Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Fabryka klamek


Rekomendowane odpowiedzi

Moja interpretacja:

Upadła fabryka klamek
- Rozluźniają się konwenanse społeczne. Dziś kobiety mogą chodzić w mini, w kostiumach dwuczęściowych, można słuchać głośnej muzyki i pozwalać sobie na więcej. Jesteśmy bardziej tolerancyjni niż kiedyś.

Miejmy domy bez drzwi,
okna bez firanek
Oddychajmy z ulgą
- Skorzystajmy z tego. Skoro nie musimy się tak bardzo chować za konwensami dawnych lat, stańmy się bardziej szczerzy. Otwórzmy się na innych ludzi. Częściej okazujmy jacy naprawdę jesteśmy.

zatrzaśnięci ciaśniej
Vis-à-vis z własnym ja
- Dzięki otwarciu się na innych zbliżymy się do samych siebie. Poznamy się lepiej.

Im ciszej tym jaśniej ...
- Ten wers kojarzy mi się z medytacją. Gdy siedzimy w samotności i wokół panuje cisza również poznajemy siebie. Czyli rozjaśnia nam się to i owo.

Nie jeden bezrobotny klucz,
nie jeden nic nie warty zamek

Gdy poznamy siebie lepiej, przestaną nam być potrzebne klucze i zamki. Czyli dawna metafora - maski. Będziemy mogliby być bardziej sobą na codzień.

Głuche stuknięcia bez efektu
Upadła fabryka klamek..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaintrygował tytuł.Wchodzę, czytam i rozczarowanie. Myślałem, że rzeczona fabryka to np. gazeta, albo radio, albo stacja TV - czyli, będzie politycznie. Może dowiem się, kto jest właścicielem kapitału tych fabryk, fabryczek, kto redaktorem buzującym, a kto padalcem piszącym. Rozczarowałem się, ale nie o treść chodzi, ta przecież różna może być z oczywistych względów, właściwa autorowi a nie czytelnikowi. Rozczarowałem się, bo tu nie ma poezji.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Poza nieuniknione   A gdybym tak w najdalszą wybrał się dziś przyszłość, By z rozproszonym światłem, przecinając przestrzeń, Zobaczyć w jednej chwili we wszechświecie wszystko, Co nawet pośród mgławic nie powstało jeszcze?   Czy umie ktoś eony zmieniać w okamgnienie, I sprawiać, by od czasu wciąż się odrywały? Zbyt krótko wyobraźni zawsze trwa spojrzenie, Spragnione na odległe patrzeć znów kwazary.   Tak bardzo chciałbym kiedyś przez horyzont cząstek Przepłynąć, wraz z ostatnią dostrzegalną gwiazdą, I ciepła odrobinę zabrać na pamiątkę, W nadziei, że powrócę kiedykolwiek stamtąd.   Bo przestrzeń tam jest przecież prawie nieskończona, I ciągle się rozszerza, sięga coraz dalej; Strunami kosmicznymi pięknie przepleciona, Rozciąga się, gdyż granic nie posiada wcale.   I przetrwa nawet koniec ery galaktycznej  Gdy zgaśnie Droga Mleczna, wespół z Andromedą. Ostatnia czarna dziura wkrótce potem zniknie, Fotonem pożegnalnym rozjaśniając niebo.   A wtedy… Czas nie będzie tutaj miał znaczenia, Bo cóż takiego w niczym może się wydarzyć? Istnienie dla samego przetrwa wszak istnienia, Lecz duchy, jestem pewien, nie przestaną marzyć.   ---  
    • nie gniewaj się wyszło jak kazanie ale jest myśl   czy my jesteśmy zawsze ok czy dostrzegamy własny błąd Najświętszej Pani ufajmy jej zawierzmy nasze dobro zło
    • @Domysły Monika Bardzo dziękuję i doceniam, tym bardziej, że forma tego utworu nie jest prosta, a treść to raczej strumień, przepływ pomiędzy znaczeniami, swoiste przeskoki. Przyznam się, że to intencjonalne, zleżało mi na efekcie lekkiej irytacji czytelnika, ale miałem też nadzieję, że jeżeli porzuci, to... może za chwilę wróci ;) Generalnie ten utwór jest jednym z kilku, które są pewnego rodzaju eksperymentem.   Co do Twojej interpretacji, to nie chcę niczego dopowiadać, wyjaśniać, powiem tyle - świetnie opisałaś swoje odczucia. Nawiasem mówiąc twoja recenzja to swoista surówka, sama w sobie jest doskonały materiałem na... wiersz! Przeczytałem z przyjemnością. Dziękuję!
    • @Jacek_Suchowicz cudownie. Tu co niektórzy powinni pisać chyba razem. Może można by było się umówić na taki jeden wspólny wiersz. Rzucić temat i pisać. Byłoby ciekawie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • bardzo fajny (rzeczywiście przypomina piosenkę z przedwojennego filmu) miły lekki i przyjemny   zaś ę zgubiło się pozornie bo nie wypada mówić chcę by rok po ślubie się upomnieć codziennie mówić chcę chcę chcę   z początku on się ciutek speszył lecz bardzo kochał swoje ę i bardzo chciał (dziś już nie grzeszył) razem mówili chcę chcę chcę :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...