Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

każdego grudnia punktualnie
zielenieją spojrzenia przechodniów
wieszają się na świerkach w miejscu
gdzie wrony nie mogą

na lata ubiegłe
coraz mniej miejsca
tyle minęło
tradycji

cała prawda mieszka ulicę dalej
oswajam czasem
przykładam ucho
do barszczu

Opublikowano

Skrzydle?????
jak Ty pięknie piszeeeesz...
:))))))))))
ale wiesz co, Skrzydle? ja bym te przecinki chiba usunęła, albo konsekwentnie powstawiała brakujące
buziak!
ale podoba się okropnie.
nie umiem o zjawiskach, tylko i niereformowalnie - o relacjach. a tak bym chciała. :*

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tyle zostaje, a i tu nie do końca wszystko gotowe.
Pierwsze zdanie, które w zamyśle autora/ki ma prawdopodobnie zbudować "niesamowity nastrój poezji" - przez swą barokowość dookreśleń i niestety inwersję, zmusza czytelnika do "główkowania" (czyli - nastrój likwiduje, bo śledzenie logiki tej składni nie jest łatwe).
Pozdrawiam

PS. to, co było w środku, jest nieczyste, nieświeże; składa się ze zużytych skojarzeń (pod powiekami - wiadomo wspomnienia i marzenia) i potocznej frazeologii stosowanej bezrefleksyjnie (symbole szczęścia, istnienie sensu); całości dopełnia rozbudowana metafora, która chce być alegorią czy nawet symbolem, a jest tylko dopełniaczową zbitką (krawężniki tradycji - chodniki współczesności?, trotuary przyszłości?...).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tyle zostaje, a i tu nie do końca wszystko gotowe.
Pierwsze zdanie, które w zamyśle autora/ki ma prawdopodobnie zbudować "niesamowity nastrój poezji" - przez swą barokowość dookreśleń i niestety inwersję, zmusza czytelnika do "główkowania" (czyli - nastrój likwiduje, bo śledzenie logiki tej składni nie jest łatwe).
Pozdrawiam

PS. to, co było w środku, jest nieczyste, nieświeże; składa się ze zużytych skojarzeń (pod powiekami - wiadomo wspomnienia i marzenia) i potocznej frazeologii stosowanej bezrefleksyjnie (symbole szczęścia, istnienie sensu); całości dopełnia rozbudowana metafora, która chce być alegorią czy nawet symbolem, a jest tylko dopełniaczową zbitką (krawężniki tradycji - chodniki współczesności?, trotuary przyszłości?...).
słusznie, dzisiaj to dostrzegłam, biegłam poprawić,
dzięki Bog!!!!!danie!!!!
wiersz do przemyślunku do poprawy!!!
ściskam
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...