Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

co jakiś czas
bierzemy taką chochlę
zanurzamy głęboko
nabieramy wspomnień
i czujemy
im bardziej pod wierzch
tym chłodniej
coraz słabszy żar psiakrew !
smak do życia
coraz rzadziej
w gorącej wodzie kąpany człowiek

Opublikowano

im bardziej pod wierzch
tym chłodniej...
coraz słabszy żar psiakrew !
smak do życia
coraz rzadziej...

Z pozycji człowieka, który jest już "bardziej pod wierzch", wygląda to nieco inaczej... ;)
Autor miesza chochlą (dość niegrabnie), w kotle z frazesami.

Opublikowano

chodzę koło tego wiersza któryś dzień...podoba się...tylko...czemu dla mnie zagadkowy...
bo...
wspomnienia...to nie kula ziemska..że najcieplej najgłębiej
tutaj inny wymiar...czasowy
co najdalej...jakby najchłodniejsze...nieco zapomniane, czasem przyprószone
a to co na wierzchu...to płonie wspomnieniem najżywszym
a smak na życie, to constans, to immanentna część naszego bytu
mimo wielu, wielu lat, ja wciąż na głodzie
i lubię to, tak między nami:)

pozdrawiam i dziękuję

Seweryna

Opublikowano

- Seweryno, wsio zależajet... od kotła, słowa którego celowo z trudem i powściągiem...
w tym wynurzeniu nie użyłem, kto w jakim kotle i jaki ma kocioł w głowie, tak stygnie...
o żar trudno, choć wszyscy piszą że płoną, cieszę się i pozdrawiam Twój głód, ciekawość i
smak na życie, nie dajmy się wrzucić do jednego kotła... ot i cała podszewka wiersza,
idzie o kocioł... a dziś Sewerynki...

Ran

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta Pamiętam opowiadałaś o weselu w pałacu... będziesz księżniczką. Ja się zestarzałam przy robocie ale chociaż mankiety sobie z ozdobnego materiału uszyłam...
    • Tak sobie dzisiaj myślałem o tych zasadach które napisała Alicja i o tym co pisze Naram-sin że dla niego liczy się forma wiersza kunszt popranego pisania a nie treść. Ja nie mam zielonego pojęcia o tych zasadach które obydwoje znają na pamięć. Dla mnie nawet najsprawniej zrymowany wiersz ze wszystkimi zasadami i formami jak do mnie nie przemówi jest tyle warty co dziesiątki wspaniale rymowanych wierszy które zapełniają mi półki w biblioteczce, do których już nigdy nie zajrzę. Natomiast czytając wiersz niech i on będzie z połamanymi rymami nie trzymający się żadnych zasad ale który przeczytam i wywoła u mnie uczucia, który poruszy moją wrażliwość nie wiem na miłość, na współczucie, na piękno na artyzm, będzie słowem które do mnie prawdziwie przemówi, będę go cenił ponad poezję sprawnie zrymowaną ale nie niosącą dla mnie tego co w poezji cenię najbardziej. Jest nią spokój, który niesie po ciężkim dla mnie dniu lub pozwoli mi zapomnieć o otaczającej mnie niesprawiedliwości lub niosący jakieś przesłanie czy filozoficzną myśl, tego szukam na portalach z poezją i to odnajduję między innymi i w twoich wierszach. I naprawdę nie neguję że są ludzie którym nie podobają się takie połamane rymy, że przekreślają wiersze w którym rym z pierwszej zwrotki jest inny w drugiej zwrotce bo ten wiersz ktoś napisał tak jak czuł a ja go zinterpretowałem jak chciałem i dla mnie to jest wartością najwyższą.
    • @Ewelina braki prawdziwych kościołów:)
    • @violetta Prawda:) Nie zawsze to jest łatwe choć na pewno jest najlepszą drogą, żeby się uwolnić. Niestety nie każdy tak potrafi i przez to wielu po świecie chodzi smutnych i sfrustrowanych...
    • Za dużo zaimków osobowych:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...