poezja/wiersz/dzieci/"Ćwirek..."

[FIRLESTON]

ĆWIREK



Gdy śnieg padał już dni kilka,
Wnet przysypał gniazdo Ćwirka.
Bez domku został wróbelek,
Pokarmu nie mając zbyt wiele.
Patrzył jak dzieci bez liku,
Robi wokół dużo krzyku.
Jak w zabawy śnieżnym wirku,
Zapomniały o nim – Ćwirku.
Wyziębnięty, wygłodzony,
Chciał pomocy z jakiejś strony.
I w tym dzieci zabaw krzyku,
Ćwirek marzył o karmniku.
Zjazd na sankach, krótka chwilka,
Jaś uderzył w drzewo Ćwirka.
Nabił guza, szlochał, płakał,
Spojrzał w górę, spostrzegł ptaka.
Nikt w wypadek się nie wmieszał,
Tylko Ćwirek go pocieszał.
Zapłonęło serce Jasia,
Zrobił karmnik - pierwsza klasa.
Jaś dokarmia dziś wróbelka,
Ćwirek w zamian pięknie ćwierka.


*inne moje wiersz na stronie: www.firleston-poezjaamatorska.blogspot.com
zapraszam i pozdro... :)