Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zostanie prawdopodobnie przesunięte na 15 września 2010, jak na razie czekamy do 23.30, jeśli do tej godziny nie dostanę wszystkich ocen - wydłużam termin.

:(

Z przyczyn niezależnych od organizatora oraz pomysłodawcy konkursu

"Opowiadanie o śmierci" termin ogłoszenia wyników zostaje przełożony na 15 września

godz. 00H00.



Mam nadzieję, że do tego terminu otrzymam oceny/opinie członków jury :)

Tak, Michał wysłał do mnie wyniki zgodnie z regulaminem, mamy nawet zbliżone typy

na głównego laureata, będzie ciasno xD

Pozostaje czekać... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ty już wygrałaś ;)))))))))))))
Jeden o życiu, drugi o śmierci.
Dawaj do wątku muzycznego, wiesz jak tam ciepło ;)))

d.... tam!
napisałam o miłości, se zajrzyj
:)))))))))))
a ja do muziki takoż
:*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ty już wygrałaś ;)))))))))))))
Jeden o życiu, drugi o śmierci.
Dawaj do wątku muzycznego, wiesz jak tam ciepło ;)))

d.... tam!
napisałam o miłości, se zajrzyj
:)))))))))))
a ja do muziki takoż
:*
Omi omi omi łości ?
A gdzie !!??
Się zlękłam i zajękłam, bo znaleźć nie umiem;
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



d.... tam!
napisałam o miłości, se zajrzyj
:)))))))))))
a ja do muziki takoż
:*
Omi omi omi łości ?
A gdzie !!??
Się zlękłam i zajękłam, bo znaleźć nie umiem;

PROZĘ piszę????? zapomniała?????
to niech zajrzy - tytuł, jak wół! że o miłości
phi, szukać nie umi.
:))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ni mniej ni więcej tylko w taki właśnie oto sposób rodzą się spiskowe teorie dziejów.
efekt będzie mniej więcej taki: "wygrał ten co miał wygrać". a potem plucie, za przeproszeniem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Omi omi omi łości ?
A gdzie !!??
Się zlękłam i zajękłam, bo znaleźć nie umiem;

PROZĘ piszę????? zapomniała?????
to niech zajrzy - tytuł, jak wół! że o miłości
phi, szukać nie umi.
:))
Cicho !!!
Już znalazłam.
Umi :)
łości ;)
:*
jest.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...