Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Deborah, wytrzyj mi twarz. Oddech wypala
zaciśnięte zęby. Jestem uciekinierem z naszej duszy,
głos - ledwo słyszalny w czasie teraźniejszym,
ten dźwięk można jeszcze zagłuszyć.

***

Nie znam człowieka stojącego w przeciągu. Może to
Stroszek wsłuchany w szum Berlina. Będę odpoczywał
na zgniecionym trawniku posłodzony brązowym cukrem,
wspominał brukowe dzieciństwo, mokre chodniki
Manchesteru,

duszności na stacji w Luton. Nie mogę się teraz zbliżyć,
zabrać cię w podróż na kontynent.

Z konieczności przeglądam się w lustrze.
Nie jestem nazistą ani szaleńcem, oglądałem Herzoga
późnym popołudniem - w przykurczu, na podłodze.

Przed sceną kamera na godzinie szóstej.
Nie jest bezpiecznie. Czyjeś słuchawki krzyczą Warsaw!
Struny wrzynają się w krawędzie okna.

Opublikowano

szukałem w słowniku Języka Polskiego - bo to portal poezji polskiej - zwrotu "up Control"...jak widzę, fylozofia internacjonalizmu zamieniła język polski w makaronizm...sieczka wrażeniowa, nic nie dająca;
a mówią, że podróże kształcą...

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Za pozwoleniem, szufladkowania część kolejna. No i co z tego, że poezja polska? Nawet Drogi Kolego nie pokusiłeś się, żeby chociaż dziobnąć temat. Ian Curtis nie pochodził znad Wisły, więc i pewne frazy mogły zostać chyba zapożyczone (?). No ale jeśli Twoim zadaniem jest piętnowanie wszystkiego co wykracza poza obszar języka ojczystego to w pewien sposób mogę zrozumieć Twoje krytyczne komentarze... Panie Jacku. A podróże może nie koniecznie kształcą, ale na pewno kształtują.

Wszystkiego dobrego!
Opublikowano

Curtis... nie do końca pasuje mi tu konwencja jego monologu, jeśli wierzyć filmowi nie był on zbyt wylewny, a jego teksty były bardziej dynamiczne, psychodeliczne , brakuje mi tu tej gorączki , przez co wiersz wydaje mi się kłamliwy, zbyt wiele tu kontroli przecinki kropki a gdy wspominam joy division słyszę zawsze w głowie
she's lost control again she's lost control

swoją drogą ciekawa sprawa z tym że nazywali się pierwotnie Warsaw

podoba mi się ten wiersz ale nie wierze mu jako słowom Iana

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @viola arvensis Ale właśnie. Może trzeba byłoby zanegować? To absolutnie nie są oczywiste sprawy.  @viola arvensis Napiszę o tym wiersz, czym zapewne podpadnę religijnym. O to akurat jestem mega spokojny. 
    • @Leszczym ciekawe, ciekawe... Wiem i rozumiem, że jesteś agnostykiem i czuję też, że mocno poszukującym i inteligentnym czlowiekiem, tym bardziej doceniam, że pojawiasz się pod tego typu tekstami, próbujesz zrozumieć i nie negujesz.  To ważne, to już dużo.
    • @viola arvensis Widzisz Wiola, Koleżanka Poetka Aniat mi właśnie uświadomiła, że ja mam coś takiego jak rozdźwięk karmy. To jest coś takiego, że masz już na karku bagaż 46 lat doświadczeń. Prawdziwa karma, o ile jest, może to świetnie opisywać. Ale jest też coś takiego, może być, jak karma wyobrażona przez samego siebie. I te dwie postacie karmy są, a w każdym razie z łatwością mogą być, nietożsame. Będąc takimi namawiają mnie do wspierania Twojej poezji. Co nie wiadomo, czy dobrze, czy źle wychodzi. I czy w ogóle dobrze, że ma miejsce, czy wręcz na odwrót. Twoje wiersze wychodzą nieco naprzeciw temu mojemu, prywatnemu rozdźwiękowi karmy właśnie. O ile oczywiście jest coś takiego. 
    • @violetta Tak, słodziak,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      dziś za ciemno i zimno na zdjęcia...
    • @KOBIETA To wiersz ciepły, zarazem intymny. Jest zapisem pragnienia i ulgi, że ktoś jest obok. Czuję w nim miękkość nocy i to charakterystyczne zawieszenie między jawą a snem, kiedy bliskość drugiej osoby staje się najbezpieczniejszym miejscem na świecie. Wszystko to przemawia odpowiednio zarysowanym klimatem - przez zamknięte powieki, niepokój, który się koi w dotyku…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...