nie piję do nikogo

[Ran_Gis]

wojna której nieznam
i z którą niespałem

przelała się wanna czasu
czy nie pora o Tym

bez cudownej wspomnienioty
gdyby babka miała wąsy

generał był szeregowy
samolot dalej latał

do nagłego wyczerpania
pomyślunku w bakach



wyjmuję szczelny korek
spuszczam spienioną wodę

chwytam biały ręcznik
wychodzę z wanny

nie piję do nikogo

[Jan_Wodnik]

Cześć Ran
Właśnie przyszła mi do głowy następująca myśl:

W chwili obecnej nie da się zapuścić korzeni a bez korzeni nie da się rosnąć.

Oceń sam czy dobra - w każdym razie przyszło mi to na myśl po przeczytaniu twego wiersza.
Swoją drogą niezły z Ciebie dominator tutaj. Pozdrawiam.

[Ran_Gis]

Odpowiem Ci Janku tak, bo mi łeb trochę rozsadza - teraz drzewa też rosną, tyle że odwrócone korzeniami do góry bez ptaków, a dominacje jak pory roku ulotne.

dzięki za kontakt i wymianę myśli - Ran

ps.koniec Twojego 13/12 utkwił w głowie.