Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przyfrunął mały aniołek.
Pokraczny, bez ząbków,
po drodze zgubił skrzydełka.

Z tęsknoty za niebem
popłakuje nocami.
Otwiera szeroko mądre, niebieskie oczka -
nie może się nadziwić nad światem.

Uśmiecha się czasem niepewnie,
nieświadomy tego, że w małych piąstkach
trzyma tyle szczęścia.

Opublikowano

przyjemny tekst, wiele w nim mądrych mysli, jednak bardziej pasuje na prozę niż wiersz. temat aniołów jest trudny, bo bardzo popularny i wałkowany, kiedyś mi się też oberwało za to i dzisiaj wiem, że było w tym dużo racji:) to dobrze że ma Pani swojego małego aniołka i tyle szczęscia w małych piąstkach....
Myślę że możnyaby ten tekst trochę urozmaicić, zrobić z tego prawdziwą poezję, nie koniecznie tą dla dorosłych, wymagających nie wiadomo czego dorosłych, ale dla tych Aniołków, małych, słodkich i takich nam bliskich...


Pozdrawiam

Agnes

Opublikowano

specyficznie i o niewinności dzieci - bardzo ładne ...
by the way - skojarzyło mi się przypadkiem ze zgredkiem po pierwszej zwrotce (ale to tak tylko i nie w ramach komentarza :) 3m się ciepło

Opublikowano

"pod drodze zgubił skrzydełka." - literówka
"nie może się nadziwić nad światem." - raczej "nadziwić się światu"

nadziwić się - zwykle w zwrocie: Nie móc się nadziwić komuś (czemuś) "nie móc przestać się dziwić, nie móc wyjść z podziwu"
Nie mogli się nadziwić jej pracowitości.

Pozdrawiam serdecznie
Janusz Lechicki

Opublikowano

nia ma w nim żadnej świeżej, nowoodkrytej czy też w nowatorski sposób ukazanej myśli...

to oklepane i nadaje sie właśnie dla bratanicy... ale nie na ten dział..... to powinno iść do piasku...

Tera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...