Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odkładam dni w miejsce pozorów
linia horyzontu wyostrza rysy
własne ścieżki odkrywa ktoś inny

kłaniam się w milczeniu
by oprowadzać znajomy chód
jak przeświadczenie zdobywcy
który wciska w kąt mędrca

czekam na uderzenia w menażkę

kakofonia potrafi
strącać bóstwa

Opublikowano

Pogadam sobie: odchodzisz skądś. Jesteś coraz dalej, a stąd czasem widać i słychać ostrzej. Ale, gdy się okazuje, że te widoki czy dźwięki są zbyt jednak dosadne czy bolesne - wracasz parę kroków, aby się przyjrzeć. Może jednak nie było tam tak źle? Nowe bóstwa tracą na świętości. Tak sobie Twoje słowa ułożyłam w moim małym gospodarstwie umysłowym. I z tym zostanę, a Pojazdy, głównie Białe - ściskam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Akurat ten gigant nie jest ucieczką, a 'oprowadzać znajomy chód' jest towarzyszeniem komuś kto podobnie chodzi i wydaje mu się, że wszystko wie. Dziękuję za wizytę i komentarz:)
Pozdrawiam
Dziękuję, miło mi, że wyjaśniłaś, z czasem człowiek nie nadąża, a ja staram się zawsze
czytać wiersze ze zrozumieniem.
Serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Akurat ten gigant nie jest ucieczką, a 'oprowadzać znajomy chód' jest towarzyszeniem komuś kto podobnie chodzi i wydaje mu się, że wszystko wie. Dziękuję za wizytę i komentarz:)
Pozdrawiam
Dziękuję, miło mi, że wyjaśniłaś, z czasem człowiek nie nadąża, a ja staram się zawsze
czytać wiersze ze zrozumieniem.
Serdeczności
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Wow! To frapujący wiersz. Zestawienie aktu twórczego z estetyką BDSM jest niezwykle mocne i odświeżające. Tak o relacji z samym słowem, o dynamice władzy między autorem, tekstem a może i odbiorcą to jeszcze nie czytałam. "Klaps na goły wers" to genialny obraz - aż chce się spersonifikować ten wers. Fajnie przechodzisz z roli dominującej do uległej - raz autor panuje nad materią słów, a za chwilę staje się niewolnikiem własnej wizji czy idei. "Trytytkowo" - nie da się łatwo takiej więzi rozerwać. (W kryminałach teraz sprawcy używają wobec swoich ofiar trytytek - są niezwykle skuteczne). Ostatnie trzy wersy ("głębiej i mocniej, / lekko / nierealnie") połączenie intensywności, bólu i wysiłku z poczuciem lekkości i odrealnienia to kwintesencja momentu, w którym wiersz wreszcie "działa" i zaczyna żyć własnym życiem. Pisanie to akt totalny – angażuje nie tylko intelekt, ale całe ciało i psychikę. Pozdrawiam -y. :)
    • @andrew "dziś … dziś kobieta jest tajemnicą"   Ale za to mężczyzna (czyli połowa populacji)  jest nieskomplikowany - do życia potrzeba mu picie, jedzenie i tajemniczej kobiety. Bo podobno lubi rozwiązywać (i rozpinać)  zagadki.   Tak stwierdził pewien mądry mężczyzna. 
    • @Konrad KoperSkoro Los, to "powinien" zaznaczyć.  Przepraszam - nie powinnam się czepiać losu! 
    • Fajna sprawa dziadkami być zobaczyć w drzwiach szkraba małego gdy z wizytą przychodzi, do babci, dziadka swojego.   Wiadoma sprawa wszyscy tak mawiają dziadkowie bardziej wnuków niż swoje własne dzieci kochają, więcej czasu dla nich mają.   Gdy się babciom, dziadkiem zostaje niczym ptakowi skrzydła u ramion wyrastają, radość i duma rozpiera, gdy na ten świat przychodzi nasz mały skrzat.   Wnuki wiedzą, że dziadkowi ich kochają bywa czasem, że to wykorzystują, sprawa całkiem błaha jest gdy wnuki latek mało mają.   Nam los dwóch wnuków, urwisów sprawił w tym samym domku sobie mieszkamy, niczym Paweł i Gaweł z bajki znanej, my na dole oni na górze.   Nasz duecik ciągle nas odwiedza, my przed nimi drzwi szeroko otwieramy, bo jak tu nie witać takich skarbów kochanych.   Radości tak wiele nam dają, niczym skowronki czasem śpiewają, babcia zawsze coś słodkiego dla nich ma, dziadek zaś kieszonkowe da.   Taki już wnucząt przywilej póki dziadków mają być oczkiem w ich głowie, bo dziadkowie swoje skarby bardzo kochają.                               K.W.      
    • @RomaCieszymy się bardzo, ale ja nie jestem poetką. Nawet nie lubię tego określenia. Dobraliśmy się jako historyk i fizyk. :)  Najlepszy dobór naturalny pod słońcem. :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...