Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

siedzi sobie poeta i wcina kotleta
pisze wiersz
strzelisty
jak wierze z kości słoniowej

literatura to bzdura
rusz głową wymyśl słowo
podpowiada ktoś trzeci


poeta nie słucha poezja to piękna ropucha
zawsze jest głucha

metafory ozdobniki pierwowzór liryki
rymy fatałaszki od fraszki po igraszki

poeta podrywa kobietę
deklamując wiersz erotyczny
jakżeż cieplutki jakżeż śliczny
uprawia miłość po francusku
przegryza criosantem

na co dzień nie do poznania
urzędnik dentystka studentka dziadek
ma swój dzień świra, dzień jak co dzień
je trawi sra tak ja ty jak ja

jedyne co go odróżnia od pospólstwa
to że wali konia poetycko

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czasem tak jest, że człowieka szlag trafia jak czyta po raz kolejny wypociny, a autor się broni zaparcie obraża i nie zwraca uwagi kompletnie na krytykę, ten onanizm to właśnie takie upajanie się własną twórczością, w wierszu jest jasno napisane, że poeta to może być każdy z nas i nie ma różnicy czym się zajmuje w życiu, ale są też tacy co właśnie się onanizują własną twórczością i wydaje im się, że to ich właśnie odróżnia od społeczeństwa, nadaje m wyższość, że to niby oni ci wspaniali bo napisali sonet.
Wiem ,że nieudolnie to napisałem ale chciałem w jak najbardziej infantylny sposób wyśmiać takie jednostki

pozdr
Opublikowano
czasem tak jest, że człowieka szlag trafia jak czyta po raz kolejny wypociny, a autor się broni zaparcie obraża i nie zwraca uwagi kompletnie na krytykę, ten onanizm to właśnie takie upajanie się własną twórczością, w wierszu jest jasno napisane, że poeta to może być każdy z nas i nie ma różnicy czym się zajmuje w życiu, ale są też tacy co właśnie się onanizują własną twórczością i wydaje im się, że to ich właśnie odróżnia od społeczeństwa, nadaje m wyższość, że to niby oni ci wspaniali bo napisali sonet.
Wiem ,że nieudolnie to napisałem ale chciałem w jak najbardziej infantylny sposób wyśmiać takie jednostki



udolnie i dokładnie w taki sposób :))))))))
może zrozumią!!!!!!!!!!

uśmiałeś mnie, Talik!
chiba również po to - to to
:D

buziak!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lenore Grey Ciekawy tekst - niedomówienie i zagubienie. Te urywane obrazy i pytania bez odpowiedzi tworzą atmosferę niepokoju i straty, jak rozmazane wspomnienie, które wymyka się pamięci. Balansujesz na granicy baśni i koszmaru. Pięknie! 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest myśl. Natomiast, nawiązując do Junga odnosis się do sytuacji, w której człowiek dotarł już do swojego serca, a może nawet rozprawił się ze swoim cieniem. 
    • @Tectosmith Jeśli będziemy mieli na tym forum więcej tak poprowadzonej krytyki tekstu, to jakość i pisania i komentowania rosłaby wykładniczo. Dzięki, Tectosmith, naprawdę szacun.
    • @andrew Trafnie oddajesz różnicę między istnieniem dwóch osób a istnieniem relacji- "jesteśmy", ale "NAS nie ma". Najciekawsze jest tu rozróżnienie - fizycznie obie osoby trwają, ale coś nieuchwytnego, co tworzyło wspólnotę, zniknęło. Metafora zawieszonego systemu dobrze oddaje to poczucie zepsucia czegoś, co działało naturalnie. Bardzo mi się podoba.
    • @hollow man @KOBIETA Forma jest w porządku i uczciwa - to dobrze kontrolowany wiersz wolny, który czyta się płynnie, także dzięki pauzom i pracy oddechem. Tekst nie udaje czegoś, czym nie jest, i pod względem nie ma tu przypadkowości. Mam jednak wrażenie, że tytuł obiecuje więcej niż sam wiersz pokazuje. „La petite mort” niesie bardzo silne skojarzenia graniczne, tymczasem erotyka w tekście pozostaje raczej subtelna i zdyscyplinowana. Nie jest to wada sama w sobie, ale powoduje pewien niedosyt - napięcie nie zostaje doprowadzone do momentu przełomu. Pierwsze dwie strofy budują konkretny, czytelny obraz (motel, neon, anonimowość), jednak dla mnie jest to początek dość banalny - operujący znanymi kliszami erotyki, które nie zaskakują. Najlepsze momenty pojawiają się później, gdy obrazowanie staje się bardziej cielesne i wewnętrzne. Najsłabsze są dla mnie wersy 7 i 10. Siódmy - z metaforą kosmiczną - jest zbyt wzniosły i ogólny, przez co spłaszcza napięcie zamiast je pogłębiać. Puenta natomiast nie domyka tekstu znaczeniowo; jest raczej stwierdzeniem faktu niż momentem przesunięcia sensu czy ryzyka. Całość to solidny, estetyczny erotyk, ale bardzo ostrożny wobec własnego tytułu. Mam poczucie, że tekst zatrzymuje się pół kroku przed intensywnością, którą sam zapowiada - i właśnie tam kryje się jego niewykorzystany potencjał.  Pozdrawiam serdecznie Was oboje. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...