Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w dżwięku słów blaszanych
i w woskowej ciszy
która się w niebo leje
kryształową rzeką
w wieczornym śpiewie
ptaków i w blasku
gwiazd które niczym
okrychy szklane nocną
ciemność sieką
zaklęci w popiół
dogasłego świtu
chwytają chwile
pachnące nadzieją
chociaż im ciąży
czasem lekkość bytu
a oczy widzą lecz
nie rozumieją
wciąż zadziwieni
gdy w kepsydrach
ulic spływają
bezpowrotnie
wprost stąd
do wieczności
w sercach pogiętych
duszach zgruchotanych
niosąc wbrew światu
okruchy miłości








Opublikowano

No nie wiem... Mi jakoś ten wiersz nie przypadł do gustu. Jest zupełnie inny niż inne twoje utwory i... taki sam jakich mnóstwo na świecie
---------------------------------
W każdym razie nie rozumiem dlaczego jesteś w początkujących (?!?!?) dry.gif

Opublikowano
w dżwięku słów blaszanych
i w woskowej ciszy

"w" zbędne.
"I woskowej ciszy" - okey.

"gdy w kepsydrach"
Co to jest kepsydra?

Poza tym Małgorzato, obawiam się, że wpadłaś pod zły wpływ kogoś. To nie jest Twój wiersz. Ty tak nie piszesz. Co się stało z prostotą i ciekawymi zwrotami ukrytymi między wersami? sad.gif
Pozdrawiam.
Opublikowano
CYTAT (Agnieszka_Gruszko @ Jun 14 2003, 01:19 PM)
a mi się podoba:)
bardzo:)
prostota jest dobra dla "wieśniaków", nie poetów:)

No cóż, my - "wieśniacy", lubimy mądrości Twardowskiego i ukrytą prostotę Szymborskiej (bo poprzednie wiersze Pani Małgorzaty, były pisane pod wpływem, tych dwóch poetów).
Opublikowano

Jeśli chodzi o kepsydry to miały być klepsydry-błąd przy niestarannym przepisywaniu. z drugiej strony jestem bardzo zaskoczona tak diametralnie róznymi ocenami tego utworu.Ten zły wpływ to aktualnie Krzysztof Kamil Baczyński. I jeszcze do Agnieszki Gruszko-prostota wiersza to jego siła i nie zgadzam się ze swierdzeniem, że jest przeznaczona dla ""wieśniaków''. Proste wiersze jest o wiele trudniej tworzyc niż jakies metne wypociny

Opublikowano

zgadzam się całkowiecie z Małgosią...
"... czy nie widzicie? ta zgasła świeca jest czartem." Dzięki, Panie, za takie złe wpływy biggrin.gif

Agnieszko, nawet kot w pustym mieszkaniu nie? nawet rozmowa z kamieniem? tarsjusz? szkoda, ale oczywiście o gustach się nie dyskutuje a oryginalność to zaleta, nie przywara smile.gif

pozdrawiam
magda

Opublikowano

cóz, zależy co rozumiemy pod mianem "prostoty", a co pod mianem "mętnych wypocin"... dla mnie Szymborska jest przykładem właśnie tych drugich... myślę, że odbiór poezji jest sprawą wylacznie odbiorcy, a prostota- owszem, ale są pewne granice: wiersz prosty, oznacza dla mnie utwór, w którym nie ma miejsca na myśli między wierszami... coś w rodzaju:
"po deszczu zajączki sa mokre"
<<autorstwa mojego wujka:)>>

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • między aplauzem świata a szeptem duszy jest miejsce  na ciszę   w tym sanktuarium można spotkać siebie   jeżeli tylko będziesz gotowy   na prawdę  
    • @huzarc   made in huzarc   wiersz widzę jako manifest mentalnej twardości.    podmiot liryczny, doświadczony lub zmeczony kruchoscią własnej egzystencji, postanawia przyjąć postawę kamienia :   obojętność jako pancerz.   brzmi to w wierszu -  poszukiwanie fundamentalnej prawdy o życiu.     twardość jako forma prawdy o istnieniu   symbolizowane przez ostatnie dwa wersy.     fundamentalna prawda tkwi nie w uczuciach ale w chłodnym uporze materii.   wiersz głęboki. do zamyśleń. dobra poezja.        
    • Jeszcze nie narodzony wiersz zaledwie embrion z niewykształconymi metaforami bezrymowy po porostu biały  delikatny i bezbronny z dala od sadystów krytyków jeszcze bezpieczny w łonie zagubionych myśli karmiony tylko dobrym słowem rozpieszczany nieśmiało się rozwija chuchany i dmuchany oczko w głowie tatusia beztrosko dryfuje w umyśle czasem impuls go zarzuci ale nie chce wychodzić tu jest mu dobrze nie poddam go aborcji własne dzieci kocha się najbardziej jednak kiedyś muszę go wypuścić z rodzinnego gniazda chciałbym patrzeć jak dorasta poznaje czytelników do serc ich się przytula zapada w pamięć ale to jeszcze nie jego czas
    • @huzarc  myśl moja pierwsza :  "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący" ( Hymn o miłości). Druga myśl. Każde istnienie na ziemi, od źdźbła trawy, poprzez kamienie, ma swoją przeszłość i pamięć. I to wszystko jest po coś. Ludzie,  potrafią językiem opisać czuć:  kształt mnogi, bezduszność uczynić wzorem swej kruchej drogi. A kamienie, polne, przydrożne są niemymi świadkami-( tysiącletnimi) historii.    
    • Z poziomu kamieni — jest to bez znaczenia. Nie mam ich otulonej wszechświatem  struktury, przylepionej spazmem skorupy do skóry, Lecz czuję ich sens rozłupanego w klin istnienia.   Potrafię jednak językiem skraść ich kształt mnogi, bezduszność uczynić wzorem swej kruchej drogi, i zabić krawędzią ostrza — w narożu skroni. Nikt mi tego nie odbierze, ani nie zabroni.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...