Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

najbardziej lubi momenty, jak ten, kiedy
Jane krzyczy run, Forrest, run.
obsługa sali zbyt wcześnie zapaliła światło.

wbita w fotel szuka rękawa
dla zasmarkanego losu,
i żeby się choć na chwilę powierzyć
prawdziwej flaneli.

odważnie wejdzie w smołę miasta. rozmazana.

kilka stron literatury,
i będzie z nim.
następny film tej nocy zatrudni ją w głównej roli.

nic szczególnego się nie zdarzy. po prostu
będzie żyła naprawdę.

Opublikowano

łzy po wyjściu z ciemnej sali kinowej koją rzeczywistość-
na zewnątrz razi; a my żyjemy jeszcze księżycem i nie chcemy z niego spaść.

a to do kina chodzi się samotnie? smutne..:(
Delikatny, wspaniały wiersz.

Opublikowano

do kina można chodzić samotnie, najlepiej się wtedy ogląda filmy.
:))
piękny przesmutny i beznadziejny (bo bez nadziei - tak go czytam), pełen rezygnacji peelki - wiersz
bardzo - w ten zapłakany deszczem seans filmowy.
buziak, Paro. mokry buziak.

Opublikowano

Flanelka w kratkę wraca do łask (tak mi mówią modne kobiety).
Gdybyś, X. wywaliła te resentymenty z espresso i starymi pannami - wiersz by się odbijał, może nawet w kilku rzekach.
Widziałem chyba ten obraz, ale w innym kinie, wyszło mi z pół paczki higienicznych.

Opublikowano

Bo Ty, Bezecie, też jesteś wrażliwa dusza. Mimo wszystko! A film był wart i łzy, i bistra, i flaneli. I wiersza:)
Bardzo Ci pięknie dziękuję. Powycinam co nieco. Może. Dziękuję, że wpadłeś. Para:)

najbardziej lubi momenty, jak ten, kiedy
Jane krzyczy run, Forrest, run.
obsługa sali zbyt wcześnie zapaliła światło.

wbita w fotel szuka rękawa
dla zasmarkanego losu,
i żeby się choć na chwilę powierzyć
prawdziwej flaneli.

odważnie wejdzie w smołę miasta. rozmazana.

jeszcze kilka stron literatury,
i będzie z nim.
następny film tej nocy zatrudni ją w głównej roli.

nic szczególnego się nie zdarzy. po prostu
będzie żyła naprawdę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bo Ty, Paro, myślisz, że wszyscy są podobni do siebie, jak słowa. Mimo wszystko (sic!) różnimy się na korzyć, swoją. Moja dusza się nie rusza, np. i wcale nie jest wbita ani zbita (ani inaczej frazeologizowana). Po ki grzyb ten fotel ubijak? Zasmarkany los - i owszem, ale najbardziej "smoła miasta" - rozmazana; ten wers unosi wiersz ponad wszystkie ckliwości (o których przecież się tu gada).
Bardzo nowoczesna interpunkcja, niech mnie!
run



PS. Taka zarykiwanka, gratis!
www.youtube.com/watch?v=Ise6p5Fv5mY
Opublikowano

Melancthe: Nie ma sprawy. Nie chodzi tu, jakie kino lubimy, jakiego - nie. W wierszu mowa o scenie, kiedy Forrest dostaje "skrzydeł" na hasło ukochanej dziewczyny... Dobra, nie będę Ci opowiadać tu filmu. No coś Ty? A swoją drogą, uważam (i nie tylko ja), że "Forrest Gump" to doskonały film;)
Ale - nie o to, nie o to, nie o to. :) Para:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.     W marcu bodajże była taka sytuacja. Duże osiedle. Pierwsze naprawdę ciepłe promienie. Duże stado gołębi nerwowo przebierające nóżkami. Tyle ludzi. Tyle zwierząt. Które nadają życia zamkniętym betonowym ścianom.  I jedna pani umarła. Pusty pojemnik pod drzewem.   Wtedy dopiero można było ją zobaczyć w tym momencie.   Lublę jak każdy mieć ostatnie zdanie. Uprzejmie proszę o ignorancję pod komentarzem  Dziękuję. Miłego dnia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • @MIROSŁAW C. Ten tekst dotyka prawdy, którą zna się z bliska albo wcale. Nie znam lepszej metafory dla uzależnienia niż „szklana skała” - i nie znam lepszego opisu tego przebudzenia, które nie zawsze przychodzi z wybawieniem. Poruszył mnie ten wiersz bardzo - może dlatego, że i ja mam swoje ciche wspomnienia, ludzi, którzy zostali po jednej stronie butelki... i takich, którzy z niej wyszli, choć wydawało się, że nie dadzą rady. Piękne, bolesne. Prawdziwe.
    • W twoich oczach dostrzegam  twój świat Zawiera on uczucia i szczęście Pragnę być częścią  tego świata Ja i dama spoglądamy  na świat naszymi zmysłami Czarujący wieczór pełen namiętności Świat oczami jest piękny , gdy widzimy w nim miłość Cztery oczy i dwa serca , miłość przychodzi do życia Niech dla nas zabrzmi tango Potańczymy w rytmie miłości oraz naszego istnienia W spojrzeniach odkryliśmy naszą miłość Czas miłości pozostaje nieodkryty Spacerowanie także jest jeszcze niepoznane                                                                                                                         Lovej. 2025-07-19                Inspiracje . Pierwsze spojrzenie
    • otrzeźwiałem w połowie drogi  w cudze zwyczaje rozanielony na twarzy po pas w listopadowej topieli    a tkwiący we mnie mówca zapewne postać Boga  niczym lśniąca biel karki wkręcona w wałek maszyny z krótką historią ostatniej szarży  na nocne motyle   obrysowałem słowa w tanecznych wygibasach zbiory geometrycznych figur dla tworzenia pozoru ja Prometeusz przykuty do szklanej skały   dwoi mi się  i troi ręka opatrzności       
    • @Poezja to życie Od serca !
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...