Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anatomia peregrynacji


Rekomendowane odpowiedzi

Głowa wypchana trocinami
co już nie myśli
ciężko kroczy
przez piasek
żwir
kamienie

Wyprute oczy nie widzą
dokąd śpieszy ich duch

Potykając się o oddech
przypominają sobie chwile
bo więcej nie są w stanie
Zataczając się
upadają na obumarłe
kamienie
skały
głazy
Co tłumią agonię upodlenia
i rozwiewają włosy
bo też są głowami
Choć byli ludźmi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję, żeby Pan przeczytał ten tekst na spokojnie i rozebrał zdania logicznie na cząstki składowe. Być może wtedy zobaczy Pan to, co niewidzialne w emocji zapisywania. Absurdy, sprzeczności i śmieszność sformułowań.
Oczy nie widzą - upadając widzą; nie myśli - przypominają sobie.
Składnia zaś jest taka, że nie wiadomo co dotyczy "głowy", a co "oczu".
I w końcu: "głazy" są głowami? Czy "były" głowami ("choć byli ludźmi")?.
Nie wyszło. Zamiast Apokalipsy - uśmiech współczucia.
Pozdrawiam


Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...