Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

o ty który wytrwale wycierasz tyłki bez względu na stan i pochodzenie
bez żadnych skrupułów ani zahamowań
bez względu na wyznanie i kolor skóry
bez względu na jakość skarpetek krój spódnic i koszul
bez względu na sumienie i na stan ducha
zważ zważ o szary cierpliwy i nieskończony
zważ o kolorowy i we wzorki
zważ o nieogarniony w swej wielkoduszności
zważ zważ co czynisz najlepszego rozważ pro i contra
zanim po raz kolejny wytrzesz czyjeś zafajdane dupsko(!)

Opublikowano

Dziękuję za wszytkie komentarze wszystkim zgromadzonym pod wierszem.
Autorowi chodziło o słynną "metaficzyczną" triadę: dupsko-papier-gówno
oraz o rozważenie kwestii egzystencjalnej czy aby kazde zafajdane dupsko zasługuje
na wytarcie tegoż. Dziękuję uprzejmie za przeczytanie i uwagę. Pozdrawiam wszystkich.
Kłaniam się . Macham na pożegnanie. I jeszcze raz klaniam się . I znowu itd..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @honeybeeYT17   Proponuję panu obejrzeć następujące filmy pod tytułem: "Lot" w reżyserii Roberta Zemeckisa i "Smoleńsk" w reżyserii Antoniego Krauzego - w takiej kolejności i zacząć samodzielnie myśleć, a nie ulegać propagandzie i obrażać innych ludzi w iście wiadomym celu.   Łukasz Jasiński 
    • Gięła się pod stępem mym trawa. Szarość dnia moją pierś wypełniła. Mój oddech skracała obawa Przed mą duszą, która się zachwyciła.   Czarne drzewa, co z szarej ziemi Ku niebiosom się wyciągały Mimo wagi tłamszących je śmieci Rosły prężnie, jakby się odgrażały.   Nad nimi biel chmur górowała, Które podszyto całunem szarości, Że wisiały nad głową jak skała O kolorze spopielonych kości.   Wiatr ciągnął je po nieboskłonie, Aby odkryć blade słońca promienie. Lecz nie było mu dane już wyjrzeć Na ziemi szarej smutne stworzenie.   A stwór ten padłby na kolana, Gdyby było to w jego naturze. Głowa stwora ziemią obsypana, Gdy do gruntu słowa szepcze on duże:   "Nienawidzę cię ziemio za torturę, Z której prosto się wyrwać nie mogę. Czemu musisz być tak piękna, Lecz ohydztwem swym budzisz mą trwogę?   Czemu chociaż mam ciebie dosyć Zachwycasz mnie swoim urokiem Gdy dobro wszelkie pod tobą ginie Jak trawa gnąca się pod mym krokiem?   Brudzisz szarość czernią i bielą Uciec od niej planuję latami Ponieważ ty jesteś mi celą, A ciało moimi kratami."   Stwór uroni krople błękitu, Kiedy skończy prawić swe żale Czując głęboko w swym sercu Że szary grunt nie słuchał go wcale.
    • Jajecznica do ziemniaków i kurczaka? Do ziemniaków i kurczaka najlepiej pasuje marchewka z groszkiem, a do samych ziemniaków sadzone jajka. Ale dziwnie komponujesz. Schabowe powinny być rozbite, bo inaczej to będą twarde. Do schabowych obowiązkowo mizeria i ziemniaczki, lub młoda kapustka.  @Łukasz Jasiński jedno oko na Maroko, drugie na Kaukaz, zeza masz.
    • Zamykam oczy   Biegnę po schodach Na górze Szkło jak diament Podnoszę Pająki na nici wprost na moją głowę Otrząsam się  Nogi w mrowisku Drętwieję Czarny dym wokół Duszę się   Otwieram oczy
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...