Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sto lat za wszystkości, które przepadły! Za zamachy na pszczoły, dławiące się w słoikach bez dziurek, na słodko-kwaśne powietrze.
Miałam kiedyś wystarczająco tyle lat, żeby odrosnąć od ziemi i nie bać się kudłatych kundli spod sklepu. Drażniłam je, machając rękami jakby na do widzenia - marne pożegnania. Zadawałam się zawczasu, ze starszakami, skacząc przez kałuże. Nigdy nie dogoniłam tęczy, znikającej w ciemnym lesie, pod zasłoną długich rzęs Matki Natury. Była blado zielona, powycierana na brzegach kwaśnymi deszczami. Trzymała się wyznaczonej granicy trawy i podmokłych murów. Te ledwo utrzymane w pionie, biorąc przykład z właścicieli - wielkich ludzi po wyłomie wątroby, kwaśnym w trawieniu alko-holem. Ale nigdy się ich nie bałam. Mieli w sobie coś z ludzi pierwotnych. Może brud za uszami? Sama nie wiem. Odstawiałam ich na bok i biegłam dalej. Przez różne drogi, po rozgniewanych kamieniach raniących kolana i łokcie. Między gałęziami starej wierzby, która wcale nie wyciągała do mnie ramion w przyjacielskiej euforii. To ja, łapczywie wyrywałam jej ręce, rozrzucając wokół zielone piórka - mgławice martwych łusek.
Ale dosyć już o mnie, zapada zmrok, pora spać. Chmury z horyzontu dławią się, czekają.
Nie mają już dziecka sennego z nadmiaru. Jest senne, śpiąc cicho pod powieką.

Opublikowano

"Mieli w sobie coś z ludzi pierwotnych. Może brud za uszami?" hiehie dobre, pewnie nie tylo za uszami :D Ja też kiedyś odstawiałem na bok pewnych typów i biegłem dalej ;)
Bardzo ciekawy tekst, rozumiem, ze o kawałku Twojego życia.
Czy będzie ciąg dalszy?
Pozdrawiam BlackSoul.

Opublikowano

Czyta się wręcz bajecznie. Jestem oczarowany. Nie rozumiem tylko tego alko-holu, czy to ma coś wspólnego z alkową i holem? :)
Ciąg dalszy, mam nadzieję, napisze życie.
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmmm z alkową i holem ? Heh, może być jeśli tak to widzisz :D Lubię zostawiać ludziom skrawek własnych możliwości co do interpretacji :) Jeśli widzisz tam "coś" to dobrze, niech ten "coś" będzie tylko i wyłącznie twój ;)
Ciąg dalszy jest napisany, we mnie, ale nie wiem czy warto i czy wypada go przytaczać.
Wszystkie teksty które zdążyłam napisać (jeśli chodzi o prozę) są w pewnym (mniejszym lub większym) stopniu retrospekcją mojego życia :) To zależy od czytelnika jak to zinterpretuje ;)

pozdrawiam :)
  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
    • Dużo ciekawych myśli, ale konstrukcja wiersza chaotyczna i nie sądzę, aby ta niedbałość była pozorna lub celowa.  Początek utworu sugeruje tematykę religijno-kulturową, A ponieważ później robi się dość intymnie, więc może chodzi o problem niedopasowania i braku zrozumienia oraz skutecznej komunikacji w związku z kimś o innej wierze, innej obyczajowości, co skutkuje zwątpieniem i rezygnacją.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...