Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

porozmawiać chwilę
milcząc
wypowiedzieć wszystkie słowa
niewypowiedziane i te tętniące
powodujące trzecią kawę nad ranem
i życzenia dobrego zaśnięcia
poskładać litery
w kilka prostych słów
bo tylko tymi najprostszymi
można wyrażać rzeczy
najbardziej skomplikowane

Opublikowano

"porozmawiać chwilę
milcząc"

Myślę że jednak za bardzo naciągane jak na pierwsze wersy. Z logicznego punktu widzenia nie da się. Obawiam się że kontynuacja ("wypowiedzieć wszystkie słowa niewypowiedziane") pogrąża utwór.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Drogi Popsuty- toż to poezja jest ( a raczej jej próby), więc każdy dobiera sobie środek wyrazu, w moim wypadku to celowy zabieg. Czasem rozmowa przypomina milczenie, nie odczułeś nigdy tego? Poezja nie musi być logiczna :) ( aż tak)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że każdy sobie dobiera środki wyrazu. Ten który zastosowałaś w kwestii "porozmawiania milcząc" według mnie jest nieprzekonywujący. Nadto jest co by nie powiedzieć mało wyszukany, nawet jak na początkującego poetę.
Idąc dalej - w wierszu przyrównałaś wartościami, w komentarzu wspomniałaś o "przypominaniu"... Niekonsekwencja :)
I myślę że poezja winna być logiczna. Może być niedopowiedziana ale logiczna. Bo inaczej mniejsze lub większe bzdury wychodzą :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Pierwsza Damo, nie jest moim zwyczajem pogrążać "nowincjuszy" na tym forum. Sam jestem tu niedługo i ciągle muszę sie douczać pisania, ale: przeczytawszy Twój wiersz pierwszą moją asocjacją były następujace słowa: "What do you read, my lord? Words, words,words." (W. Shakespeare, "Hamlet") Nie gniewaj się, weź sobie jednak niektóre krytyczne wypowiedzi do serca i przemyśl je (a potem decyduj, czy je wykorzystasz) i pisz dalej. Pozdrawiam.
J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i  konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Życie w jego świecie to bajkowy taniec, pełnia radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...