Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znieruchomiała w mroku
sarna gotowa do skoku w gąszcz
w drzemiących oknach domu
światło lampy nad stołem
migotanie plazmy
pochylona postać

nic nie wiedząc o sobie
czujemy nasz wzrok
na wskroś szyby
w której własne odbicie
nie pozwala nic widzieć
w zamyśleniu przewracam
karty księgi w języku
niepojętym

spłoszeni błyskiem światła
umykamy od siebie
w jej oczach rodzi się bóg
codziennie
w moich truchleje
moc

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kiedy zatęsknię, jestem gotów, staję się czujny, otwarty na wszystko, korzystam z wiedzy by osiągnąć satysfakcję...ale ciągle jestem na zawnątrz w moim naturalnym środowisku-chłodzie...no właśnie. takie miałem pierwsze odczucia i były one takie sobie, ale jest jeszcze to co podciąga wiersz do jego płenty, peel zauważa i zwraca uwagę na to "coś" wewnątrz, co ma wartość poza słowem, opisem, udawadnia, że zna świat uczucia drugiej osoby, mimo, iż szybko zamyka swój, smutny wiersz, pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


kiedy zatęsknię, jestem gotów, staję się czujny, otwarty na wszystko, korzystam z wiedzy by osiągnąć satysfakcję...ale ciągle jestem na zawnątrz w moim naturalnym środowisku-chłodzie...no właśnie. takie miałem pierwsze odczucia i były one takie sobie, ale jest jeszcze to co podciąga wiersz do jego płenty, peel zauważa i zwraca uwagę na to "coś" wewnątrz, co ma wartość poza słowem, opisem, udawadnia, że zna świat uczucia drugiej osoby, mimo, iż szybko zamyka swój, smutny wiersz, pozdrawiam
Twoje interpretacje Jacku to prawie wariacje na temat;). Coś w tym jest skoro tak to widzisz. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek.
Opublikowano

Puenta jest piękna Panie Leszku, jednakże podczas lektury nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie tak z rytmiką wiersza. Coś mi tam zgrzyta nieprzerwanie, a przecież w sarnim towarzystwie wszystko powinno być płynne, delikatne i pełne gracji. Muszę przemyśleć sprawę rytmu...no chyba, że zabieg był celowy ( takowe zabiegi stosował E. Stachura, by uwydatnić pewne wersy swoich tekstów )...ale puenta piękna i nikt tego Panu nie zabierze. Gratuluję i pozdrawiam!

Opublikowano

Leszku, świętowanie przeszkodziło mi skupić się na Twoim wierszu, ale już jestem. Piękne spuentowanie i w ogóle wiersz do poczytania na parę razy. Własne odbicie, które nie pozwala widzieć na wskroś - cudne! Tylko w środku, wydaje mi się, w paru miejscach o słowo za dużo. Zaznaczę boldem to, co mi przeszkadza - może coś z tego weźmiesz, bo wspominałeś, że wiersz wciąż szuka wersji.


[color=green]znieruchomiała w mroku
sarna gotowa do skoku w gąszcz
w drzemiących oknach domu
światło lampy nad stołem
migotanie plazmy
pochylona postać

nic nie wiedząc o sobie
czuję jej wzrok na wskroś
tafli dzielącej nas szyby
w której własne odbicie
nie pozwala nic widzieć
w zamyśleniu przewracam
karty księgi w języku
niepojętym

spłoszeni błyskiem światła
umykamy od siebie
w jej oczach rodzi się bóg
codziennie
w moich truchleje
moc[/color]

Pozdrawiam serdecznie po Świętach :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję Franko,
słuszne uwagi. Gąszcz od początku mi odstaje, ale jednocześnie pomaga oddzielić, oddalić od siebie te dwa osobne światy. Podobnie jest z zaznaczonym pierwszym wersem drugiej zwrotki, buduje dystans. Tafle po prostu wyrzucę, została z wcześniejszych wersji, nad resztą jeszcze pomyślę. Pozdrawiam ciepło. Leszek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Leszku, jeszcze przyglądałam się wierszowi. Jest bardzo cenny, ma potencjał i powinieneś go wykorzystać. W Tobie jak w rzadko w kim odczuwa się świadomość przyrody i to znakomicie prześwituje w tym, co piszesz.
Co do moich rad, to są one tylko jakimiś znakami, bo jeśli usuniesz 'w gąszcz', to Ci się zacznie strasznie rymować : mroku, skoku, domu. Proponowałam usunięcie wersu 'nic nie wiedząc o sobie', ale z drugiej strony mógłby zostać, gdyby drugą linijkę zmienić na liczbę mnogą tj. 'czujemy swój wzrok wskroś dzielącej nasz szyby'. To takie moje rozmyślania nad Twoim wierszem, bo jest w nim coś fantastycznehgo, dotknięcie tajemnicy.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Leszku, jeszcze przyglądałam się wierszowi. Jest bardzo cenny, ma potencjał i powinieneś go wykorzystać. W Tobie jak w rzadko w kim odczuwa się świadomość przyrody i to znakomicie prześwituje w tym, co piszesz.
Co do moich rad, to są one tylko jakimiś znakami, bo jeśli usuniesz 'w gąszcz', to Ci się zacznie strasznie rymować : mroku, skoku, domu. Proponowałam usunięcie wersu 'nic nie wiedząc o sobie', ale z drugiej strony mógłby zostać, gdyby drugą linijkę zmienić na liczbę mnogą tj. 'czujemy swój wzrok wskroś dzielącej nasz szyby'. To takie moje rozmyślania nad Twoim wierszem, bo jest w nim coś fantastycznehgo, dotknięcie tajemnicy.
Pomysł z liczbą mnogą bardzo mi się spodobał, ale coś się porobiło, że już nie mogę wiersza edytować. Może to i dobrze, bo dalsze fragmenty będą wymagać niewielkich przeróbek. Dziękuję:)
Leszek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Miałem dzisiaj ciekawą rozmowę z moją siostrzyczką na różne tematy, jednym z tematów był oczywiście czas nawiązując do mojego ostatniego wiersza lecz również temat tych ONI tak między tematami się pojawił, ale i szybko ulotnił z oczywistej przyczyny, gdyż jest to temat kontrowersyjno-spekulacyjny: Kim naprawdę są ONI, czy to ziemska elita, która kontroluje świat, a może to obcy przybysze, a być może Ci pierwsi są kontrolowani przez tych drugich. Jakby nie było, to tylko dociekanie poparte fragmentarycznymi faktami, coś co nie jest dane poznać większości.
    • @Natuskaa    Tak. I w gruncie rzeczy na tym polega rozwój, aby poszczególnym osobom magia zasymilowała się w umysłach. Zostanie tambylcem  w owej sferze jest tym, o co - ujmując sprawę potocznie - chodzi.      I to racja, że owa solniskowa biel komponuje się z kaktusami - lub one z ową bielą.     Odnośnie zaś do przedstawionego wejścia w czasoodstęp: wiem, czego doświadczyłem. I z pełną tegoż świadomością podzieliłem się tym doświadczeniem. Bywający częściej ode mnie na Salar de Uyuni potwierdzają, że jest to magiczna przestrzeń, zatem tam zjawiska o magicznym charakterze są na porządku dziennym.     Dzięki za wizytę, przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam Cię. ;))*
    • @Poezja to życie Z koralików różańca Nie jest świat złożony I cichych próśb On lubi krzyczeć Na śmierć Zapomniałem  O grobach O kwiatach co rosną tam i tu A propos, czy konieczne jest Ja i ty?, przeczytałem trochę pana twórczości, nie jest zbyt jednostronna? 
    • Ja i ty  Umieramy tak jak nasze sny    A świat rozpada się  Na kawałki    Częstując nas  Chlebem i winem    Jak ciałem i krwią Chrystusa    Na ostatniej wieczerzy  Kto pilnuje naszych pacierzy?
    • @SuzanaD W jakiż pechowy dzień napisana ta noc I żaden lek czy świata cień ozdrowić jej nie zdoła Tożsame myśli wiersze piszące I ból jestestwa wnikliwie sięga w ich głąb Nie wyjdą nie wydostanie się nic Gdy zostaną w objęciach snu Poza nadzieją że świt Uczynić to podoła Wiersz za wiersz :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...