Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

od dziś


Rekomendowane odpowiedzi

[kochanków budzi chrapanie z szafy
[wewnątrz głów podglądaczy [kotłują się sny półnagie z tymi totalnie nagimi]]]
za oknem ktoś pokazuje komuś jak patrzenie na słońce leczy miłosne zawody

- Na co cię leczyć nikt nie wie lepiej niż ty
ale może ukrywasz to zgrabnie przed sobą
w szafie, po seksie, za krzywą przegrodą

Od dziś słuchaj siebie jak hymnu Rosji
trochę z przerażeniem, trochę z sarkazmem

bo oni wszyscy zwalą się w końcu
[do wnętrza[doręczyć [posłowie]]
że mama ciągle woła z drugiego piętra
na obiad

gdy potajemnie szwędasz się obok dziurki na klucz
która rozdzielała cię wtedy od widoku tańczących dziewcząt

oni już teraz są tam zamiast nich i tańczą
tańce zwycięstwa
widząc cię zewsząd szepczą
słysząc syczą

dobra wiadomość
z pewnością skończy im się kawa
słońce skończy
i będą z nich chrapać miłosne zawody

Od dziś słuchaj siebie
bo szkoda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jeden nawias niedomknięty! na jakich to studiach dopuszczają takie działania?!!!!
Oblejesz rachunki w zimowej, to pewne, jak but Putina!
Zaskoczyłeś mnie liryzmem. Bo to, że kombinujesz, wiem od dawna. Gdybyś się skoncentrował na kilku obrazach i nie biegał z dygresjami [tudzież nie zagłębiał [się] w pozorne głębiny psycho] - zostałoby sporo materiału lirycznego, w sam raz na dobry wiersz.
Chciałbym tu widzieć wszystko z "planu" peela (czyli: z główki). Ale - ja nie rozumiem nowoczesnej poezji (to też wiesz).
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogdanie, ten nawias zostawia resztę rozbebeszoną w odpowiednim momencie, bo właśnie przy obrazku wołania na obiad i ani to jakieś wnętrze, ani jakieś zewnętrze. Napisałbym z tego wiersz, ale nawet nie wiem, czy jest taka potrzeba, patrząc na stan forum.
Z tą poezją współczesną, to i ja sobie główkę popiołem posypię, moje znanie się to wyłącznie młode i naiwne.

A jeszcze do tych nawiasów, miło coś czymś rozgraniczać, nawet nie po to by "głębi dodawać", ale dla frajdy i z ciekawości, co i gdzie jest na wierzchu.
zdrówko,
Jimmy


hrap se maryśka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie musisz przepraszać za coś, czego nie musiałaś robić.  A przyczepiłaś się do dosyć popularnej figury retorycznej.   Cieszę się, że już Ci się samopoczucie poprawiło.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      lustro zna prawdę ;) 
    • Przepraszam, że nie podjęłam dialogu o złych katolikach, którzy sieją nieprawość i demoralizację, tylko czepnęłam się załamania rytmu, przez co sama miałam załamanie i tik nerwowy, ale że jesteś na miły, uprzejmy i pomocny, to już mi przeszło.   Pozdrawiam.
    • W blasku zniczy migocących płomieni,  Smaganych zimnym wiatrem jesiennym, Niejedno rzewne wspomnienie się tli, Żarząc się skrycie w głębinach pamięci,   Niekiedy z dzieciństwa chwil beztroskich, Niekiedy długich rozmów na progu dorosłości, Z tymi, których ciała skryły mogiły, Dziś już pośród nas nieobecnymi..   W blasku zniczy migocących płomieni, Otulonych całunem jesiennej mgły, Rzewne emocje dotykając strun wrażliwości, Budzą szept niesłyszalnej ludzkim uchem melodii,   A tlące się w duszy wspomnienia, Niejeden z przeszłości odmalowują obraz, Widzianego oczami dziecka świata, Tak odległego od problemów dorosłego życia…   W blasku zniczy migocących płomieni, Na grobach bohaterskich obrońców naszych granic, Którzy przed laty w wieku tak młodym, Ukochanej Ojczyźnie ofiarnie życie poświęcili,   Z głębi serc modlitwy szczere, Choć w proste tak słowa niekiedy przyodziane, Gdy zabiegana ludzkość pędzi na oślep, Tak wymownym patriotyzmu są dziś aktem...   W blasku zniczy migocących płomieni, Pośród walecznych ułanów porośniętych mchem mogił, Na polach wielkich bitew pamiętnych, W obronie Ojczyzny przed laty poległych,   W ustawionych tak licznie jedne obok drugich, Niewielkich zniczy wnętrzach szklanych, Maleńki płomyk trwożnie dziś drży, Ku wielkich bohaterów pamięci...   W blasku zniczy migocących płomieni, Niosą się rzewne za zmarłych modlitwy, Znad starych modlitewników kartek pożółkłych, Wyszeptywane przez siwowłose schorowane staruszki,   Gdy w drżącej pomarszczonej dłoni, Starego różańca przesuwane paciorki, Ofiarowane za dusze ukochanych ich bliskich, Skracają czas zasądzonych im mąk czyśćcowych…   W blasku zniczy migocących płomieni, Gdy z oczu gorzkie jak piołun łzy, Niedbale ruchem dłoni otrzemy, By zapomniane na ziemię padły,   Niech zakiełkuje w naszych sercach Nadzieja, Wiecznego życia po śmierci dostąpienia,           Gdy pocieknie ostatnia w życiu łza I zamknie się już na wieki powieka...   W blasku zniczy migocących płomieni, Gdy noc stare cmentarze otuli, A jedynie księżyca poblask nikły, Ześlizguje się po żelaznych bramach cmentarnych,   Jaśniejące pośród mroku światło zniczy, Na tablicach nagrobnych rozświetlając litery, Tajemniczej nocy snuje swe opowieści, O tych którzy snem wiecznym zasnęli...  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • smutek i żal ściska serce nie potrzeba słów nie trzeba więcej maleńki płomień i chryzantema byli i ich nie ma pozornie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...