Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

naiwne wariatki
w stokrotkach w liściach akacji
wyliczają wciąż od nowa
kocha nie kocha

bawią się w pasjanse
szukając szczęścia u wróżki
śpią z pluszowym misiem
starym wytartym futerkiem

któregoś dnia stracą nadzieję
a wtedy wszystko może się zdarzyć

Opublikowano

Byłaby z wiersza raczej miniaturka, ponieważ uważam, że tekst mógłby obyć się bez kilku jego fragmentów, np.
[quote]w stokrotkach w liściach akacji


oraz
[quote]szukając szczęścia u wróżki
Oczywiście nastąpiłaby konieczność modyfikacji drugiej części drugiej strofy.
Z ostatniej zwrotki ostatni wers jawi mi się zbytecznym dopowiedzeniem.

Pozdrawiam - E.
Opublikowano

przypomniałaś mi Jolu stary bestseller
a nawet dwa ;))
ale zastrzegam, to żaden przytyk do wiersza :)
Pozdrawiam.

://agryppa7.wrzuta.pl/audio/5YRsUR9PrP1/kryska

://franzmauler.wrzuta.pl/audio/4XZE6ib6twF/jan_kaczmarek_-_stara_panna_basia

oczywiście - http przed oczkami.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oraz
[quote]szukając szczęścia u wróżki
Oczywiście nastąpiłaby konieczność modyfikacji drugiej części drugiej strofy.
Z ostatniej zwrotki ostatni wers jawi mi się zbytecznym dopowiedzeniem.

Pozdrawiam - E.
jest co stworzyłam i nie będę modyfikowała. jeśli się nie podoba trudno.
pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Janusz, aleś dał czadu, miło mi czytać takie komentarze. Tobie nic nie umknie, masz sokoli wzrok :)
dziękuję za pochwały - mobilizują do lepszej pracy...

serdecznie - Jola.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ran,
wytarte stare futerko jest mocno perwersyjne.
dobre na zimę i na smutek!

bym przytuliła zmarzlaka, ale przez ekran nie potrafię, może intuicyjnie się da...

serdecznie - Jola.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na początku była pewność. Zawzięcie splecione z przekonaniem, że nic nie stanie na drodze. A jednak - los rozplątał moje nadzieje. Zostałam sama. Śmiech wypełnił czas, twarze wokół tańczyły w radości. I wtedy - on. Spojrzenie, co zatrzymało chwilę. Uśmiech, co zahipnotyzował. Rozmowa jak dotyk skrzydeł. Zdjęcie skradzione w ułamku sekundy. Numer zapisany w pamięci jak sekret. Potem powrót do pustego pokoju. A zaraz po nim - jego głos w telefonie. Kilka słów, ciepłych, a jednak zbyt krótkich, by nasycić pragnienie. Dni mijały. Wiadomości spadały jak krople deszczu - rzadkie, chaotyczne, czasem niezrozumiałe. Nie odpuszczałam. Słałam mu obrazy, jakby zdjęcia mogły zapełnić ciszę. On przyjmował je pozytywnie, lecz bez iskry, a ja pytałam siebie: czy widzi mnie, czy tylko moje ciało? Minął miesiąc. Cisza wciąż trwała, aż wreszcie wysłał swoje zdjęcie. Jakby uchylił drzwi do świata, którego wciąż nie znałam. Rozmowa rozkwitła. Obietnica spotkania  zakwitła w moim sercu jak wiosenny pąk. Czekałam jak ziemia na deszcz - a on odwołał. Przeprosił. Obiecał. I niespodziewanie zadzwonił. Jego głos - ciepły, kojący, lecz pełen tajemnic, których nie chciał wyznać. Rozmowa była tańcem pragnień, a nie opowieścią o nim. Nalegał na zdjęcie, jakby moje ciało było ważniejsze niż ja. I wreszcie - dzień spotkania. Poranek - napięcie. Południe - czekanie. Wieczór - radość. Zawahał się: czy warto? Czy ma to sens? A jednak przyjechał. Milczący, niepewny. Jak cień człowieka, którego chciałam poznać. Pragnienie płonęło w jego oczach, ale słowa gasły na ustach. Trzydzieści minut  uciekło jak piasek przez palce. Odwiózł mnie. Pożegnał. Zniknął. A ja wciąż wiedziałam o nim tak niewiele, jakbym nigdy go nie spotkała. Teraz dni mijają, jeden za drugim. A on milczy. Wołam -  a echo nie odpowiada. Moje pragnienie rośnie w ciężar, ściska serce coraz mocniej. A odpowiedzią jest tylko  cisza.
    • @Alicja_Wysocka …dzięki, pozdro.
    • @Andrzej P. Zajączkowski Nie znam angielskiego, więc nie potrafię ocenić wierności przekładu względem oryginału  ale jako osoba, która czuje rytm i muzykę, widzę (a właściwie słyszę!), jak trudna to musiała być praca. Tłumaczenie poezji przypomina mi układanie słów do piosenki - słowa muszą pasować do melodii, do czasu trwania nut. A tutaj każda fraza ma swój rytm i ciszę. Dla mnie to prawdziwa sztuka. Piękna robota, chwalę i dziękuję.
    • @Jacek_Suchowicz  Bóg nie chciał ich śmierci Klub 27- nie poradzili sobie z życiem
    • @Andrzej P. Zajączkowski – najlepsza metoda: powiedzieć na głos

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...