Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dotyk


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I to jest smutne, bo uważają, że właśnie tak jest. Ale my się nie dajemy :)
Czekaj, czegoś nie rozumiem... Nie dajecie się - czemu? Albo komu? I w czym?
Mnie chodziło o to, że jeśli kobiece pragnienia nie są zrozumiałe dla mężczyzn - a co za tym idzie, nie są zbieżne z męskimi - to znaczy, że nie ma między płciami żadnej szansy na porozumienie i stworzenie szczęścia, zaś możliwe są tylko konflikty i obopólne niezrozumienie.
Ja w to nie wierzę. Ale tak by wynikało z Twojego komenta (który zresztą traktuję jako żart). :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I to jest smutne, bo uważają, że właśnie tak jest. Ale my się nie dajemy :)
Czekaj, czegoś nie rozumiem... Nie dajecie się - czemu? Albo komu? I w czym?
Mnie chodziło o to, że jeśli kobiece pragnienia nie są zrozumiałe dla mężczyzn - a co za tym idzie, nie są zbieżne z męskimi - to znaczy, że nie ma między płciami żadnej szansy na porozumienie i stworzenie szczęścia, zaś możliwe są tylko konflikty i obopólne niezrozumienie.
Ja w to nie wierzę. Ale tak by wynikało z Twojego komenta (który zresztą traktuję jako żart). :-)
Kobiece marzenia są bardzo zbieżne z męskimi. I dlatego dla nich (mężczyzn) niezrozumiałe. W większości.
Jak dwa bieguny magnesu.
A my się nie dajemy :) ( i tu oczywiście ironia), i wolimy być ślepi i głusi na własne pragnienia, na wrażliwość, na czułość. Bo przecież musimy być "męscy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czekaj, czegoś nie rozumiem... Nie dajecie się - czemu? Albo komu? I w czym?
Mnie chodziło o to, że jeśli kobiece pragnienia nie są zrozumiałe dla mężczyzn - a co za tym idzie, nie są zbieżne z męskimi - to znaczy, że nie ma między płciami żadnej szansy na porozumienie i stworzenie szczęścia, zaś możliwe są tylko konflikty i obopólne niezrozumienie.
Ja w to nie wierzę. Ale tak by wynikało z Twojego komenta (który zresztą traktuję jako żart). :-)
Kobiece marzenia są bardzo zbieżne z męskimi. I dlatego dla nich (mężczyzn) niezrozumiałe. W większości.
Jak dwa bieguny magnesu.
A my się nie dajemy :) ( i tu oczywiście ironia), i wolimy być ślepi i głusi na własne pragnienia, na wrażliwość, na czułość. Bo przecież musimy być "męscy.
To się zgadza, niestety. Na ogół. Ale skoro tak szczerze o tym piszesz, znaczy, że widzisz to zjawisko i walczysz z nim - to bardzo dobrze, to już prawie sukces! :-)
Kobiety często podobnie się zachowują, chociaż nie mają obowiązku być "męskie".
Życzę Ci wesołych, radosnych i ciepłych Świąt w gronie najbliższych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...