Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nikifor


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




bożek z małej litery nie pozwoli Ci odpowiedzieć sobie na pytanie - "co to jest"...
cokolwiek, przyjacielu - dla ciebie niech będzie legumina, bo zdaje się, że tego właśnie szukasz...
Smacznego!
J.S

jacku, ty silisz sie na złośliwosci , a ja rozmawiam o twoim wierszyku , który i w treści i technicznie jest słaby, dlatego żadne twoje wyjaśnienia i ozdobniki mu nie pomogą, bo pasują jak kwiatek do kożucha

kjr
Miszczu!
Chcę pić wiedzę z Twych ust. Dawaj. Wszyscy tu czekają na rewolucję poetycką.
Co jest słabego w treści? Co szwankuje w technice? Niech się nauczymy pisać porządne wiersze.
Tylko proszę o konkrety (bo inaczej pomyślą żeś nie Miszcz, jeno prowokator).
Odwagi - czekamy na analizę, rozprawę z tym knotem!
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Utwór plastyczny i przemyślany.
A tą strofę:

wydziedziczony analfabeta
napisał pędzlem podanie do Boga
i choć to jemu jednemu z nielicznych
dostał się wspaniałomyślnie bilet do świata
ten okazał się Wieżą Babel
z tysiącem bram zamkniętych
na zamki na kłódki na głucho


czytając sobie dedykuję.
I kamilowi również ;)
Pozdrawiam i szacunek autorowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



jacku, ty silisz sie na złośliwosci , a ja rozmawiam o twoim wierszyku , który i w treści i technicznie jest słaby, dlatego żadne twoje wyjaśnienia i ozdobniki mu nie pomogą, bo pasują jak kwiatek do kożucha

kjr
Miszczu!
Chcę pić wiedzę z Twych ust. Dawaj. Wszyscy tu czekają na rewolucję poetycką.
Co jest słabego w treści? Co szwankuje w technice? Niech się nauczymy pisać porządne wiersze.
Tylko proszę o konkrety (bo inaczej pomyślą żeś nie Miszcz, jeno prowokator).
Odwagi - czekamy na analizę, rozprawę z tym knotem!
Pozdrawiam


a.czy nie uważasz , że komentujesz zamiast wiersz komentarz - a powinno być chyba nieco inaczej
b.twoja wypowiedź mija się z p6 ppg/i2 Regulaminu - zachowanie, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności albo poniżenie lub upokorzenie Użytkownika,


Drwić , ironizować i ja potrafię - podejrzewam , że nieco lepiej od ciebie, ale póki co nie zniżę się do twojego poziomu- ja tu występuję pod swoim prawdziwym nazwiskiem , a ty się ukrywasz wstydliwie pod nickiem. Czyżby ze wstydu za swoje zachowanie?
Co do prowokacji? Ja mam udokumentowany dorobek poetycki. A ty, drogi panie dawniejbezet?
Przedstawisz swój wiersz - to go skomentuje. Odwagi - czekam. Jak będzie knotem, powiem knot. Jak będzie dobry, powiem brawo. Póki co piszesz złośliwe komentarze do komentarzy, co traktowane powinno byc jako złamanie Regulaminu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Miszczu!
Tfuj(!) - dorobek mnie powala. Leżę. I dychać nie mogę. Niech mnie ktoś klepnie w plecy, bo zdechnę...
Skoro nie potrafisz zanalizować, choćby na poziomie szkolnym, tego tu wyżej wiersza, to z czym się porywasz na moje utwory (potencjalne, oczywiście)?
Każden głupi potrafi napisać: wiersz jest kiepski, bo ja tak uważam.
Co do oceny moich komentarzy - drogi Panie - strach mnie ogarnia. Jak mogłem być tak bezwzględny wobec kunsztu słownego, poziomu merytorycznego i oczywiście odwagi cywilnej?! No, jak?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Miszczu!
Tfuj(!) - dorobek mnie powala. Leżę. I dychać nie mogę. Niech mnie ktoś klepnie w plecy, bo zdechnę...
Skoro nie potrafisz zanalizować, choćby na poziomie szkolnym, tego tu wyżej wiersza, to z czym się porywasz na moje utwory (potencjalne, oczywiście)?
Każden głupi potrafi napisać: wiersz jest kiepski, bo ja tak uważam.
Co do oceny moich komentarzy - drogi Panie - strach mnie ogarnia. Jak mogłem być tak bezwzględny wobec kunsztu słownego, poziomu merytorycznego i oczywiście odwagi cywilnej?! No, jak?


Panują tu trochę dziwne zwyczaje, skoro dyskusja się toczy na twoim poziomie. Jeszcze raz ci powiadam, ja się do takiego nie zniżę, bo padłyby tu bardzo ostre słowa na temat twojego poziomu- poziomu anonimowego prowokatora i człowieka , którego jedynym celem jest obrażanie innych.
Administracja nie reaguję, to znaczy , że taki sposób zachowania niektórych osób (ale tylko! niektórych) jej odpowiada . A może ty jesteś Administratorem Miszczu? A może ty anonimowy, niezrównoważony należysz do ...
Kończę z tobą dyskusję, bo zmierza w stronę dyskusji spod budki z piwem , a ja na lumpendyskusję nie mam ochoty - znajdź sobie do niej innych partnerów anonimowy miszczu dawniejbezet.
Bez odbioru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




panie M.Krzywak
czy to jest komentarz do wiersza JS?
prywatne rozmowy proszę prowadzić ze mną na pw lub e-mail.
pod wierszem rozmawiajmy o wierszu - to moja prośba.
zapraszam także pod moje wiersze, ale i tam rozmawiajmy o wierszu

pozdrawiam

kjr

ps. nie mam chęci nikogo usuwać, raczej pragnieniem moim jest trzymanie się tu obowiązującego Regulaminu, który wg mnie jednych nie obowiązuje , a dla drugich bywa nadmiernie rygorystyczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny! Bardzo mi się podoba. Wzruszył mnie.
Zwłaszcza, że też lubię Nikifora i mam ogromny sentyment dla niego.
Doskonale wyrażasz jego zdumienie i rozczarowanie Wielkim Światem, a także jego wyjątkowość i ten niezwykły dar (od Boga czy od Natury - wszystko jedno, jak To nazwać). Świetnie oddana "ludowa naiwność" jego malarstwa. Chyba nie można lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam Zetkę, ale nie komentuję; uczę się. Nic mnie tak nie irytuje
jak bezinteresowna zawiść, której nie umiem zrozumieć.
Nie potrafię ocenić wiersza, ale na mnie wywarł duże wrażenie, zwrócił
na siebie uwagę tematem i stylem pisania. Wzruszył mnie, przywołując
Postać Nikifora. Mnie się spodobał, nawet bardzo!
Z pozdrowieniami
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drwić , ironizować i ja potrafię - podejrzewam , że nieco lepiej od ciebie, ale póki co nie zniżę się do twojego poziomu- ja tu występuję pod swoim prawdziwym nazwiskiem , a ty się ukrywasz wstydliwie pod nickiem. Czyżby ze wstydu za swoje zachowanie?
Co do prowokacji? Ja mam udokumentowany dorobek poetycki. A ty, drogi panie dawniejbezet?
Przedstawisz swój wiersz - to go skomentuje. Odwagi - czekam. Jak będzie knotem, powiem knot. Jak będzie dobry, powiem brawo. Póki co piszesz złośliwe komentarze do komentarzy, co traktowane powinno byc jako złamanie Regulaminu.




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Wczoraj 18:30:17, napisał(a): kamil rousseau
Komentarzy: 55


nick bezeta łatwo rozszyfrować w googlach, natomiast nick rousseau trudniej, gdyż posługując się perfidną grą półprawd - Pan Kamil udaje kogoś, kim nigdy nie był i pewnie nie będzie....udokumentowany dorobek poetycki dawniejbezeta jest osiągalny w internecie, natomiast "dorobek" kamila rousseau istnieje hipotetycznie jedynie w deklaracji roussea - komedia!
ale i bezczelność, a może choroba...

J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




panie M.Krzywak
czy to jest komentarz do wiersza JS?
prywatne rozmowy proszę prowadzić ze mną na pw lub e-mail.
pod wierszem rozmawiajmy o wierszu - to moja prośba.
zapraszam także pod moje wiersze, ale i tam rozmawiajmy o wierszu

pozdrawiam

kjr

ps. nie mam chęci nikogo usuwać, raczej pragnieniem moim jest trzymanie się tu obowiązującego Regulaminu, który wg mnie jednych nie obowiązuje , a dla drugich bywa nadmiernie rygorystyczny

Odpowiem tak - jako osoba komentująca powinien pan mieć świadomość, że zostawiając ślad (słowo pisane) bierze za niego odpowiedzialność. Pan tworząc komentarz wystawia go publicznie i tak jest on odbierany. Zatem nie widzę żadnego powodu, aby przechodzić na gg lub pw. A to, że jedni odbierają to, co pan sądzi tak, inni inaczej - to jest pole do pięknej, merytocznej dyskusji. Przynajmniej ja tak to widzę.
Jedyny problem w tym, żeby "złośliwości" nie zaszły za daleko, żeby pan nie musiał czuć żalu do Bogu ducha winnej i zajętej strasznie Administracji, która na pewno nie chcę ingerować siłą i pozbywać się Poetów. Oczywiście jako czytelnik może pan być zdegustowany odbiorem wierszy, jednak jako komentujący ma pan pełne prawo wyrażać swoją opinię - tylko, z pewnym umiarem, rzecz jasna. Bez inwektyw, pogróżek itp., idt... Jeżeli pan odbiera swoich interlokutorów jako "anonimowych prowokatorów", mogą oni sądzić podobnie.
A co do zarzutu "anonimowości" - rzeczywiście, bardzo fajnie by było, gdyby poeci używali swego imienia i nazwiska nie wstydząc się swego dorobku.
Reasumując - bardzo, ale to bardzo, publicznie wręcz proszę o unikanie awantur. Z góry też dziękuje i pozdrawiam całkowicie nie anonimowo - Michał Krzywak :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Drogi Imienniku co by o nim nie powiedzieć to jest on doskonałym przedstawicielem prymitywistów w malarstwie (to nie J Matejko u którego każdy szczegół dopracowany w realiach historycznych) Ja tu widzę pewna paralelę do naszego ogródka.
Można stroić myśli metaforą rymem podkreślającym nastrój uwypuklającym niuanse treści i rytmem nadającym piękno muzyczne sprawiające czytającemu przyjemność azali można tylko ubrać myśli w metafory i na tym poprzestać - czyżby prymitywizm poetycki?

Pozdrawiam serdecznie Imiennik


- spierałbym się o przymiotnik "doskonały" - np. w kontekście takiego prymitywisty jak Teofil Ociepka (prymitywistów nie można porównywać z artystami akademickimi typu Matejko); są z zasady ahistoryczni;
natomiast problem klasycyzującej formy literackiej (tej stroficznej, rymowanej, akcentowo-stopowej) został już dawno rozstrzygnięty na przykładzie twórczości Apolinera, Karpowicza, Różewicza...odrzucony gorset poetyki klasycznej bynajmniej nie zwalnia artystów od dyscypliny innego rodzaju: komunikatywności, adekwatności figury poetyckiej (metafory) do wyrażanych myśli, artystycznej odpowiedzialności za słowo - słowo wyzwolone z przymusu rymowania....
swoboda artystyczna wcale nie oznacza bełkotu, braku odpowiedzialności za słowo, przeciwnie - nakłada na poetę o wiele większą dyscyplinę językową, bo nie narzuconą przez formę a jedynie przez logikę prowadzonej myśli...

J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



- nic dodać...
pozdrawiam
J.S
--------------------------------------------------------------------------------------
Marek Konarski;
"rama na ramę" - w boskich pokojach pewnie to tak właśnie wygląda....

:)
J.S
---------------------------------------------------------------------------------------
Stefan Rewiński.;
Nikifor jako analfabeta pewnie by ten wiersz zignorował...a gdyby ktoś mu go przeczytał - pewnie poczułby się jak ja na wykładzie z zakresu materiałoznawstwa i fizyki mostów!

! J.S
----------------------------------------------------------------------------------------
Popsuty.;

i ja pozdrawiam!
:)
J.S
-----------------------------------------------------------------------------------------
Leszek Nord.;

miło zaspokoić oczekiwania estetyczno-literackie zdegustowanego ongiś czytelnika -
pozdrawiam
J.S
..................................................................................................................................
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

J. Oxyvia.;

dziękuję za gorące przyjęcie wiersza - zaznaczam - że wiersz dystansuje się od artystycznej schedy Nikifora - będąc zaaferowany samą osobą Nikifora, jego biografią -

serdecznie dziękuję za wizytę -
J.S

----------------------------------------------------------------------------------------

Baba Izba.;

:))!
czytelników sobie nie wybieramy i musimy się zgodzić na takich, jacy nas odwiedzają -
a ci przychodzą pod nasze wiersze w różnych celach: aby nam dokopać, tak z góry, za to że istniejemy - lub po to, aby smakować rodzaj naszego rozróżniania między słowem a słowem...
inni doceniają sposób naszego dzielenia się naszymi fascynacjami, podążają za poetą w jego poszukiwaniach - ocenach, stanowiskach....
wszystko to kwestia z jednej strony dobrej woli, z drugiej stopnia kultury, z jaką się podchodzi do wiersza....

- ja cenię spontaniczność, chęć zrozumienia intencji, prostolinijność w odbiorze -
dziękuję!!!

J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @aff U kręgowców - tak, jeszcze np. pierścienice mają taką niebieską/fioletową,  o ile mi się dobrze pamięta :))) Dziękuję bardzo :)   Deo  @Rafael Marius Piękne kwiatuszki macie :)  Dzięki i pozderki :))   Deo @iwonaroma Sorki :( Jakoś mi się do tej pory wiersze nie kleciły...  Ale miło mi bardzo i dziękuję :)))))))))))))   Deo 
    • Kiedyś gdy z zapamiętaniem surfując po internecie, Spędzałem całe godziny przed monitorem, Ujrzałem weń dumnego słowiańskiego wojewodę I skrzyżowały się zaraz spojrzenia nasze,   Dumny słowiański wojewoda, Rozsiadł się we wnętrzu mego monitora, Niczym niegdyś legendarny król Popiel, Zasiadł na swym zbudowanym z gigabajtów tronie…   Spojrzawszy na mnie z mego monitora, Ganić począł mego ukochanego powieściopisarza, Znaczące czyniąc Mu zarzuty, Rzekomej tyczące Jegoż niewiedzy,   Że uzbroił wczesnośredniowiecznych Słowian w młoty kamienne, A nie znane archeologom żelazne miecze, Niezawodne, niełamliwe, ostre i straszne, Niedorzecznymi bzdurami zapisując kolejną powieści kartę,   Że wsadził im w ręce drewniane kije, A nie śmiercionośne pioruny skrzące, Darem od gromowładnego Peruna będące, By wypalili nimi w ziemi Słowiańszczyzny granice,   Że nie odmalował w powieści słowiańskich wojów, Wiernym wizerunkom odkrytym w wnętrzach ich grobów, W trudzie i znoju polskich archeologów, Przeczących tychże niegdysiejszemu wyobrażeniu…   Zrazu zdezorientowany tymi zarzutami, Ku głębinom pamięci sięgnąłem wspomnieniami, Gdy po raz pierwszy w wieku dziecięcym, Dotknąłem nieśmiało niezwykłej tej księgi,   Kiedy to na starym strychu, Pełnym niezwykłych zapomnianych skarbów, W niewielkim domku mojej babci, Dotknąłem po raz pierwszy Starej Baśni…   A dumny wojewoda pogardliwie spoglądając z monitora, Ganił wciąż mojego ukochanego powieściopisarza, Iż piękni bohaterowie z kart Jego powieści, Śmią nie być posłuszni archeologa opinii,   Że ich nakreślone piórem powieściopisarza charaktery, Śmią nie hołdować współczesnych historyków wiedzy, Że nie wpasowują się w archeologów opinie, Wyobraźni pisarza pozostając jedynie posłuszne,   Że enigmatycznych tajemnic datowania radiowęglowego, Nie przewidział swym rozumem literata wrażliwego, Że śmiał nie przewidzieć w snach swoich, Najnowszych dociekań współczesnej archeologii,   Że najstarszej wzmiance o Słowianach, Zawierzył bez podejrzliwości wytrawnego badacza, Obnażając prostodusznego literata łatwowierną naturę, Niedorzeczną czyniąc zarazem powieści swej fabułę…   Mimowolnie oddałem się z dzieciństwa wspomnieniom, O niezwykłych chwilach spędzonych z starą tą księgą, Przypadkiem niegdyś na strychu znalezioną, W głębi mego serca rzewnymi wspomnieniami zapisaną,   I nieraz nieproszone pukają do mego serca, Tamte szczególne z dzieciństwa wspomnienia, Gdy z wypiekami na twarzy, Przewracałem wciąż kolejne Starej Baśni karty…   A usta zuchwałego wojewody, W coraz to mocniejsze uderzały tony, Coraz donioślejsze czyniąc zarzuty, Arcymistrzowi polskiej powieści,   Że tyle dobrego co i złego, Uczynił pociągnięciami pióra swego, Iż fałszywy obraz pradziejów, Nakreślił w wyobraźni swych czytelników,   Że poczynił On rażące błędy, Na kartach dziewiętnastowiecznej powieści, Odmalowując czytelnikom swą wizję Słowiańszczyzny, Tak różną od rezultatów odkryć archeologicznych,   Że uczynił On zbyt przyziemnymi, Dumnych synów rozległej Słowiańszczyzny, Od wyobrażeń panslawistów tak innymi, Od koncepcji mediewistów tak bardzo się różniącymi…   Cichutki szept koło serca, Rozkazał mi stanąć w obronie ukochanego powieściopisarza, Którego niezliczone piękne powieści, Kształtowały od dzieciństwa etapy mej wrażliwości,   Którego ponadczasowe mądre książki, W dorosłe życie mnie wprowadziły, A przez dorosłego życia ciernie i trudności, Swą niewidzialną mądrością za rękę przeprowadziły,   Przeto posłuszny podszeptom serca, Wbiłem swój gniewny wzrok w czeluście monitora, Niczym lśniący miecz ciśnięty w głębiny jeziora, By wyzwać strzegącego go wodnego demona…   I dumnego wojewodę zaraz wzrokiem przeszywam, Gestem tym chrobremu wojowi wyzwanie rzucam, A gniewne myśli ubieram w proste słowa… - Nie wyśmiewaj mojego ukochanego powieściopisarza!   – Wiersz zainspirowany powieścią „Stara baśń” autorstwa J.I. Kraszewskiego.   ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Wiersz ten planuję w przyszłości włączyć do powstającego właśnie zbioru kilkudziesięciu wierszy mojego autorstwa opatrzonych wspólnym tytułem „Oddychając Kraszewskim…".    W zamierzeniu moim ma to być zbiór kilkudziesięciu wierszy zainspirowanych twórczością Józefa Ignacego Kraszewskiego i będących zarazem hołdem dla tego arcywybitnego polskiego pisarza. Spoiwem łączącym wszystkie te moje wiersze będzie chęć oddania hołdu szeroko rozumianej twórczości Józefa Ignacego Kraszewskiego będącej fenomenem w skali całego świata... Każdy z wchodzących w skład niniejszego zbioru moich barwnych wierszy będzie hołdem dla jakiejś powieści, opowiadania lub poematu autorstwa tego wielkiego Mistrza polskiej literatury.    Od czasu przeczytania przed kilkoma laty z wypiekami na twarzy Starej Baśni, to właśnie J.I. Kraszewski pozostaje jednym z moich ukochanych pisarzy, a każda przeczytana przeze mnie kolejna powieść Jego autorstwa zachwyca mnie jeszcze bardziej… Dlatego też pomysł stworzenia zbioru wierszy dedykowanego pamięci tego jakże wybitnego pisarza zrodził się we mnie z potrzeby serca, by w ten sposób wyrazić mój szacunek i uznanie dla tego jednego z najwybitniejszych Polaków w dziejach naszej Ojczyzny i dla Jego wieloletniej działalności pisarskiej i wydawniczej… Niestety nie mogę ze swojej strony obiecać że uda mi się rzeczony zbiór kilkudziesięciu wierszy mojego autorstwa szybko ukończyć, ani też nie mogę obiecać że uda mi się kiedykolwiek wydać go drukiem...
    • @Andrzej_Wojnowski       Nie na darmo jesteśmy Polakami! Lecz by po kolejnej nieprzespanej nocy, Gdy snem zamglone rozewrą się powieki, Rzucać się śmiało w wir codzienności.   I nie straszny nam podły świat Z wrogiem zawsze gotowiśmy w szranki stawać W obronie odwiecznych wartości śmiało oręża dobywać, Jak i przed wiekami kwiat polskiego rycerstwa…      
    • Mój bóg zapuścił długie włosy, Pije wódkę tam, gdzie są wyrzutkowie. Uśmiecha się, gdy gardzi się nim, bóg chaosu, nie królewskim syn.   Mieszka w squacie, co się rozpada, W świecie dymu, gdzie myśl odpada. Śmieje się z życia absurdalnej gry, Buntownik w chaosie, co stworzyliśmy my.   Bez złotych tronów, bez wielkiej wiary, Wspólny oddech to jego ofiary. Bóg szarości codziennych dni, Bez światła nieba, co w blasku lśni.   Ten mój bóg, tak daleki od prawdy, Istnieje w cieniach, w melancholii jawny. Lustro życia, które widzimy, bóg surowej rzeczywistości, w której żyjemy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...