Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiu, Twoje odczytanie "wielofunkcyjności"
jest dla mnie ogromną radością,
o to chodziło, by można było "różnie i różnym" oddać :)
dziękuję
:)))
serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Krystyno - potrafisz z paru słów stworzyć klimat który budzi zachwyt .
A ta nadzieja niech puka i puka - w niej jest moc w którą zawsze warto wierzyć.
pozd.
Witaj Waldku :) Kocham takie klimaty i najlepiej się w nich czuję, bo w nich nadzieja... nigdy nie umiera, dopóki tli się życie :) nawet w natrudniejszych chwilach łatwiej oczekiwać na to pukanie :)
Dziękuję za ciepłe słowa i życzę pogody ducha.
Serdecznie pozdrawiam - Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krysiu wpakuję w ten wiersz swoje łapy, wybacz;))
i przeczytam o tak jw
jest ostrzej i bardziej mrocznie, ale to tylko mój design
pierwsza w po twojemu zarysowanym klimacie, dobra
pozdrawiam
r
Rafał, fajnie wpakowałeś swoje... lubisz mroczność i ostrość, więc nie mam co wybaczać :)
moje upodobania są przeciwieństwem, więc pozostanie tak jak jest, ale dziękuję, że czytasz z przemyśleniem... to dla mnie ... wyróżnienie :)

serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Bardzo smutny wiersz i pasuje mi do zbliżającego się Święta zmarłych.
Tylko myślę, że przerzutnia jest tu niepotrzebna, bo nie wnosi nowego znaczenia; lepiej byłoby w sposób naturalny dla języka:

"nie wypełnisz wyrwy
po człowieku
za drzwiami
czatuje zły los"

I jeszcze jedno: wiersz kończy się urwanym zdaniem, niedokończeniem myśli. Osobiście nie lubię takich zabiegów. Lubię niedomówienia, któe pogłębiają treść i znaczenie napisanych słów, ale nie lubię, kiedy tych słów po prostu nie ma, kiedy brakuje części zdania. Tak jak tutaj:

"oddaj nadziei
gdy zapuka

otwórz"

Co oddać nadziei? Brakuje jednego, ale ważnego słowa. Oczywiście jakiegoś metaforycznego, nawet może metafizycznego. Bardzo mi tu go brakuje.
Ale wiem, że teraz w modzie jest niekończenie zdań. Co kto lubi, oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie.
Oxy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @beta_b Twój wiersz to piękne, szczere i mądre słowa! Metafora swetra życia, z jego niedoskonałościami, gubiącymi się oczkami i wystającymi nićmi - to jest właśnie prawdziwe życie. To wielka mądrość: rozumieć, że nie trzeba być perfekcyjną, żeby być wartościową. A ta troska o dzieci, okrywanie ich swoim niedoskonałym, ale splecionym własnoręcznie swetrem - to przecież esencja macierzyństwa. Nie chodzi o to, by być idealną, ale by być prawdziwą i kochającą. I to zakończenie - "Jestem sama sobie panem" - to deklaracja wolności i dojrzałości. Świat potrzebuje więcej takich "samoróbek" - ludzi autentycznych, którzy nie udają, że wszystko jest idealne, ale którzy mimo to (a może właśnie dlatego) potrafią kochać, tworzyć i żyć pełnią. Bardzo piękny! A co u mnie słychać? Właśnie zachwycam się Twoim wierszem. :))))
    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję za Twoje Robercie słowa.   czasem mam cholerne doły myślowe, a Twoje słowa dają mi psychicznego "kopa".   czym są dla mnie dobre i mądre słowa ?   darem !!!!!!   dziękuję Robert.   trzymaj się !!!  
    • @Migrena... zgodzę się w jednym, że komentarze Bereniki i huzarca... są niezastąpione.... :) Nawet nie będę próbować coś skrobnąć poza tym, że masz tyle metafor, że można by nimi obdzielić kilka wierszy... :)  Zostawiam duży plus.
    • @KOBIETA To wiersz-kołysanka, intymny i delikatny. "Gwiazdy zaspały, księżyc zgasł" – świat zewnętrzny znika, żeby zrobić miejsce dla tej jednej, wybranej nocy. Jest w tym coś z zaklęcia, z czasu zawieszonego. Jest tu romantyzm - taki półprzezroczysty. Wiersz ma swoją muzykalność, regularny rytm, który kołysze. Piękny!
    • @viola arvensis Twój wiersz jest o zmienności stanów duszy i o tym, jak niewiele mają one wspólnego z tym, co dzieje się na zewnątrz. Podoba mi się ten kontrast: zimno dokoła, a w środku rozkwit – albo odwrotnie. Szczególnie trafiła do mnie strofa trzecia – "gubisz swe myśli i lecą z czerwienią i złotem". To ma w sobie coś lekkiego, marzycielskiego, jakby te myśli były liśćmi unoszonymi wiatrem. I to "ochoty odkładasz na potem" – tak zwyczajne, a jednocześnie tak prawdziwe dla tych momentów, kiedy jesteś gdzieś indziej duchem. Zakończenie to piękne błogosławieństwo – "niech serce twe iskrzy zielenią". Zieleń jako kolor nadziei. To optymistyczne! Twój wiersz jest przepiękny!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...