Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piątki kończą się kiedy już leżę z tobą
naiwnie spokojny o następny dzień
wycieram ciało w sobotnie przebudzenia

i noc chyłkiem przechodzi w niedzielę
na śniadanie z jaśniejszym smakiem
najedzony przetrwam tydzień bez cukru

trudno mi odnaleźć właściwy balans
pomiędzy głodną powszedniością
i świątecznymi życzeniami szczęścia

łyk po łyku sny schną łagodnie bielone
ściany pomiędzy dwiema duszami
rozwieszony pocałunek na dowidzenia

plama czytelna jak adres nadawcy

Opublikowano

Bardzo to ładne, Panie Poeto Niedojedzony. ;)
Ciepło, klimatycznie, rozwieszony pocałunek na DO WIDZENIA.....
Aż się robi milusio, niczym na słoneczku dziś po południu....
Pozdrawiam i życzę miłego spotkania jutro.
:)

Opublikowano

ale najadłeś się w Pionkach słodyczy organoleptycznej i duchowej! jakżeż Cię kochali! Pączusiu!
a wiersz taki kawowy, co z tego że nie ma wzlotów. ja wzlatuję w powszedniości!
mogie z Tobo????????
buziak, Krzychu!
a wiersz taki bardziej tumi - znowu! (umieeeesz!)
;))))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...