Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Już czas się przyznać.
Ale...

Może... jeszcze poczekam
Może... zima się skończy
Może... kwiaty rozleją się kolorami przed domem
Może... ktoś mi wytłumaczy

Ale...
Już czas się przyznać.

Bo... gdy słyszę tętend końskich kopyt, trzymam podkowę przy ustach, aby nikomu krzywda się nie działa
Bo... gdy deszcz pada opowiadam bajki i głaszczę spocone czoła
Bo... gdy hałas rozprasza, zamykam okna i uśmiecham się miękko
Bo... gdy wędrowiec zapuka sprzątam jego wspomnienia

Ale...
Już czas się przyznać.

Choć... lubię pleść warkocze i stroić się wstążkami
Choć... płaczę przed telewizorem z ułudy drwiąc po cichu
Choć... śnią mi się rusałki i dobre wróżki w karocach z dyni
Choć... pięknie patrzę przed siebie dumna z powierzchowności

To...
Przyznać się muszę.
Tylko... kto mnie wysłucha?

Opublikowano

już czas się przyznać
jeszcze poczekam
zima się skończy
kwiaty rozleją się
kolorami przed domem
ktoś wytłumaczy

gdy słyszę tętent kopyt
trzymam podkowę przy ustach aby
nikomu krzywda się nie działa

gdy deszcz opowiadam
bajki i głaszczę spocone czoła

gdy hałas zamykam okna
i uśmiecham się
miękko

gdy wędrowiec zapuka sprzątam jego wspomnienia

lubię pleść warkocze i stroić się wstążkami
płaczę przed telewizorem
z ułudy drwiąc po cichu
śnią mi się rusałki i dobre wróżki
pięknie patrzę przed siebie
dumna z powierzchowności

przyznać się muszę tylko
kto mnie wysłucha







Ze swojej strony proponowałbym taki kształt wiersza. Co Ty na to? Treść chyba ta sama.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak, Suno w darmowej wersji 3.5. Tym razem trochę nie radziło sobie z wymową głoski ł, którą musiałem zastąpić w jednym miejscu literą u, i chyba się udało, bo prawie tego nie słychać

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Problem też był z takimi słowami jakstrwożyć, co chyba słychać .   Dzięki :) Pozdrawiam.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję bardzo 
    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...