Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zwiedziona
urokiem, którego
nie posiadasz,
uśmiechem, który
nie wychodzi na świat,
dobrym serce, którego
nie chciałeś mieć,
błyskiem oka, który
zawsze wyprzedzała
iskra nienawiści,
ciepłym słowem
przyćmionym mnóstwem
cierpkich zdań,
zabrnełam w głębię.
Utonełam
w Twoim sercu,
woda zła
przedostała się
do płuc.

Opublikowano

wyliczanka
raz dwa trzy
nienawidzę cię kochając

ale dosyć dobry opis postaci
muszę przyznać
że wyłania się obraz wrednego sukinkota
;))

popracować
popracować
może coś z tego wyjdzie

pozdrawiam

Opublikowano

Mimo braku rymów, sprawia wrażenie "częstochowskie"... może to te powtórzenia... Mogłabyś z tego zrobić świetny wiersz, bo potrafisz coś przekazać, ale w sposób bardzo niedoskonały. Dopiero w końcówce jakbyś się rozkręciła... zazwyczaj bywa odwrotnie, więc... spróbuj jeszcze raz, bo niestety całość wypada zbyt banalnie. Pozdr. Arena

Opublikowano

Sama uważam, że wiersz jest beznadziejny tak, jak beznadziejna była ta historia. Rzeczywiście tylko końcówka jest do poczytania.Początek to czyste emocje, w końcówce zaczęła sie poezja.Przekazałam bełkotliwie to co czułam, ale pomogło.Przepraszam, że was wykorzystałam:)Następnym razem obiecuje, że sie postaram.Poprawiać tekstu nie będę, chce zapomnieć( chyba, że zacznę od końcówki, bo ta historia może mieć jeszcze szczęśliwe zakończenie)
Wielkie dzięki, potraficie otworzyc ludziom oczy
Pozdrawiam Alessia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jazda spod mostu podwoziem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mosty są przecinkami ciągłości wielu dróg kolejowych, albo myślnikami.    Widzę resztki trupa pędzące pośpiesznym. 
    • Radosny dzień zimą , ty jesteś przy mnie Słońce ogrzewa duszę, a spojrzenia rozpromieniają się Czas mija, niczym woda w strumieniu Ogród cudowności w naszym domu Łączy nas pasja i uczucie Nie ma gotowych schematów miłości, sami je kreujemy Jesteśmy jak kawałki układanki, które tworzą nasze życie Skarby miłości, nasza rodzina Mamy podobne serca, przepełnione ciepłem, uczuciem i szacunkiem Życie w kolorach jest różnorodne, cenimy wszystkie barwy Świat jest zróżnicowany, lecz miłość pozostaje niezmienna                                                                                                                                                                       Lovej. 2025-12-16                                   Inspiracje. Miłość w rodzinie
    • żółte chryzantemy, które do niedawna pstrzyły się w ogrodzie dziś skulone dogorywają w wazonie zerwała ich całe naręcze aby przyozdobić grób syna na małej mogiłce tli się jeszcze gliniany znicz a światło niczym matczyne dłonie delikatnie muska przestrzeń na coś ty mi mały zachorzał przyszedł niespodzianie w bólach przeokrutnieńkich ino te oczka zamglone roztworzył i zamilkł a mnie się tak cni do ciebie w coraz mocniejszej trwożności ach gdyby można cofnąć czas zebrać krew która cienką strużką toczyła się między redlinami wepchnąć wątłe ciałko w sam środek ciepłego łona pod zapaską Anna ukryła grzechotkę drewnianą z wilczym zębem na nic się zdało smarowanie mózgiem królika odprawianie guseł pomarło się dziecku na Amen
    • Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie. Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Znów staram się oszukać to tęsknienie,  czy ciepło tam dotrze- skosztujesz? Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Garść dobrych dni - wspomnienie I słońc igraszkom nowiem folgujesz. Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Spłoszonym ptakiem  myśli cierpienie, Doświadczeniem Hioba usta rysujesz. Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie.   Mijają dni bez Ciebie kolejne jesienie. Czy tęsknotę wciąż jeszcze czujesz? Dobranoc, Mama i nów Cię ukołysze.   Miłości wiecznej tu łez ronienie. I nie wiem, czy mnie wypatrujesz Daleko jesteś, gdzie błękitu sklepienie Ty moje słowa jak zawsze zrozumiesz.    
    • Krótko i trafnie, a wielu, jak sądzę, tak ma. Pozdrawiam. P.S. Chyba "tchórzę".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...