Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Godziny do fontanny gestów powrzucałem
tak jak oddechy monet pojedynczym mgnieniem,
bujnie rozrastające perle drzewo wołań
tuż pod ogrodem wody... woli dąb skropleniem.
Zdzierane są z chmur świtu ognistym zapałem,
pod dłonią tlącym przepływ krwi korytem konań.
A gdy powieki oddam w świeży taniec ze snem,
godziny się przyklejać będą do przestrzeni.
W szarudze chwil wilgotnej chmurą spadnie: jestem! -
Do serca wmurowany testament kamieni.

Opublikowano

bujnie rozrastające perle drzewo wołań
tuż pod ogrodem wody... woli dąb skropleniem.
Zdzierane są z chmur świtu ognistym zapałem,
pod dłonią tlącym przepływ krwi korytem konań.

Bardziej zafontannić, zaperlić, zaplątać się już nie dało ? ;)
Efekt podobny do tego, jaki uzyskuje kobieta, kiedy przesadzi z makijażem...
Zabrakło pracy nad tekstem.
Słabo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...