentracyjnych? Bo jeśli tak, to w tej chwili w Izraelu niestety jest taka propaganda, że mówi się o "polskich obozach śmierci", sugerując lub nawet twierdząc wprost, że te obozy zakładali Polacy, a nie Niemcy.

Opublikowano

ciekawy refleksyjny wiersz. umiejętnie zaskoczyłeś puentą

...tu ciągle się pamięta
choć oni woleliby już wszystko zapomnieć


"tu" rzecz jasna "my" - wciąż pamiętamy
"oni" ... - pozwala czytelnikowi na dowolność interpretacji (Niemcy, Żydzi...)

dobry wiersz, Janusz
:)
serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

Dobrze, że nie zapominają i my nie zapominamy, temat który zawsze gdzieś mnie rusza. Niektórzy faktycznie chcieliby nie pamiętać, nie dziwota - trzeba jednak mówić, ostrzegać przed mechanizmem, bo faszyzm i holokaust to maszyna, w której pojedynczy człowiek nie odważyłby się na okropieństwa, jakie dokonywał będąc małym elementem wielkiej zbrodni. Trącam patetycznie, ale i temat sprzyjający:)
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że hańba. I właściwie nie rozumiem, kto i po co taką propagandę rozprzestrzenia, ale niestety wielu młodych Żydów w to wierzy.
Jakiś czas temu w Internecie krążyła petycja do rządu USA i do jakichś organizacji zarządzających dziennikarstwem, żeby zabroniono pisać o "polskich obozach koncentracyjnych". I ja tę petycję podpisałam. Wiem, że podpisały ją tysiące Polaków w Polsce i za granicą. Ale czy to coś dało - tego nie wiem.
Opublikowano

Halo Popsuty, dzięki za czytanie i podzielenie się refleksją. Jeśli piszę w pierwszym wersie czwartej strofy -u nas-, to jakie miejsce mogę mieć na myśli? A jeśli -u nas- to wiadomo, gdzie jest tutaj. Pozdrawiam.
J.
P.S. To nie jest wiersz o rodakach, czy też ojczyźnie potraktowany w krzywym lustrze.

Opublikowano

Lokomotywo, Twoje refleksje pokrywają się z moimi intencjami. Prawdy trzeba bronić, kłamstwo (o którym wspomina Oxyvia) trzeba zwalczać i nie dać zapomnieć. Dziękuję za czytanie i podzielenie się poglądami. Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Dziękuję Snopowiązałko, cieszy mnie, że się spodobał. Jeśli chodzi o wywołanie potrzeby zastanowienia się, to przyznam, że to jeszcze jeden powód, do tych, które nadmieniłem, aby napisać ten tekst. Pozdrawiam.
J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"u nas zwiedzają swoje obozy
które chętnie nazwaliby [u]nasze[/u]"

Rozumiem, że chodziło Ci o to, iż Żydzi chętnie nazwaliby te obozy "polskimi" - czy właśnie to miało oznaczać słowo "nasze"? Bo tylko w tym wyrazie stanowi dla mnie pewną niejasność. Tzn. rozumiem intencje całego wiersza i jego przesłanie, ale chodzi o logikę tego zdania - jednak jest tu nieprecyzyjnie użyte określenie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Śniłem cię — jak śni się zapach nieznanej jeszcze skóry, nim dotknie go wieczór w niepojętym geście światła. Twoje imię nie padło ani razu — a jednak w każdym drgnieniu powieki odnajdywałem jego cień. Byłaś tylko spojrzeniem, które zatrzymałem zbyt długo — i właśnie to „zbyt” zaczęło we mnie pulsować. Nie wiem, czy to grzech — czy tylko światło odbite w źrenicach, które wiedzą więcej niż chciałyby przyznać. Czasem myśl o tobie jest jak tkanina — przeźroczysta, chłodna, lecz przyciąga ciepło dłoni, której nigdy nie miałem odwagi położyć. Między nami jest przestrzeń wypełniona nieobecnością — tak gęsta, że mogłaby być dotykiem. Kocham cię z daleka — nie przez brak bliskości, ale przez bliskość, której nie wolno było spełnić. A jednak czasem, gdy noc oddechem rusza firankę, mam wrażenie, że byłaś tuż obok — i tylko niedomknięty wers nas dzieli.
    • @Berenika97   Miniatura o relacji w której uczucia nie są odwzajemniane.    Ogromna głębia kryje się za tą matematyczna miniaturą.   Niesamowite.     
    • @huzarc  Dziękuję za tą recenzje, zależało mi by każdy przedmiot w wierszu niósł głębsze znaczenie niż pozornie się wydaje. Cieszę się że to wybrzmiało    Pozdrawiam serdecznie.   @Tectosmith  Cieszę się że wiersz działa!! Chciałem oddać właśnie ten pozorny spokój między jednym wydarzeniem a drugim, stan pogranicza. Dziękuję za ten komentarz i poświęcony czas na mój wiersz. Pozdrawiam serdecznie    @Berenika97 Dziękuje za ten obszerny komentarz, Interpretacja metafor jak najbardziej trafna :) czasem zwykłe przedmioty mogą oddać więcej niż tysiąc słów. Miło że przesłuchałaś piosenkę. Pozdrawiam i życzę miłego wtorku :))  
    • Jak dla mnie - wiersz zadumany, może dlatego myśli „lecą” niespiesznie. Wyobrażam sobie peel’a nad brzegiem morza z tą butelką wina i nastrojem do zadumy nad…życiem.Bardzo plastyczny obraz. p.s Tylko nie wiem co tam robi Nelly Furtado, ale  w takim razie nie jest tam ( na tej plaży ) aż tak źle :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...