Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

prawie zapadłem się w twoje miasto, boży synu.
widzisz mój dygoczący punkt zmartwychwstania?
ratuję budynki z ciała, chwytasz więc moje
potknięcia (stukoty, brzemienne rzeki). zarysowałeś
żebra ulic niestabilną ręką, skrzywione krawężniki
układają się pode mnie.

dziś, przed sennym mrowiem,
każesz klękać, boży synu.
twoje dzieci śpią pod miastem, ziemiste karły.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...