Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jaśniejszy odcień czerni


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Kobito na co Ci to?" - ano potrzebne, nie wywalę najlepszego wersu :PP
Mogę go przesunąć w dowolne miejsce, ale pozbyć się nie pozwolę ;))
Może się sam obroni, oby...
Yin i Yang przyjmuję z dużym zaciekawieniem i zadowoleniem.
Pierwiastki chodzą (m., ż.)mi po głowie, "pci" i kolory, kluje się nowy,
dobrze naprowadzasz :)
Dzięki inspiratorze. Pozdry :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to mógł być kwadrat
wpisany w okrąg

Mógł być, czyli mamy do czynienia jedynie z prawdopodobieństwem kształtu, uchwycenia "figur/ kolorów" w kontur "definicji", któremu stoi na przeszkodzie płynność, "przemieszanie" granic pomiędzy nimi. Nie ma "figur/ kolorów" doskonałych, jednorodnych (jedne przechodzą niezauważalnie w drugie), rzeczywistość, to świat doskonałości pozornej, świat odcieni, mieszaniny tworzącej nieskończoną ilość wariantów (postać niewiadomą).
Myślę, że świadomość "odcieniowości" egzystencji, pozwala lepiej znosić przypisany nam odcień, akceptować przenikanie i współistnienie dobra i zła, piękna i brzydoty, miłości i nienawiści, czasu przeszłego i przyszłego...
Dobre.
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak :)) Świetnie rozczytane.
"Granice" są płynne.
Każdy człowiek widzi biały kolor, ale każdy trochę inaczej. Starsi ludzie widzą znacznie słabiej kolory niebieskie, oraz trochę słabiej zielone, przy nadal dobrym widzeniu kolorów czerwonych, ale mimo to postrzegają w swojej świadomości nadal kolor biały i wszystkie inne barwy. Interpretują jedynie inaczej różnice między nimi i wyrazistość poszczególnych odcieni. Znany malarz Julian Fałat u schyłku swojego życia malował odcienie śniegu na niebiesko, choć prawdopodobnie widział je jako szarości.

Dzięki serdeczne, pozdrowienia :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W takim razie proszę o znalezienie granicy pomiędzy szarością a czernią ;))
Barwa biała jest to zrównoważona mieszanina barw prostych, która jest odbierana przez człowieka jako najjaśniejsza w otoczeniu odmiana szarości.

Czerń jest kolorem konserwatywnym i doskonale współgra z niemal każdą barwą. Czerń można nazwać "niezrozumianym kolorem", gdyż niemal w każdej kulturze ma inne, często odległe znaczenie.

W Chinach to kolor małych chłopców i szczęścia, w kulturze Indian - kolor życia, kojarzy się go z ziemią i jej rolą dla człowieka, zaś w kulturze amerykańskiej i europejskiej ma niezliczoną ilość znaczeń, na czele ze śmiercią.

Do dnia dzisiejszego w kręgu kultury europejskiej kojarzony z religijnością, żałobą i śmiercią, czarny zyskał wielką symbolikę w XX wieku. Stał się kolorem elegancji, luksusu, wyrafinowania i szykowności - na uroczystym balu nie obędzie się bez czarnych marynarek i małych czarnych. Jest kolorem nowoczesności i tradycji zarazem, zaś obydwie te cechy spina w całość kojarzenie czerni z dobrym smakiem.

Pozostałe istotne cechy symbolizowane przez czerń to: tajemniczość, seksowność, skojarzenie z władzą, dostojnością, czasem nawet zastraszaniem (sędziowie, prawnicy,...) oraz powaga. Generalnie jest kojarzona bardziej z obszarami miejskimi niż wsią.

Bez czarnego nie można uzyskać atmosfery tajemniczości, dramatyzmu, czy formalności. Barwa ta użyta w mniejszych ilościach przy zestawieniu z innymi kolorami sprawia, że te stają się jaśniejsze.

Dziękuję, pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Biorąc pod uwagę fakt (różnicę czasu) - u Ciebie noc, można powiedzieć takie rano choć wieczór ;)) Obywatelu świata, mój ulubiony "dziwolągu" dziękuję najserdeczniej jak się da.
Mniejszy obywatel świata - dziwoląg młodszy :))))
Coca - coli mi dać ! :))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ~~ Felek fryzjerem w mieście Tucholi - zgodnie z zawodem strzyże i goli. Usługi również dla pań; lecz jako lubieżny drań, sprawdza się często w .. tej drugiej roli. :-))) Mężom zaś rosną .. rosną .. rogi - szczególnie tym w .. korzeń ubogim ~~
    • @iwonaroma     Dziękuję.                                     @Wiesław J.K. Tobie Wiesławie też dziękuję z przypomnieniem :) iż wiersz ten czytałeś już kilka lat temu i prawdopodobnie - jako znawcy j. angielskiego - bardziej podobała się wersja w przekładzie Marcela Weylanda :) Obojgu ślę serdeczne pozdrowienia.
    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...