Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

po drugiej stronie słońce wschodzi błękitne


Rekomendowane odpowiedzi

Oto wieczór nadchodzi dolino Cedronu
księżyc się przetacza przez wody strumienia
wiatr ciało przenika
burzy spokój ogrodu
milkną lampy oliwne w szaroburych odcieniach
gaśnie wzgórze Moria

drzewo oliwkowe
truchlejesz nade mną
jak matki splecione spracowane dłonie
noc gwieździstą
noc jasną przenika przeciemność
czuwaj ziemio bezsenna - licz godziny słone
które mi odbierasz

drżą zielone oliwki w mrok wtopione czekaniem
strumień się wyrywa
brzeg linii nie zmienia
o czym szemrzesz wodo - tracisz czas na skardze
proś ze mną i błagaj Ojca wszechmilczenia

Spójrz
wczepiony w ramiona tej nocy nieczułej
niczym dziecko samotne utulenia proszę
powiedz tylko że słyszysz
niech wiem że rozumiesz
upadam przed Tobą kajam się szamoczę
spragniony wszechciszy
chwili ukojenia

Ogrodzie Getsemani świadku samotności
ptaki ciszę płoszą świt rozgarnia ciemność
jasnomlecznym wschodem wnika w kruchość kości
drzewo oliwkowe
patrz niebo nade mną
rozpala pochodnie
jaśnieje przedwieczność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...