Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeżeli poprosiłbym dowolną osobę o opisanie psa, każda bez problemu wywiązałaby się z zadania, jednakże każdy pies byłby inny. Byłyby wyżły, jamniki, owczarki niemieckie, bernardyny, sznaucery, ratlerki czy wreszcie cała masa sympatycznych mieszańców. A jednak pomimo, tej różnorodności każdy z Nas zgodziłby się że istnieje coś takiego jak pies, a nawet idea psa zapisana w umyśle, którą spełnia każdy z wyżej wymienionych czworonogów.

Ale jak sprawa przedstawia się z poezją, a zwłaszcza z wierszem? Czy istnieje jakaś ogólna idea wierszy? Kiedy wiersz przestaje być wierszem, a kiedy nim zaczyna? Czy w ogóle w epoce postmodernizmu możemy mówić o jakichś ogólnoludzkich wzorcach w tym wypadku wierszy?

Za wszystkie odpowiedzi serdecznie dziękuję.

Opublikowano

Szczerze powiedziawszy nie zaprzątam sobie tym głowy. Jak coś wycieka przez skórę to zapisuję i tyle :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a czy po zastąpieniu słowa komunizm innym, to będzie poezja?

Jakbyśmy zastąpili, to wtedy mielibyśmy do czynienia z zupełnie innym tekstem!
ii tam, ale dobrze nie zastępujmy
tak czy owak jest to moim zdaniem poezja
co prawda kiepska
nadto poezja kłamstwa
ale jednak poezja

wojującym antykomunistą być mi się nie chce
bo nie bardzo mam z kim wojować

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Rusz się, wynieś śmieci, ty niedojdo! Muchy tu latają –  jak cię pacnę, ty fujaro! Maminsynku i poeto podwórkowy, Z kranu cieknie, nic nie zrobisz?   Wiersz napiszesz o ulotności życia? Dywan wytrzep, bo sąsiedzi krzywo patrzą. A firany kiedy prałeś? mów, bo mamie się poskarżę! Bałagan wszędzie, mchem zarosło.   Tarantula w kącie zwisa, zje mnie, twoja sprawka! Grzyb w łazience to hodowla jest pieczarek? Gdzie uciekasz? wokół stołu mam cię gonić? Do mnie! klękaj, łkaj o przebaczenie!   Co masz na swą obronę? róże? dawno zwiędły. Suknię mi kupiłeś? całkiem, całkiem, lecz na wagę. Pierścień? masz go w diabły, tombakowy! Zgadnij, gdzie od dzisiaj będziesz kimać...   Pościelę ci z Wisłocką i Szymborską. Czesławę Miłoszową ci dorzucę, zdrajco –  literacie! Oj, dam ja ci popalić, dam ci steki wierszy! A Norwid cię uwiodła? to szantrapa!   Ze Słowacką pewnie tylko motyle łapałeś, zbereźniku! Aż ucho więdnie i usycha, rymem szyję ucisnę. Strofą walnę jak drzwiczkami od kredensu! Co tak stoisz osłupiały? żartowałam, ty pacanie!   Chodź, głuptasie, mamcia zeszyt mi przysłała. Gęsie pióro i kałamarz, kredki, temperówkę. Pokaż mi alfabet, jak to się wywija, „A” na początek... I bach! dzwonek w uszach, krzesła szur-szur.   To nie małżonka wali, dudni i jazgoce. To matura, ty bęcwale, właśnie egzamin zdajesz! Nauczyciel ryczy: „kartki oddajcie! koniec czasu!” „Człowiecza dola” temat widnieje na tablicy zadany...    
    • jeszcze się nie pochowali   w ziemi w niebie   krążą między światami    czasem gdzieś przycupną i słodko śnią    o lataniu 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @wierszyki :D mol na pewno! ;)  Dzięki          @TylkoJestemOna ;) Dziękuję     
    • istnienie Stwórcy to nie jest bańka stek spekulacji na sprzedaż bo jak stworzenie nawet uparte śmie twierdzić że stwórcy nie ma   wystarczy tylko otworzyć oczy a wiarę na bok odrzucić i tylko patrzeć się zauroczyć dostrzeżesz Jego wśród ludzi ...
    • @Migrena już pisałem Tarnawa Robert Gorzkowski ul. Warszawska 97, 05-090 Jaworowa to adres do firmy
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...