Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Śmierć


Rekomendowane odpowiedzi

Moja interpretacja:

istoty wysokiej śmiertelności

- To oczywiście my :).

niby bańki mydlane

- jesteśmy niczym te bańki

w rękach odwiecznego mędrca
który bywa dzieckiem

- ten Pan to oczywiście Bóg.

czasem bez zastanowienia
przebija cienką błonę
wszechmogącym palcem

- który czasem robi "pyk" i bańki nie ma.

+ Podoba mi się "w rękach odwiecznego mędrca
który bywa dzieckiem" Niby nic specjalnego a taki lekki paradoks.

- Moim zdaniem wiersz jest trochę za prosty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny jestem zmuszony napisać, że wiersz mi się podoba. ale nie zgadzam się z jego przesłaniem.

czasem bez zastanowienia
przebija cienką błonę
wszechmogącym palcem

-biorąc pod uwagę fakt, że człowiek jest obdarzony wolną wolą to tutaj nawet ów wszechmogący palec niewiele może poradzić. Wiele pękających baniek jest z winy pękającej bańki lub zwykły ziemski przypadek. Nie wierzę w palec przebijający bez zastanowienia, z dziecinną naiwnością. powtarzam, wiersz niezły lecz nie z mojej bajki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchajcie, mędrcy też się bawią czasem i bywają sobie bezmyślni - to też ludzie.
Natomiast cały wiersz czytam jako metaforę "głupiego" przypadku. Ja też nie wierzę w Pana Boga, który bezmyślnie odbiera ludziom życie dla zabawy - nie wierzę, żeby Autorka miała dosłownie to na myśli, bo to faktycznie byłoby bardziej niż naiwne.
Ja w ogóle wiersze liryczne odczytuję zawsze jako metafory czegoś, nigdy w sposób dosłowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Stary_Kredens - on jednak w "Zwierciadle morza" pisał, że choć stracił (gdy był młody) romantyczne złudzenia, to czar pozostał; pozdrawiam Czytelniczkę Conrada. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Czyli w sumie też był trochę niepełnosprawny, tyle że w mniejszym stopniu. Mój krewniak niestety całkiem. On był zwykłym szeregowcem w piechocie. Potem go awansowali chyba pośmiertnie, a może jeszcze za życia na podporucznika, ale to tak honorowo za zasługi. On był chory. Pewnie nawet do niego to nie dotarło.   A tak a propos. Mieszkanie nade mną zostało wykupione przez fundację zajmującą opieką nad osobami psychicznie chorymi. Od roku już prawie mieszka tam pod opieką 24h na dobę żołnierz ukraiński chory na PTSD. On jest zupełnie odklejony od rzeczywistości. Wrzeszczy cały dniami i nocami nie daje ludziom spać. Wydaje mu się że jest na froncie i walczy z ruskimi, kiedy indziej znowu chichocze całymi godzinami. Walczy z meblami, czy innymi wiatrakami.   Ja to jestem dość odporny na te sprawy bo pracowałem ładnych parę lat z pacjentami psychotycznymi, ale inni sąsiedzi niekoniecznie. Sprawa była zgłaszana na policję, ale jak zwykle nic nie robią. Jedna osoba już się wyprowadziła, bo nie mogła tego znieść. Wojna to straszna rzecz i zatacza bardzo szerokie kręgi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo cię przepraszam, że wiersz wywołał tyle emocji i ekspresji, jednak w mojej głowie naturalnym bodźcem, jakim jest empatia. Skoro ryczysz, wywołuje ją reakcja. Reakcja, która mówi, że serce czuje.   Dziękuję i pozdrawiam cię serdecznie
    • @Łukasz Jasiński Proszę się nie przejmować, każdy na jakieś kompleksy. Dodałam ten wiersz o Trumpie, jest w warsztacie, gdyby Pan miał chwilę, spokojnie może Pan go skrytykować...
    • nie czas żałować róż gdy płoną lasy matczynym gestem przegub złap wsadź mi w dłoń mizerykordię dźgnij mnie w serce (coup de grâce)   lub ruchem mniej zdecydowanym  pchnij mi w kieszeń "fin de partie" opustoszałym daj mi odejść w najkrótszą noc - dwudziesty czwarty   bym szedł przez życie w prąd miłości po latach studiów i nauki jak Faust zapragnął namiętności w miejsce jak najtańszej ruhli  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...