Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nieoceniony


Rekomendowane odpowiedzi

w końcu słońce wyjrzało zza chmur
a dzień zatopił się w zieleni
otulona w czerwień kwiatów
wyszytych na zwiewnej spódnicy
wyruszyłam na spotkanie
z moją ukochaną Matką

wtedy zjawił się on
patrzył zamyślonym wzrokiem
przez okienko małego kościółka
nie mogąc oderwać
oczu zastygłych
w mimowolnym bezruchu

odwróciłam szybko głowę
wiatr zmazał ślady domysłu
wiedziałam że znów go zobaczę
przechodzącego tuż obok
że usłyszę jego życiową pieśń
i zanucę ją razem z nim

nie zawiodłam się
ten śpiew ukoił mą duszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...