Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak jak człowiek ma dwie ręce i dwie nogi,
tak miłość w dwóch przejawia się sytuacjach.
Jest to uniesienie niebiańskie i dźwiganie ziemskie.

Uniesienie niebiańskie:
"Miłość ma jest tak wielka, jak daleki mój lot w przestworzach,
tak przenikliwa jak oko sokole, które wpatruje się w zdobycz.
Miłość ma nie ustanie, gdyż ta przestrzeń nieskończoną jest,
a we mnie siły nieprzebrane."

Dźwiganie ziemskie:
"Miłość ma to ciężar, który niosę na swych barkach.
Odpowiedzialność mocarza!
O tyle wiem, że żyję o ile bagaż trosk mych przygniata mnie do ziemi.
Wysiłek mój wielki równa się miłości mej.
Jest to świadectwo piękna mej ofiary!"

Te dwa bieguny łączą się we wspólnym celu.
Jest nim spełnienie człowieka.
Wieczność w miłości!

Opublikowano

Biblijnie mi to zabrzmiało, a więc i trochę zbyt "kawanaławiasto" Nie lubię, gdy poezja mnie poucza, co jet co. Lubię, gdy zmusza do myślenia. Ale tekst dopracowany i przemyślany. Za bardzo nawet i za długo. Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zgadza się. Połączone z ziemskim poświęceniem daje spełnienie człowieczeństwa w Bogu. Człowiek na ziemi nigdy nie osiągnie spełnienia. Dzieje się tak dlatego aby, gdy dostąpi życia wiecznego, posiadł zdolność zbawiennego porównania życia doczesnego będącego próbą, z życiem wiecznym będącym kwintesencją istnienia. Ciekawe jak w niebie wygląda poetyzowanie...
Dzięki za komentarz i pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmmm... Poezja może przyjmować funkcję moralizatorską. Jeśli czyni się to umiejętnie jest to bezcenne, aczkolwiek może bulwersować. Sfera moralna jest dosyć delikatna w człowieku, ale bardzo podatna na negatywne wpływy, dlatego też umiejętne moralizowanie potrafi oczyścić ową sferę z tychże wpływów. Akurat ten wiersz nie jest wybitnie moralizatorski. Za około tydzień wstawię inny ze swoich wierszy, który będzie może bardziej pouczający niż ten. Dziękuję za komentarz. Liczę się z Twoim zdaniem i na pewno wezmę pod uwagę zarzut "kawanaławiastości". Pozdrawiam. DaViS

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc "Dokąd ta wojna nas zaprowadzi" można najtrafniej dowiedzieć się z komentarzy czytelników, zamieszczonych pod codziennymi wiadomościami na temat Ukrainy. Politycy rządzą się swoimi prawami... Niewątpliwie nadeszły smutne czasy, którym ciężko jest sprostać. Codzienny niepokój powala nawet najtwardszych.    Nieustającego optymizmu życzę(mimo wszystko)...I jedynie widoku spadających gwiazd :)    
    • @MIROSŁAW C. Dzięki Mirosławie.  Uwielbiam ciszę, wszystko ściszam, dla mnie świat jest za głośny.   Czasem nawet słyszę czyjeś myśli :) @Zorya Holmes Nie, nie - od polityki jestem daleko. Bardziej wolność słowa pisanego :)
    • @Robert Witold Gorzkowski e nie przesadzajmy, ale dziękuje.
    • W Stumilowym Lesie sto milionów gwiazd świeci na nasz świat - ostatni raz. Dziś w nocy spadnie komet grad, zapłonie las, w popiołach traw nie ujrzysz naszych ciał. Ostatni raz - skłębiony w dym, ognisty ptak opowie nam, że widział, jak:   Prosiaczek  - stary knur, obdarty z marzeń, ostatni z rodu pręgowanych świń - gdy przyszedł czas, przeklinał nieistnienie gwiazd.   Puchatek, senny miś, zmęczony trwaniem, największy wróg przepracowanych pszczół  - w ostatnią noc, niedźwiadek schował się pod koc.   Tygrysek śmiał się w głos - przeskoczyć wieczność dla niego tyle, co przeskoczyć sny. Gdy już się wzbił, pozostał po nim tylko pył.   Króliczek gwizdał w rytm, schodząc do labiryntu niezliczonych nór. Znikając w nim, pamiętał, by nie zamknąć drzwi.   Tylko Osiołek wciąż się uśmiecha  - on wie, że nie może zginąć, bo go tu nie ma.   Lalalala lalalalala lalalalala lalalala
    • Witaj, Claire. Twój wiersz jest bardzo majestatyczny, uroczysty i jednocześnie transcendentalny. Pomyślałam sobie o Bogu, o Jego obecności we wszechświecie, którą peel chłonie wszystkimi swoimi zmysłami, także tymi, które pozwalają odbierać sygnały niematerialne, metafizyczne. miłego dnia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...