Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Może być    Łukasz Jasiński  @viola arvensis   Przez nadprogową psychomanipulację    Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A nie mówiłem, że jesteś kreatywny?  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Jeden z nich - ot, taka dziwna persona. Ot, taki odszczepiony pragmatyk. Wierzył zdaje się w szeroko rozumianą tablicę Mendelejewa. I całkiem ładnie go udupili. Otóż, po prostu kazali mu odpowiedzieć na pytania, które nie mają odpowiedzi. Poprosili go o wyjaśnienie spraw nie do wyjaśnienia. Chcieli od niego recepty na coś na co nie ma lekarstwa. Ach co to była za męka, aż sam miałem ubaw nieziemski. Jak pięknie się on trudził. Można rzec, że podręcznikowo nawet. Po prostu gruba komedia. Zresztą mój kumpel Franciszek miał podobnie. Bardzo podobnie. Wdał się w taki związek z wydawałoby się ideałką. No ale ideałka nie była idealna, oj, nie. Realia skazały go na dwadzieścia lat domyślania się. I ciągle nie mógł się domyślić. No a potem ta ideałka, chyba Natalia jej było na imię, dała w długą przed Franciszkiem, a domyślanie w sumie na niewiele się zdało. Potem żałował, że nie umiał się domyśleć, co miało miejsce również lat ładnych kilka. W dodatku jego konto bankowe przestało być kontem bankowym, ale to akurat jest najmniejszy szczegół z tej całej jakże pouczającej i jakże banalnej historii.   Warszawa – Stegny, 10.12.2024r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przyszły na brzeg jeziora Prawda i  Kłamstwo. - Jakie piękne jezioro! - powiedziało Kłamstwo. Prawda rozejrzała się wokół i powiedziała: - Tak, prawda. Kłamstwo podeszło do brzegu, przykucnęło i włożyło ręką do wody. - O! Jaka ciepła woda. Prawda zrobiła to samo. - Rzeczywiście, cieplutka - potwierdziła. - Może byśmy się wykąpały - zaproponowało Kłamstwo. - Dobrze - powiedziała Prawda. Zdjęły swoje szaty i weszły do wody. Prawda popłynęła pierwsza, a Kłamstwo za nią, jednak gdy Prawda tylko oddaliła się od brzegu, Kłamstwo szybko do niego wróciło, przebrało się w suknię Prawdy i uciekło. Gdy Prawda zorientowała się, że została sama w jeziorze, również wróciła do brzegu. Jednak tam nie znalazła swojej sukni, jedynie szaty Kłamstwo, których nie mogła włożyć - była przecież Prawdą. Pozostała więc naga i ze wstydu ukryła się przed ludźmi, a przebrane Kłamstwo poszło w świat i udaje prawdę.     KONIEC :)        
    • podstawówka   maj w pełnej skali   tuż przed sprawdzianem z geografii siedzimy w miejskim parku oparci o plecy plecami nasze słowa uwiły sobie gniazda w gardłach   i tyle  zupełnie wystarczy   jedynie w ramach puenty uprzejmie proszę o więcej ławek    między innymi  dla zakochanych                
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...