Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anna Jędrzejewska

Użytkownicy
  • Postów

    121
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Anna Jędrzejewska

  1. ostatnia strofka jest bezstylistyczna i bezrozumna z dwóch wstępnych udałoby się wydusić sensowny, dojrzały dwuwers ;) Taaak krytyka absolutna :). Pani krytykuje wszystko niezależnie od tego czy tekst jest dobry czy nie. Po prostu z założenia wszyscy piszą fatalnie z jednym wyjątkiem i jest nim Pani, czyż nie?? :)
  2. Zdarza się :), ale przyzna mi Pani rację, że wytarte a zarazem niewiele warte są jednozdaniowe, krótkie komentarze :). Pozdrawiam!
  3. Tak, owszem skutkuje chroniczną poetycką obstrukcją, ale Pańską :). Słowami "wszystko" i "nic" definiują świat ludzie z natury płytcy albo pięcioletnie dzieci. Dzieckiem zakładam, że Pan nie jest więc należy Pan do tej drugiej kategorii. Pozdrawiam i nadal czekam na kontruktywną krytykę.
  4. A teraz kilka słów ode mnie. Tak nota bene to na poziomie gimnazjalnym jest Pańska wypowiedź, która składa się z jednego, nieskładnego zdania. Jeśli chce Pan wyrażać słowa krytyki, to proszę to robić a nie obrażać autora. I jeszcze jedno zgodzi się Pan zapewne ze mną, że każda krytyka winna być konstruktywna, a w Pańskiej wypowiedzi nijak nie mogę się tejże konstruktywności doszukać. Proszę więc w ramach rewanżu i zaspokojenia mojego niedosytu Pańskiej "krytyki" o logiczny wywód dot. tego co jest w nim nie tak. I proszę nie pisać, że "wszystko" bo sam się Pan tylko ośmieszy. Jestem starym wyjadaczem i chętnie przyjmuję słowa krytyki, pod warunkiem, że mają podstawy. Pozdrawiam mimo wszystko!
  5. Bo Ty tak chcesz, pewnie dlatego, bo nie spełnia Twojego bzdurnego, bądź powierzchniowego rozumowania (bo na pewno nie poczucia) wartości etycznych i estetycznych (piękna i dobra). Pozdrawiam Dziękuję za obronę i pozdrawiam!
  6. Oj, Pani Wando chyba trochę Pani przesadziła, puenta jest optymistyczna raczej...i jeśli można proszę rozwinąć swój komentarz. Czekam z niecierpliwością...
  7. Jest takie stare japońskie powiedzenie: "jest dobrze jak nie jest za dobrze" i tak jak słusznie zostało to skomentowane, wiersz ma mimo wszystko wydźwięk pozytywny. Nawet jeśli nie jest za dobrze to i tak jest to stan lepszy od źle czy fatalnie, więc wracamy do punktu wyjścia, czyli do stwierdzenia, że jest dobrze. Ale czy na pewno?? Przecież wszystko ma posmak subiektywny, bo obiektywizm jest pojęciem sztucznym... Uff...to takie moje filozoficzno-świąteczne, lekko przyciężkawe wynurzenia. Mimo tego pozdrawiam gorąco i świątecznie.
  8. Puenta jest piękna Panie Leszku, jednakże podczas lektury nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie tak z rytmiką wiersza. Coś mi tam zgrzyta nieprzerwanie, a przecież w sarnim towarzystwie wszystko powinno być płynne, delikatne i pełne gracji. Muszę przemyśleć sprawę rytmu...no chyba, że zabieg był celowy ( takowe zabiegi stosował E. Stachura, by uwydatnić pewne wersy swoich tekstów )...ale puenta piękna i nikt tego Panu nie zabierze. Gratuluję i pozdrawiam!
  9. przemijanie ukryć żal w okruchach chleba jak za dobrych czasów lepić kulkę rozgoryczenia z miękkiego miąższu a potem cisnąć czarnym gawronom do pożarcia
  10. łagodnym piórem do Ciebie piszę po prośbie co nie ujmuje godności przepraszam w poprzek drogo stawiam tak cicho jak najciszej sumienie moje wyrocznią delficką trójnóg cichym spowiednikiem biay sen Twoim sprzymierzeńcem łagodnym piórem od siebie do Ciebie piszę
  11. sunie po niebie samolot gwiazdą mędrców migoczący rozdarł je na pół jak aksamit pilot-krawiec w miękki puch zapada wirujący płatek śniegu
  12. No i co tu napisać, że wiersz traktuje o prawdzie...ale tak jest niestety i to jest raczej przykre, że tak jest. Wiersz bardzo dobry
  13. A ja serdecznie dziękuję, bardzo mi miło Pani Jolanto i na przyszłośc się polecam
  14. O wiele, wiele, wiele lepiej Panie Ryszardzie ;) podoba mi się bardzo optymistyczny
  15. Wcale nie za wcześnie :) tak w sam raz
  16. Bardzo dziękuję...teraz czekam na następny Pański tekst Panie Ryszardzie ;)
  17. w konstelacji pieprzyków na przedramieniu w dłoniach pełnych baobabów odnajdę uśmiech zaprawiony łzami ze snu przeniesiony znów na mych ustach zostaniesz
  18. Hmmm...piszę teksty od jedenastego roku życia i chociaż sama potrafię doskonale ocenić wartość swojego wiersza zawsze cieszy mnie kiedy tekst trafia do odbiorcy. Powroty bywają ciężkie...ale mają swój urok.
  19. Też tak bym chciała...kiedy wejdę w wiek dojrzały...kiedy wszystkie sprawy będą zdawały się być poukładane...wtedy włożę ciepłe kapcie, usiądę w fotelu bujanym i będę mogła rozmaiwać godzinami z mężem, czytać, pisać...i trzymac męża za rękę :)
  20. Smutek to taki trans. Ona go nie podgrzewa...ona go wylewa...dopóki, dopóty nie ujrzy w naczyniu dna. Wtedy przestanie. Po to jest poezja...niech się zatraca, pisze jak jej wygodnie, nawet sama nie zauważy kiedy smutek i żal odejdą w niepamięć...pisz dziewczyno...pisz...
  21. ukryć żal w okruchach chleba jak za dobrych czasów lepić kulkę rozgoryczenia z miękkiego miąższu a potem cisnąć czarnym gawronom do pożarcia
  22. posłuchaj szumu fal to już nie o beton lecz o szklaną powierzchnię rozbija się twoja jaźń w milion kropel zamkniętych w słoiku
  23. odnawialna matka której nie zrozumiem codziennie inna bolejąca przynosi ukojenie gdy jest niepotrzebne i ból odwrotny w nocny płacz zapadający bez krzyku po cichu daje zapach ziemi po deszczu i coś jeszcze...
  24. Oj...ktos mi się tu przyczepił do mojego "samobójstwa lingwistycznego" :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...