Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poranek dwa tysiące któregoś
Kielce

noce jak końce świata
dni jak czyściec
ja jak on w sandałach
poruszam się ruchem jednostajnie pochylonym

głosy aniołów mówiły – nie pij
ale dobry przyjaciel miał mocniejsze argumenty
cierpię za grzechy akademika kiedy
bóg udaje że nie widzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



drugą strofę odchudziłabym z 4 wersu, ale pal to licho. trzecia jest gracka jak cholera, unosi cały wiersz, dzięki czemu można pod tą pyskatą mordą wiersza, spokojnie poszukać tego okrucha szkła w ludzkim oku. fajny
pozdrówki :))
Opublikowano

ten ruch jednostajnie pochylony sprawia, że nie można nie pochylić się nad wierszem;
i to zakończenie: bóg udaje, że nie widzi- to wiara, że jednak widzi i nie udaje, tylko czeka cierpliwie; to właśnie sprawiło, że przestałam kojarzyć z wielką improwizacją, bo tu jest o niebo lepiej
wspaniale przekazany zamysł;
pozdrawiam serdecznie, Grażyna
:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



drugą strofę odchudziłabym z 4 wersu, ale pal to licho. trzecia jest gracka jak cholera, unosi cały wiersz, dzięki czemu można pod tą pyskatą mordą wiersza, spokojnie poszukać tego okrucha szkła w ludzkim oku. fajny
pozdrówki :))
dzięki za fajny koment:)
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję! 
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...